dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1066.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:88.88 km
Więcej statystyk

Rehabilitacja nogi ( 184 km)

  • DST 184.10km
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2013 | dodano: 29.08.2013

Do Kamienia Pomorskiego. Tam trójką, względnie starą trójką, powrót "drogą jakubową" przez Recław, Zielonczyn, Miękkowo. W Kamieniu tradycyjny postój na paszteciki. Na trasie nic nowego, ale zrobiłem jedną fotką, gdyż słońce było za plecami, co w tym miejscu mi się dotąd nie zdarzało. Jeżeli chodzi o kondycję nogi powrót bezproblemowy, zwiększanie dystansu o 10 km jest chyba najlepszą opcją.

Sibin © dornfeld


Kościół filialny p.w. Chrystusa Króla z XV-XVI w., po 1945r. doprowadzony do ruiny. Odbudowany w latach 1977-1978 (bez wieży).



powtórka z takim samym skutkiem

  • DST 42.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano: 25.08.2013

Teraz czekam na deszcz.



16 podgrzybków

  • DST 42.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013 | dodano: 24.08.2013

Wyjazd późnym popołudniem, zerknąć, czy kręcą się już grzybiarze i czy są jakieś ślady po zebranych grzybkach. W lesie jeszcze pusto. W godzinkę zebrałem 16 średniej wielkości podgrzybków, w sam raz na jajecznice. PYCHA ! Zdjęcia nie zdążyłem zrobić :)



1 rekord, 1 pałac i 3 grzyby

  • DST 171.01km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 sierpnia 2013 | dodano: 21.08.2013

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,418765,palac-w-mierzecinie.html]

Pałac w Mierzęcinie © dornfeld
[/url]

Dzisiejszy cel, pałacyk w Mierzęcinie, opuszczony poprzednim razem. Oczywiście chodzi o pałacyk koło Wolina, a nie Dobiegniewa. Wyjeżdżając ze Szczecina, spotkałem wyglądających na trochę zagubionych rowerzystów z Niemiec, wybierających się docelowo do Gdańska, dziś jadących do Pobierowa przez Wolin. Zaproponowałem pomoc i zostałem przewodnikiem po wszystkich skrótach, następnie wjechałem do Goleniowa by pomóc w znalezieniu kantora i wyprowadziłem z miasta aż do zjazdu na Zieleniewo. Miałem dziś dobre serce, dodatkowo sprezentowałem mapę turystyczną po szlakach dookoła Zalewu Szczecińskiego, których to mam spory zapas z „Pikniku nad Odrą”. Oj, przydają się te mapy, nie pierwsi to turyści, którym tą mapkę sprezentowałem. Na koniec powiedziałem jak dalej jechać, co zobaczyć i tak dalej i nasze drogi się rozeszły. Konkretnie jechaliśmy w tym samym kierunku, ale trzeba była już przyspieszyć.


W Wierzchosławiu, skęciłem w drogę na Borowik i dalej tróją, częściowo starą „trójką, dojechałem do Ostromic.





W Ostromicach wybrałem skrót do Mierzęcina, myślałem, że będzie droga, a skończyło się na czymś takim. Najważniejsze, że kierunek był właściwy i po dłuższym spacerze dotarłem na miejsce.


Po wizycie w Mierzęcinie udałem się do Troszczyna, po drodze niesamowita ciekawostka. Wjeżdżając do Mierzęcina stoi znak informujący o końcu wsi, wyjeżdżający widzą natomiast znak informujący o początku wsi.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,418768,mylny-znak.html][/url]

Z Troszczyna pojechałem kawałeczek stronę Świnoujścia, gdzie zjechałem na Wiejkowo, skąd pojechałem do Recława. Cały odcinek od Ostromic do Recławia był dla mnie nowy z wyjątkiem samego Troszczyna.




