Przedwojenne trakty leśne: Dobra - Hohenfelde, Stare Linki - Hohenfelde.
-
DST
66.10km
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka złożona z trzech elementów:
1. Sprawdzenie przedwojennej drogi z Dobrej do Hohenfelde.
2. Odnalezienie nieistniejącej wsi: Starych Linek ( Alt Linken).
3. Sprawdzenie przedwojennej drogi z Alt Linken do Hohenfelde.
W międzyczasie wizyta w Loecknitz wyłącznie w celu sprawdzenia odległości ze Szczecina nowo odkrytym skrótem oraz zjedzenia czegoś ciepłego.
Mamy dostępne w internecie:
1. Okolice Szczecina – 1939 roku
http://www.mapywig.org/m/wig100k/P35_S19_187_STETTIN_(SZCZECIN)_1935-1939.jpg
Nie obejmuje Hofenfelde, ale widać dwie idące na zachód drogi z Dobrej i Alt Linken, które zbliżają się ku sobie. Mapa obrazuje też jak przebiegała droga z Dobieszczyna przez Linken z pominięciem Lubieszyna.
2. Umgebung von Stettin
http://www.mapywig.org/m/German_maps/1919-1945/Kreis_and_Umgebungskarten/Umgebung_von_Stettin.jpg
( W przypadku braku obrazu, po otwarciu wystarczy skorzystać z opcji kopiuj i wklej np. na pulpit. )
Punkt 1.
Po minięciu ronda w Dobrej, jedzie się prosto do krzyżówki z drogą Dobieszczyn – Lubieszyn. Jedziemy prosto widoczną na zdjęciu drogą leśną.
Po kilkuset metrach jesteśmy na granicy, mamy dwie opcje. 1). Idziemy prosto gorszą drogą przez las, dokładnie tak jak na starszych mapach ( około 250 metrów), 2.) Kierujemy się na prawo do kolejnego słupka granicznego i skręcamy w nową wygodniejszą, nieco dłuższą drogę, zgodnie z tym co pokazują współczesne mapy. Zmiana jest wynikiem posadzenia po stronie niemieckiej nowego lasku. W obu przypadkach dochodzimy do punktu widocznego na zdjęciu. Zdjęcie jest zrobione do tyłu, w kierunku Polski, sytuacja jest więc odwrotna: droga w lewo jest współczesna, prosto biegnie stara droga, mocno już zatarta zębem czasu i zwalonymi drzewami.
Po wyjściu z lasku, jesteśmy na początku alei przydrożnych drzew, która dochodzimy do asfaltu i prościutko jedziemy do Hohenfelde, skąd można jechać przez Ploewen do Loecknitz lub do skrzyżowania z drogą Bismark – Blankensee.
Hohenfelde:
Stąd pojechałem do Loecknitz na obiad i wróciłem do Polski tą samą trasą z wyjątkiem krótkiego odcinka, by przetestować oba warianty dróg ( patrz opis pod zdjęciem nr 2).
Podsumowanie
Przejazd tą trasą skraca drogę do Loecknitz o około 4 - 5 km.
Odcinek od zjazdu do lasu po stronie polskiej do wyjazdu na drogę asfaltową przed Hofenfelde nie przekracza 1,5 km z tego znaczą część da się przejechać.
[b]Opis całej drogi moźna skrócić do jednego zdania: wjedź na drogę leśną widoczną na zdjęciu nr 1 i idź lub jedź cały cały czas prosto.
Punkt 2. STARE LINKI.
Linki (do 1945 niem. Lienke, także Alt Liniken, Alt Lienken) – dawna, nieistniejąca dziś osada w województwie zachodniopomorskim, w powiecie polickim w gminie Dobra, tuż przy granicy polsko-niemieckiej, ok. 1 km na północ-zachód od wsi Lubieszyn i ok. 4 km na północ-zachód od wsi Dołuje. Niedaleko osady (0,5 km na południe) znajduje się wyschające jeziorko Lipka.
