Październik, 2023
Dystans całkowity: | 843.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 52.74 km |
Więcej statystyk |
CC, Pogodno
-
DST
22.65km
-
Temperatura
10.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
2 dni , 2 jazdy
Grzybobranie
-
DST
49.70km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 300 podgrzybków w ciągu 4 godzin, ale to nic nie mówi, bo jest kwestia trafienia na miejsca, na miejscówkach świerkowych nic nie ruszyło, ale pojawiły się młode grzyby na w lesie sosnowym, tam gdzie w tym roku ich jeszcze nie było, ale też nie wszędzie, nadal więc trochę trzeba się nachodzić, ale są młode, zdrowe.
Do tego 3 rydze i kanie
Wyszły 3 słoiki grzybów marynowanych, reszta poszła na smażenie, część poszła do takiego dania jak poniżej, a reszta na kolejne porcje do mrożenia.
Z racji braku opieniek wynalazłem przypadkowo danie o bardzo podobnym smaku do opieniek w pomidorach, trochę podchodzi pod leczo, trochę pod bigos, ale pyszne.
Kapusta biała ok. 2,2 kg.
Grzyby podgrzybki smażone, świeże bądź wcześniej mrożone ( podgrzybek, masło, cebula, sól., pieprz, gorczyca, liść laurowy)
masło, smalec, olej,
ziele angielskie, gorczyca, papryka chili , pieprz ziołowy
3 - 4 łyżki octu 10 %
3 przeciery pomidorowe 190 gr.
sól
Danie wymyślone podczas robienia łazanek, ale w trakcie robienia i próbowania obstawiłem że dodanie przecieru i zmiana koncepcji może przynieść fajny efekt i to był dobry pomysł
cc
-
DST
10.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
rydzobranie i 2 zdrowe borowiki
-
DST
80.00km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podczas podróży do lasu, natknąłem się na pierwsze rydze, więc zrezygnowałem z lasu i zrobiłem pętle w poszukiwaniu rydzów.
Chyba to najlepszy zbiór rydzów w życiu, który pozwolił na zrobienie pierwszych 3 słoików 0,5 l rydzów marynowanych, a były też tradycyjne rydze na maśle dla trzech osób, do tego dwa zdrowe borowiki.
Rydz chyba najobficiej występuję w Bieszczadach, tam nie wiadomo co z z nimi robić, ale tutaj wiele osób w ogóle nie widziało rydza, tak więc każdy egzemplarz cieszy, tym bardziej, że uważam go za absolutnie najsmaczniejszy grzyb, dodam, że nigdy nie znalazłem rydza w samym lesie.
Po drodze występowały także zdrowe maślaki, ale tych nie zbierałem, by nie mieszać i nie brudzić wzajemnie grzybów, pomarańczową farbą maślaków od rydzów i śluzem rydzów. Widziałem też kanie. W samym lasach na lewobrzeżu raczej nadal słabo, sądząc po zbiorach innych. Lepiej jest już już było na prawobrzeżu, ale ja mimo wszystko w tym sezonie raczej będę operował w tym rejonie.
Są perspektywy na dłuższy okres ciepłej pogody, tak więc jeszcze może coś ciekawego pojawić, wyczekuje cały czas opieniek
Oczywiście w skali wieloletniej należy sądzić, że mimo wszystko jest to sezon wybitnie słabszy, gdyż dwa razy jak wydawało się, że pojawi się już główny duży wysyp, pojawiły się czynniki które go zatrzymały, wpierw upał i susza, bo bardzo sprzyjającym okresie chłodnej jak na lato i wilgotnej pogody, no a potem niedawny przymrozek, gdzie w lesie, krótko, ale jednak podobno było -3 stopnie, wg relacji Panów którzy tam robią nową drogę.
Pampow - Dobieszczyn
-
DST
72.88km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla - po drodze 4 rydze, opieniek nadal nie widać
Grzybobranie
-
DST
59.00km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słabiutko około 100 podgrzybków, przez jakieś 3 godziny.
Zalesie pętla
-
DST
59.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzybobranie
-
DST
50.60km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 120 podgrzybków w ponad 2 godzinie, 1 rydz i pierwsze stanowisko z opieńkami ? Rano przymrozek.
CC - Lubieszyn
-
DST
49.60km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzybobranie
-
DST
54.00km
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
200 podgrzybków, w ponad 3 godziny , niecały kosz ( bo na dole zostało jeszcze kilka innych rzeczy, które go wypełniają). Generalnie jeszcze słabej, na stałych miejscach pojawiają się tylko pojedyncze młode podgrzybki i to nie wszędzie. Sytuację uratowało tylko 1 miejsce, w tym roku wycinano właśnie 1 świerkowe pole, które było zawsze pełne podgrzybków, pole stracone ale został za nim też fajny młodnik, do którego nie było dojścia przez ścinkę, dziś udało mi się tam dostać.