Powrót trasą turystyczną przez Zieleniewo, Goleniów. Po drodze przy parkingu znalazłem parę grzybów w tym 3 podgrzybki. Wracając już do Szczecina, gdy przekroczyłem 160 km, wpadłem w stan euforii

http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza


i postanowiłem dociągnąć dystans do 170 km. Nigdy nie przywiązywałem wagi do rekordów, ale po wypadku takie wydłużanie jazdy ma zbawienne działanie zarówno na rehabilitacje nogi, a także na psychikę, za każdym razem coraz mniej obawiam się coraz dłuższych dystansów. Gdy przejechałem po raz pierwszy 150 km, czułem kolana przez kilka dni, po 160 km w kolanach już nic nie czułem, choć podjechać pod górkę na trasę zamkową było już ciężko. Dziś mając większy dystans w nogach pod tą samą górkę wjechałem bez żadnych trudności, w ogóle czułem się na siłach by dalej kręcić, ale podniesienie poprzeczki o 10 km wystarczy, choć zaczynam mieć ochotę na więcej. Zresztą zalecenie lekarza było jednoznacznie, jak jeździłem dotąd dużo, to teraz mam jeździć dwa razy więcej :) Generalnie wszystko co zostało powiedziane przez lekarza odnośnie tempa rehabilitacji sprawdziło się w 100 %.



Loecknitz -PN

  • DST 52.35km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 sierpnia 2013 | dodano: 18.08.2013

po zmroku przez Lubieszyn, w pierwszą stronę deszcz i dobrze może będą grzyby.



Loecknitz -PN - po zmroku

  • DST 65.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 sierpnia 2013 | dodano: 16.08.2013

Powrót po 22:00, przez Lubieszyn.



Loecknitz -PN / PT

  • DST 65.90km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 sierpnia 2013 | dodano: 15.08.2013



Pałac w Wiejkowie z powypadkowym rekordem.

  • DST 161.00km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | dodano: 12.08.2013

Pierwszy raz w Koniewie i Wiejkowie, niedaleko Recławia.
Nie wszystko udało się zobaczyć, nie znalazłem, a właściwie zrezygnowałem po dość długim dreptaniu po polach z dojścia do grobowca w Wiejkowie, ze względu na zarośnięte drogi. Może udam się tam wczesną wiosną. Po wizycie w Wiejkowie chciałem udać do Mierzęcina, gdzie także mnie jeszcze nie było, postanowiłem pojechać skrótem, niebieskim szlakiem pieszym. Niestety po jakimś czasie szklak okazał się faktycznie pieszy, a nie rowerowy, zwróciłem więc i pojechałem tą samą drogą do domu tj. przez Zieleniewo, Widzeńsko, Goleniów, Kliniską. Na koniec pokręciłem się jeszcze po Wałach Chrobrego. Mierzęcin, nie ucieknie.




Pałac z 1846 r. wybudowany dla rodziny von Ploetz.



Koniewo.   Kościół filialny p.w. MB Częstochowskiej z XIV w. W poł. XVIII w. dobudowano drewnianą wieżą. Z tego samego okresu pochodzą malowidła na drewnianym belkowanym stropie, wykonane techniką tempery, pędzla Rosenberga z Quedlinburga przedstawiające chóry niebiańskie na tle obłoków. Na emporze organowej namalowane są herby fundatorów z rodzin von Flemming i von Plaudorf. Obiekt zabytkowy klasy „0"– nr rej. 1070 z 7.07.1987 r. ( strona Architektura Pomorza)



Droga Wiejkowo – Koniewo.





Szlak niebieski do Mierzęcina.



Otwarcie drogi do Nowego Warpna - przecięcie wstęgi i maraton rowerowy

  • DST 69.11km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 sierpnia 2013 | dodano: 09.08.2013

Taka okazja zdarza się tylko raz, więc pojechałem obejrzeć to wydarzenie. Po długich przemówieniach, jak zawsze przy takich okazjach bardzo nudnych i jak to u nas poświęceniu drogi, rozpoczął się główny punkt programu, wyścig rowerowy i bieg do Nowego Warpna. Generalnie nie kręci mnie udział w maratonach (wiem z jaką prędkością jeżdżę, mam licznik), ale w tym wypadku miało by to sens, bo można było zgarnąć 1500 zł za zajęcie pierwszego miejsca. Przewidziano także nagrody za drugie i trzecie miejsce. Gdyby była szansa stanięcia na podium zapisałbym się. Oczywiście takiej szansy nie było, więc wpadłem pokibicować.




Przecięcie wstęgi.