Początki osady sięgają XIII w. gdy była wzmiankowana, jako wieś, którą ks. Otto I nadał kapitule NMP w Szczecinie. Do XV w. Linki wymieniane są, jako domena szlachecka a później, jako lenno szlacheckie. W XVIII stały się domeną państwową. W 1806 na południe od głównej wsi zwanej od teraz Starymi Linkami (Alt Lienken) powstały Nowe Linki (Neu Lienken) znajdował się tam folwark. W owym czasie Linki należały do kościoła i szkoły w Dobrej. W 1822 r. w Starych Linkach mieszkało 20 osób, w Nowych Linkach 30 osób. W 1864 r. w Starych Linkach były 3 zabudowania mieszkalne i 6 gospodarczych. Mieszkało tam 9 rodzin, w sumie 37 osób. Majątek folwarku Stare Linki liczył 1306 mórg ziemi, w tym 633 morgi pól uprawnych i 215 mórg łąk. Do 1939 r. osadę zamieszkiwało 82 osoby.
W 1945 r. Linki znalazły się przy samej linii granicznej (ob. znak graniczny nr 813). Do 1949 r. tj do regulacji granicy Linki w całości znajdowały się po stronie Polskiej, później skrzyżowanie dróg w tzw. Nowych Linkach przeszło do ówczesnej NRD. Po stronie Polskiej pozostały Linki (Stare Linki) i cześć zabudowań osady Lubieszyn. W latach 50. XX w. osada Linki (Stare Linki) została opuszczona i popadła w całkowitą ruinę.
Wikipedia:
(Od siebie dodam, że obecnie dawne Stare Linki są oddalone bardziej od granicy , właśnie ze względu na jej korektę. Na wysokości Starych Linek granica została przesunięta na zachód w zamian za przesunięcie na wschód granicy w okolicach przejścia w Lubieszynie)
Stare Linki. Fundamenty domu.
Prawdopodobnie ślad po latrynie, pod ziemią widoczna pusta przestrzeń o kształcie prostokątu. Jedno z najlepszych miejsc na poszukiwania archeologiczne, jak pokazuje wiele odkryć właśnie tam ludziom ginęly różne rzeczy. Było to też częste miejsce chowania różnego rodzaju skarbów.
Resztki sadu.
Oprócz tego widoczne różnego rodzaju drobiazgi: kupa cegieł po starym domu, stary zardzewiały czajnik do herbaty, jakieś elementy metalowe w dole przymocowane do podłoża itp. Na ziemi nie ma jakaś rewelacji ale pod ziemią przez 600 lat mogła się skryć niejedna ciekawostka:)
Od. 3 STARE LINKI – Hohenfelde
Po drugiej stronie drogi Buk - Lubieszyn przez las prowadzi stara droga w kierunku granicy.
Po kilkuset metrach jesteśmy na granicy. Od ostatniej wizyty w tym rejonie ( wycieczka pieszo rowerowa – Blankensee – Linken wzdłuż granicy) zniwelowano stary wał graniczny, zdjęto siatki, jednym słowem została droga otwarta. Dobrze, bo był to chyba najbardziej ufortyfikowany odcinek lądowej granicy z Niemcami, z rowerem nie do przejścia, pewno ze względu na lasy ograniczające widoczość, ułatwiające "skok w bok". Ostro bijące słońce nie ułatwiało robienia zdjęć.
Rzut oka na niemiecką stronę i z braku czasu powrót. Jak jest dalej nie wiem ale dawniej tą drogą można było dojść do: Hohenfelde, Bismarku, głównej drogi nr 104 oraz małego leśnego jeziora.
Niezbyt długa ale udana wycieczka z dala od ruchu samochodowego. Obie drogi napewno się okażą przydatne jeszcze niejeden raz.
Straty własne: pęknięta końcówka pedału na skutek uderzenia w kamień polny.
Do piątku nie planuję turystycznych wyjazdów, może w sobotę uda się zorganizować pierwszą w tym roku wyprawę poza granice zachodniopomorskiego ale narazie nic pewnego.
komentarze
P.S. Mapy się u mnie otwierają.