dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:1202.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:92.50 km
Więcej statystyk

Relacja z nowego szlaku rowerowego nad morzem - sporo fotek (Szczecin - Kołobrzeg)

  • DST 165.12km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 października 2013 | dodano: 30.10.2013

Wyjazd tuż po 03:00 z zamiarem przejechania szlaku rowerowego z Pogorzelicy do Mrzeżyna. Miejsce wyjątkowe, gdyż na długości około 13 km nie ma praktycznie żadnego śladu działalności człowieka, gdyż przez kilkadziesiąt lat był to teren zamknięty dla cywili. Bodajże w zeszłym roku udostępniony został rowerzystom szlak rowerowy, biegnący po starym bruku przeznaczonym dla czołgów, a nie dla rowerów. . Z tego powodu przez większość osób w internecie szlak był określany jako nieprzejezdny, równocześnie niemal wszyscy zachwycali się punktem widokowym na trasie.







Fotki z punktu widokowego nie wyglądają może jakoś nadzwyczaj ciekawie, ale klimat jest rzeczywiście nieziemski, oczywiście pod warunkiem, że jedzie się w martwym sezonie. Po horyzont dziewicze plaże, bez śladów obecności człowieka, stóp ludzi i wspaniały huk morza. Muszę tam pojechać koniecznie jak będzie sztorm.




Plan ścieżki.



Ta droga budzi przerażenie internetowych rowerzystów.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,442039,z-niechorza-do-pogorzelicy.html][/url]


Wszystko to okazało się nieprawdą, nie dlatego, że ludzie kłamali, ale ostatnio trochę się zmieniło, o czym poniżej. Początek szlaku zaczyna się w już w Niechorzu, gdzie wybudowano wzdłuż wąskotorówki nową piękną trasę rowerową, prawdopodobnie oświetloną ,co sugerują lampy.




Wiata dla rowerów.




Tuż po wyjeździe z Pogorzelicy, wjeżdża się na odcinek z płyt, jest on bardzo krótki. Wkrótce w prawo odchodzi nowa droga, jak na zdjęciu, z z czarnym napisem Mrzeżyno, dojeżdżamy nią do tuż za punkt widokowy. Kto chce może jechać prosto, starym czerwonym szlakiem po bruku.






Po zwiedzeniu punktu widokowego kontynuowałem podróż do Mrzeżyna, tu kolejna niespodzianka po kilkuset metrach, następna ewidentnie nowa droga.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,442046,koniec-lacznika.html][/url]


Po przejechaniu lasu, koniec strachu, płyty całkiem przyzwoite, potem chodnik, dobrej jakości.





I już jesteśmy w Mrzeżynie.




Stąd prosto do Kołobrzegu, zdjęcie zrobione w Rogowie na wysokości Jeziora Resko Przymorskie. Na miejscu byłem równo w południe.


Pozostałe:

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,442051,tlumy-w-trzesaczu.html][/url]






Za Kołobrzegiem nie przepadam, więc fotki z innych miejsc. W Trzęsaczu jak widać tłumów nie było. Gdzie indziej było tak samo.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,442054,droga-w-rewalu.html][/url]

Prawdziwa autostrada rowerowa w Rewalu.




Latarrnia morska w Niechorzu.





Dla przypomnienia na koniec odnowiony pałac w Stuchowie. Wycieczka była super, cały czas silny wiatr w plecy. Mało ludzi i samochodów. Dodam, że na szlaku rowerowym z Pogorzelicy do Mrzeżyna nie spotkałem ani jednego człowieka. Dzisiejszy wiatr powodował, że rozważałem także rozpoczęcie zwiedzania szlaków zwiniętych torów, powstałych w oparciu o sieć wąskotorową w okolicach Karlina, ale to zostawię sobie na przyszły rok.

Przejechana trasa: Szczecin - Kliniska - Goleniów - Babigoszcz - Łożnica - Moracz - Golczewo - Stuchowo - Pobierowo - Rewal - Pogorzelica - Mrzeżyno - Kołobrzeg.

Fajnie było nie tylko w dzień, ale i na początku w ciemnościach, puste drogi, gwiaździste niebo, księżyc, czego chcieć więcej?



Loecknitz -PN / Decathlon/ Pepco / Dworzec PKP

  • DST 70.88km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2013 | dodano: 26.10.2013



Złota polska jesień ...

  • DST 166.13km
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 października 2013 | dodano: 24.10.2013

Sam nie wiedziałem, dokąd dziś dojadę, wiedziałem tylko, że chciałem podziwiać klimaty złotej polskiej jesieni, brałem pod uwagę jezioro Woświn, pięknie musi teraz wyglądać, park pałacowy w Płotach, mosty kolejowe na linii z Ulikowa do Piły, pięknie same w sobie, dodatkowo położone w lesie i nad różnymi rzeczkami. Ostatecznie wyszła pętla do Nowogardu, szczególnie chciałem zobaczyć jedyną chyba tak piękną w okolicach Szczecina, aleją bukową prowadzącą do Dobrej. Poniżej kilka jesiennych fotek.