Po kilku kilometrach to jest grupa, która się wybiła naprzód i na pewno w tym gronie, były trzy pierwsze miejsca. Oczywiście by zrobić takie zdjęcie musiałem wyjechać wcześniej, po dotarciu do ronda skręciłem w stronę Trzebieży. W las skręciłem na wysokości drogi do Zalesia i dalej prosto do domu.


Na koniec małe spostrzeżenie. Jak wspomniałem ruszyłem wcześniej w drogę, wraz ze stojącymi samochodami, które pojechały wcześniej, by nie przeszkadzać w wyścigu. Kierowcy to w większości lokalne szychy, biorący udział w otwarciu drogi. Już po kilku sekundach byłem świadkiem, wyprzedzania na podwójnej ciągłej, połączonym z trąbieniem.



Parada Wielkich Żaglowców w Trzebieży

  • DST 68.11km
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 sierpnia 2013 | dodano: 06.08.2013

Finał Regat Wielkich Żaglowców dobiegł końca, pozostało pożegnanie, było super, nudzić się nie było jak. Oprócz żaglowców numerem nr 1 był koncert Filharmonii w Szczecinie, parada załóg sztuczne ognie i doskonałe jedzenie kuchni francuskiej. Oprócz tego mnóstwo propozycji: wesołe miasteczko, a właściwie dwa, strefa dziecięca, zawody sportowe na Łasztowni, artyści itd. itd.

Zostały wspomnienia, zdjęcia oraz zapas ulubionego sera „Le Rustique” kupionego za połowę ceny sklepowej w Niemczech, nie mówiąc o cenach w Polsce. Do tego ból w nogach po czterech dniach łażenia i jeżdżenia.





Götheborg jest repliką 18-wiecznej jednostki Szwedzkiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i zarazem największym na świecie drewnianym żaglowcem. Oryginalny Götheborg zatonął u wybrzeży Szwecji 12 września 1745, podczas gdy zbliżał się do portu macierzystego po powrocie z jej trzeciej podróży do Chin. Wszyscy marynarze przeżyli, ale statek zatonął. Budowa z repliki rozpoczęła się w 1995 roku i trwała 10 lat. Wiele czasu pochłonęły badania nad odbudową repliki. Na zewnątrz pozostaje wierny oryginałowi, wnętrze zaś jest bardzo nowoczesne. Statek posiada instalację elektryczną i silniki diesla. Silniki są jednak używane tylko przy wpływaniu do portu, w sytuacjach awaryjnych lub przy niesprzyjających wiatrach. Inne ulepszenia obejmują elektroniczny sprzęt do nawigacji i komunikacji, udogodnienia dla załogi (kuchnia, toalety, pralki, sprzęt do odsalania wody, wentylacji, lodówka), grodzie wodoszczelne i ochronę przeciwpożarową (instalacje tryskaczowe, hydranty przeciwpożarowe itp.). Większość z tych ulepszeń jest niezbędna, aby sprostać krajowym i międzynarodowym przepisom bezpieczeństwa. 






Tre Kronor af Stockholm. Statek ten jest wzorowany na Gladan, brygu wybudowanym w 1857 jako okręt marynarki ładunkowej. Gladan odbył dwie podróże jako statek dostawczy AF Nordenskiöld oraz wyprawy na Spitsbergen i Grenlandię. Później służył jako okręt szkolny Marynarki Wojennej. Jego czas nadszedł w roku 1924, kiedy zatonął w porcie w Karlskronie.
Czterej dżentelmeni z pasją do piękna, nawigacji i żaglowców pływające uruchomiła projekt Stockholm Brig w 1993 roku. Pierwsze projekty zostały przedstawione w 1994 r., a w 1997 rozpoczęto budowę.






Brazylijski statek Cisne Branco – ujęcie z przodu, dalszych informacji należy szukać pod jednym z poniższych zdjęć. Zoom x 48 bez statywu.





STS Kruzensztern czteromasztowy bark, jeden z największych (obok Siedowai Royal Clippera) żaglowców i ostatnich windjammerów Żaglowiec został zbudowany w1926 w stoczni J. C. Tecklenborg w Wesermünde dla Ferdynanda Laeisza. Pływał pod nazwą Padua(Padwa) jako żaglowiec towarowy, przywożąc do Europy saletrę z Chile. W roku 1946 został przekazany ZSRR jako odszkodowanie po II wojnie światowej. Obecnie pływa jako statek szkolny rybołówstwa. "Padua" była ostatnim zbudowanym w historii wielkim żaglowcem handlowym.




Dar Młodzieży © dornfeld








tatsraad Lehmkuhl jest trójmasztowym barkiem i żaglowcem szkoleniowym, należącym do fundacji Statsraad Lehmkuhl z Bergen, Norwegia. Służy do różnych celów, w tym jako okręt szkolny dla Marynarki Wojennej Królestwa Norwegii. Został zbudowany w 1914 roku jako okręt szkolny dla niemieckiej marynarki handlowej pod nazwą Grossherzog Friedrich August. Po pierwszej wojnie światowej statek został przejęty jako nagroda przez Zjednoczone Królestwo, a w 1921 roku został kupiony przez byłego ministra Kristoffera Lehmkuhla. Z wyjątkiem II wojny światowej, kiedy został przejęty przez wojska niemieckie i pływał pod nazwą Westwärts, statek należał do Bergens Skoleskib, aż trafił do Fundacji w 1978 roku. W 2000 roku został czarterowany przez niemiecką marynarkę, podczas gdy ich Gorch Fock był remontowany.




Cuauhtémoc – żaglowiec szkolny Marynarki Wojennej Republiki Meksyku. Chyba najbardziej lubiany statek i załoga w Szczecinie.



Przy okazji zrobione zdjęcie, szwajcarskiemu wycieczkowcowi, który cumował w Trzebieży.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,412424,cisne-branco-brazylia.html][/url]


Cisne Branco jest żaglowcem brazylijskiej marynarki wojennej stacjonującym w Rio de Janeiro w Brazylii, pływającym po całym świecie.
Cisne Branco ("Biały Łabędź") jest w fregatą zbudowaną w Amsterdamie przez stocznię Damen. Został ochrzczony w dniu 4 sierpnia 1999 r., a do eksploatacji oddany jako brazylijski statek marynarki wojennej w dniu 9 marca 2000 roku.




Mir został zbudowany w 1987 w gdańskiej stoczni (wówczas: Stocznia Gdańska im. Lenina) w serii sześciu bliźniaczych żaglowców (Dar Młodzieży 1982, Drużba 1987, Chersonez i Pałłada 1989, Nadieżda 1993).




LOA został zbudowany jako trzymasztowy szkuner w Svendborg, Dania w 1922 roku. Był aktywny jako statek towarowy do 1972 roku, kiedy to został sprzedany prywatnemu właścicielowi, który chciał, aby przekształcić go w łódź rekreacyjną. Jednak zabrakło mu energii, podobnie jak innym próbującym przywrócić świetność LOA. W roku 1992 statek został przejęty przez FDF Aalborg Søkreds, a w 2002 LOA trafił do obecnego właściciela. LOA to największy projekt renowacji tego typu w Danii od dziesięcioleci i efekt ciężkiej pracy około 100 ochotników i kilku rzemieślników. Jest to ostatni trzymasztowy kliper i ostatni bark w Danii o szczególnym znaczeniu dla duńskiej kultury morskiej.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,412430,christian-radich-norwegia.html][/url]

Christian Radich to jednostka zbudowana pod koniec lat 30. XX w. jako szkolny żaglowiec Norweskiej Marynarki Handlowej. Konstruktorem zostaje Kpt. Christian Blom, dyrektor Marinens Hovedverft. Imię Christian Radich (1822–1898) nadano mu na cześć norweskiego kupca-żeglarza, który w swym testamencie zapisał fundusze na budowę statku szkolnego. W rejs dziewiczy wyruszyła 17 czerwca 1937 r. na Orkady i dalej do Leith (Szkocja), Sztokholmu, Helsinek (Finlandia) i Karlskrony.
W 1939 fregata przepływa Atlantyk, 14 września kierując się do Nowego Jorku. W okresie II wojny światowej pełnił rolę hulka przeznaczonego dla załóg okrętów podwodnych, został zajęty w 1940 przez niemiecką Kriegsmarine. W 1945 w trakcie bombardowania zatonął przy nabrzeżu portowym we Flensburgu. Po wojnie został wydobyty i odrestaurowany, w 1947 r. powrócił do Norwegii.