Aleja bukowa © dornfeld




Dęby pod Danowem © dornfeld



Polna droga pod Nowogardem © dornfeld


url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,439912,wyszomierz.html]
Wyszomierz © dornfeld
[/url]


W planach był, skrót wyszedł objazd z Wyszomierza do Osiny © dornfeld


Ruiny zamku w Dobrej © dornfeld



url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,439928,600-letnia-lipa-sw-anny-w-kliniskach.html]
600 - letnia Lipa św. Anny w Kliniskach © dornfeld
[/url]


Grzybów ciągle bardzo dużo © dornfeld



Puszcza Goleniowska i dobry uczynek

  • DST 154.00km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 października 2013 | dodano: 20.10.2013

Trasa: Szczecin - Goleniów - Zielonczyn - Łąka - Przybiernów - Moracz - Goleniów - Szczecin



Parking przydrożny.




Droga na Zielonczyn.

url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,438739,jezioro-przybiernowskie.html][/url]

Jezioro Przybiernowskie.




Moracz – Goleniów.




Dąb w Niewiadowie.





Z cyklu „dobre uczynki” przy drodze z Goleniowa do Miękowa. Jak rano jechałem te drzewko leżało na ziemi, przewrócił się palik wraz z całą osłoną. Nie wiem jak się ono nie złamało pod takim kątem? Wbić palika nie było jak jak, ze względu na rozrytą ziemię, więc go zdjąłem i wieczorem drzewko było wyprostowane. Obok inny palik był mocno przechylony więc go wbiłem z powrotem. Innym razem jak jechałem była zerwana wstążeczka, więc ją zawiązałem. Trwało to kilka sekund, nie zmęczyłem się, a zysk być może na kilkaset lat. Wydaje mi się, że czasami lepiej się po coś schylić niż czekać aż się samemu na tym wywali, w myśl zasady „ale nie ja to rzuciłem”, to zdanie piszę dosłownie nie w przenośni, na podstawie innych obserwacji.



Loecknitz -PN

  • DST 66.70km
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 października 2013 | dodano: 19.10.2013



Loecknitz -PN - po zmroku

  • DST 65.80km
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 października 2013 | dodano: 15.10.2013



Grzybobranie - wysyp VI

  • DST 42.00km
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 października 2013 | dodano: 14.10.2013








Kolejny popołudniowy wypad. Ostatnie grzybobranie starczyło na trzy dni, wczoraj była przerwa dla żołądka, więc dziś wypadł kolejny wypad do lasu. Udałem się na tą samą miejscówkę co poprzednio, tam w ciągu czterech godzin zebrałem kosz. Na zakończenie zajrzałem na sąsiednie pole, gdzie miałem wiele udanych grzybobrań, choć w tym roku miejsce to zawodziło. W ciągu jednej minuty naliczyłem około 30 sztuk i nie była to miejscówka, chodziłem przez około 20 – 30 minut i wszędzie była tak samo, full grzybów, nie wiem jakim sposobem uchowały się przez weekend. W ciągu pięciu minut dozbierałem grzybów ile się dało, jak na zdjęciu, a potem chodziłem i podziwiałem ile grzybów mogłem zbierać. Grzyby więc faktycznie zostały odnalezione, tyle, że nie zebrane z braku miejsca. Gdybym pojechał jutro rano miałbym zapewniony błyskawicznie kosz i to nie jeden. Niestety jest to niemożliwe, najpierw trzeba zużyć zebrany zbiór: grzyby w occie są jeszcze z zeszłego roku, podobnie jak suszone, których zużywa się u mnie w małych ilościach, głównie do bigosu. Zamrażarka jest także pełna. To były dobre wiadomości. Zła jest taka, że nie ma w ogóle młodych owocników, tak więc faktycznie jak się ma szczęście można zebrać kosmiczne ilości grzybów, ale z każdym dniem będzie coraz gorzej. W miejscach wyzbieranych liczba grzybów bardzo szybko może być bliska zeru, a grzyby niezebrane zaczną gnić i zamienią się w kapcie, już teraz takich nie brakowało. Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja się jeszcze zmieni, dziś było około 3 stopni w nocy, ale od jutra znowu ma być ciepło. Trochę także popadało. Mam więc nadzieję, że to jeszcze nie koniec.



miasto

  • DST 10.02km
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 października 2013 | dodano: 14.10.2013



Loecknitz -PN - po zmroku

  • DST 63.94km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 października 2013 | dodano: 10.10.2013

deszczowo i ciepło o 21.30 14 stopni.



Wysyp V - czyli popołudniowe koszenie

  • DST 42.00km
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 października 2013 | dodano: 09.10.2013



Zbudowana piramida.




Najpóźniejszy wyjazd, mimo to najszybszy zbiór. Kosz był na full wypełniony, tak więc z powrotem trzeba było go obwiązać kurtką by nie gubić zbiorów. Po 20 km jak zawsze trochę się ubiły. Całość zebrana w nieco ponad godzinę ( ca. 13:00 do 14:30), końcówka to koszenie, wiele grzybów z braku miejsca zostawiłem w lesie.

W koszu zmieściło się 310 grzybów.