ORP Iskra to trzymasztowa barkentyna projektu B79/II, będąca okrętem szkoleniowym Polskiej Marynarki Wojennej. Żaglowiec został wprowadzony do służby w 1982 roku, jego oznaczenie burtowe to numer 253. Był następcą wcześniejszego modelu o takiej samej nazwie, który został wycofany ze służby z powodu zużycia eksploatacyjnego. ORP Iskra to pierwszy polski okręt, który opłynął dookoła kulę ziemską pod banderą Marynarki Wojennej. W swojej ponad 25-letniej historii, jednostka odbyła kilkadziesiąt rejsów, zarówno oceanicznych jak i lokalnych. "Iskra" pięciokrotnie otrzymała miano Najlepszego Okrętu Marynarki Wojennej w grupie okrętów specjalnych: w 1984, 1988, 1989, 1992 i 1994 roku. W 1989 roku wygrała regaty "Cutty Sark Tall Ships' Races 1989", zdobywając nagrodę Cutty Sark Trophy. W 1990 roku decyzją sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych została wyróżniona Medalem W Służbie Pokoju (ang. In the Service of Peace Medal), a w 1999 roku nagrodą „Fair Play” przyznaną przez komitet organizacyjny „The Cutty Sark Tall Ships Race”. Z okazji 18. rocznicy pierwszego podniesienia bandery prezydent Gdyni Wojciech Szczurek 11 sierpnia 2000 roku wręczył dowódcy "Iskry" kpt. mar. Robertowi Sitkowi symboliczny dowód osobisty wystawiony przez Urząd Miasta Gdyni.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,412434,kapitan-glowacki.html][/url]

Kapitan Głowacki to flagowy żaglowiec Polskiego Związku Żeglarskiego. Nazwany tak został na cześć jednego z największych popularyzatorów żeglarstwa w Polsce - Włodzimierza Głowackiego. Brygantyna została zbudowana z poniemieckiego kadłuba Kriegsfischkutter (kuter typy KFK), kutry te w czasie II wojny światowej poławiały na Bałtyku i jednocześnie były uzbrojone. Kadłub został wydobyty w 1945 i przekazany Państwowego Centrum Wychowania Morskiego, został wykończony jako rybacki kecz gaflowy (Stocznia Rybackia w Gdyni). Jednostka była statkiem szkolnym Szkoły Rybołówstwa Morskiego wypływała na rejsy na Morze Północne i Morze Bałtyckie. W 1967 roku został przejęty przez Ligę Obrony Kraju w Jastarni. W 1970 trafił do Ośrodka PZŻ w Trzebieży. Po 1976 wycofano go z eksploatacji z powodu złego stanu kadłuba. W 1986 roku powrócił do pływania jako flagowy żaglowiec-szkoleniowy PZŻ. Gruntowny remont przeprowadzono w latach 80. w Rybackiej Stoczni Remontowej we Władysławowie, został wtedy przebudowany z kecza gaflowego na brygantynę. Później też zmieniono kolor żagli z białych na brązowe. Dawniej był jednym z nielicznych współczesnych żaglowców, który stawiał na rejach boczne żagle wytykowe zwane lizlami, podobnie jak klipry. Popularnie przezywany przez żeglarzy najpierw Rutek a obecnie Głowaś. 23 sierpnia 2009, podczas rejsu z Trzebieży do Thyboron w Danii, nieopodal niemieckiego Cuxhaven, STS Kapitan Głowacki osiadł podczas odpływu na mieliźnie; nikt nie został poszkodowany, załogę ewakuowano. 




Gulden Leeuw" to duży, wytrzymały żaglowiec w stylu lat trzydziestych o układzie pokładu klasycznego jachtu. Statek ten został zbudowany w 1937 roku dla duńskiego Ministerstwa Rolnictwa i Rybołówstwa. Został zaprojektowany i zbudowany jako oceaniczny statek klasy lodowej. Podczas swojej służby dla rządu duńskiego był często używany do morskich badań biologicznych, nie tylko na wodach duńskich, ale również międzynarodowych. Statek ma bogatą historię. Pływał jako statek badawczy, dostawczy, a nawet jako okręt szkoleniowy dla duńskich uczelni morskich. Bandera holenderska.




STS Tenacious to nowoczesny brytyjski drewniany żaglwooec szkolny, specjalnie zaprojektowany w 1990, aby służyć osobom niepełnosprawnym. Zwodowany w 2000 roku, jest największym drewnianym żaglowcem zbudowanym w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 100 lat.






Fryderyk Chopin to polski żaglowiec, stalowy bryg, zbudowany według projektu Zygmunta Chorenia. Żaglowiec został wybudowany przez Fundację Międzynarodowa Szkoła pod Żaglami Kapitana Krzysztofa Baranowskiego. Jako jedyny w Polsce ma maszty sześciorejowe. Pod względem wyporności i długości całkowitej jest to po Darze Młodzieży drugi co do wielkości żaglowiec pływający pod polską banderą. Obecnie największy żaglowiec typu bryg na świecie po Rahu Nawardzie i Stavrosie S Niarchosie. 29 października 2010 roku żaglowiec stracił na Atlantyku oba maszty podczas pogody 11 w skali Beauforta. Dryfował w odległości ok. 160 km na południowy zachód od wysp brytyjskich Scilly z 47 osobami na pokładzie. 1 listopada 2010 żaglowiec ściągnięty do Falmouth, portu leżącego na południowo-zachodnim krańcu Anglii, w Kornwali




Morgenster. Pod nazwą "Vrouwe Maria" bryg został oddany do użytku w 1919 roku do połowu ryb na Morzu Północnym. W 1928 został wyposażony w silnik. W 1959 roku zmieniono jego nazwę na Morgenster. Później statek służył do rybołówstwa sportowego i jako statek radiowy Radio Del Mare. W 1993 roku Harry Muter kupił statek i przekształcił go w żaglowiec szkoleniowy. Od 2008 roku statek znów pływa po wodach Europy. 



Shabab Oman (z arab. Młodzież Omanu) – okręt szkolny omańskiej marynarki wojennej, drewniana trzymasztowa barkentyna o powierzchni ożaglowania 1020 m², port macierzysty Maskat. Obecnie największy, drewniany statek w ciągłej eksploatacji na świecie Ostatni rejs, po powrocie do Omanu, trafi do muzeum.




Brabander został zbudowany w 1977 roku w Holandii i zaprojektowane specjalnie do rejsów szkolnych. Do 2006 roku pływał na Morzu Północnym, do Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii. W roku 2006 został zakupiony przez Uniwersytet w Kłajpedzie.



Alexander von Humboldt II jest 2011 niemieckim żaglowcem zbudowanym w zastęp Alexandra von Humboldta, sławny żaglowiec szkoleniowy zbudowany w 1906 roku o zielonych żaglach. Wykonany przez Brenn-und Verformtechnik (BVT) w Bremie, został zwodowany w 2011 roku. Podobnie jak jego poprzednik, Alexander von Humboldt II jest obsługiwany przez Deutsche Stiftung Sail Training w Bremerhaven, który oferuje szkolenie żeglarskie dla osób między 14 a 75 rokiem życia



Georg Stage jest duńską fregatą o trzech masztach i żelaznym kadłubie. Zwodowany w 1934 roku statek służy do szkoleń żeglarzy w Danii i jest własnością i jest zarządzany przez fundację Georg Stages Minde. Fundacja została ustanowiona w 1882 roku przez armatora Frederika Stage’a i jego żonę, jako odpowiedź na potrzebę lepszego wyszkolenia marynarzy w ich czasach. Statek został nazwany imieniem ich syna, któregy zmarł na gruźlicę w 1880 roku. Obecny Georg Stage został zbudowany w pięć miesięcy 1934r. w Frederikshavn Værft og Flydedok i wyruszył w pierwszy rejs 24 kwietnia 1935. Galion żaglowca jest oryginalny (z 1882 roku) i przedstawia młodego Georga Stage’a.
W 1956 roku nowy Georg Stage wziął udział w swoich pierwszych regatach, które były pierwowzorem obecnych The Tall Ships Races. W 1989 roku Georg Stage po raz pierwszy przepłynął Atlantyk.



Do widzenia …. , może za kilka lat, może wcześniej … Łącznie przybyło do Szczecina ponad 90 jednostek z ponad 30 krajów , liczba osób, która się przewinęła przez Szczecin przekroczyła 2,5 miliona.