Marzec, 2023
Dystans całkowity: | 859.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 61.38 km |
Więcej statystyk |
Goplana - pierwsze żaby i telefon interwencyjny do lasów miejskich
-
DST
44.76km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko, bo popsuła się pogoda, choć jak się okazało przy powrocie, chwilowo, pojeździłem krótko po Puszczy - drogi nr 30, 29, łącznik do 25 i powrót 27, wyjeżdżając z pełną biedronkową torbą śmieci.
Wracając zachodnią stroną jeziora Goplana zauważyłem, dwie pierwsze żywe żaby, które przeniosłem i pierwszą przejechaną, trzeba więc zwolnić przy zbiornikach i uważać. W zeszłym roku były tam tablice i siatki, koło Syrenich Stanów wypatrzyłem tablice, z telefonem do Wydziału Lasów Miejskich, więc na gorąco zgłosiłem problem u miłego w rozmowie Pana, ma być dziś przekazane zgłoszenie dalej, mam nadzieję, że będą szybkie działania w tej sprawie. Telefon warto zapisać, jak by była potrzeba zgłoszenia takiego, czy innego zdarzenia w obrębie lasów miejskich miasta Szczecin, 91 4324852
Myślę, że warto i opłacalne jest nie przechodzić obojętnie wobec problemu, jeżeli tylko nie przepada się na plagą komarów w okresie letnim, pomijając wszystkie inne kwestie etyczne, ekologiczne, czy nawet estetyczne
https://poznan.tvp.pl/48892448/plazy-uratuja-nas-przed-komarami-pierwsze-takie-badania-w-polsce
Loecknitz po paczkę
-
DST
64.15km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
https://www.deutschepost.de/de/s/sendungsverfolgun...
Potwierdzenie odbioru i zapis potwierdzający bytność w tamtym miejscu
Stolec - Zalesie - Drogoradz - lasem
-
DST
75.31km
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
miasto
-
DST
9.20km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla dobieszczyńska przez rondo Myślibórz, Piaski
-
DST
74.00km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót w deszczu, jakże bardzo potrzebnym na progu okresu wegetacyjnego.
Loecknitz - po niemiecki proszek do prania
-
DST
67.75km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ja tam bym i w kupionym w Polsce wyprał, ale są tacy co twierdzą, że niemiecki lepszy ... niech im będzie ..
Blankensee - Locknitz - Krackow - Nadrensee - Ladenthin - Precław - CC
-
DST
83.41km
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wypadku. już na rowerze
-
DST
10.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dycha, na dobry początek, na Pogodno, na naleśniki z jagodami, które zresztą sam zbierałem,
Epilog ... jak pisałem zaufałem, całe sytuacja zakończyła się polubownie, na słowo honoru i tylko wymianie strzałek w komórkach, jeszcze tego samego dnia miałem przelew, za straty, kolejnego dnia miłą rozmowę, o zdrowie, mówiłem m, in o moich wypadkach, o tym co pisałem i jakby co mam podać dodatkowe koszty, jakie wyjdą w praniu,
Cały impet poszedł na bagażnik, dziś przyszedł nowy, ale na razie robię hybrydowe mocowanie (zostawiam stary bagażnik) , w założeniu mocniejsze niż oryginalne, trochę ze z jakiegoś starego bagażnika,trochę pasujących śrub i trochę mocowania z nowego bagażnika.. Nie ma się co spieszyć, jak widać, po ostatniej awarii nie rzuciłem się na nowy bagażnik i dobrze zrobiłem, tak jak coś rąbnie to zawsze mam nowy bagażnik w zapasie, a i starego zawsze mniej żal i niż nowego,
Wypadek - ale wyszedłem cało
-
DST
110.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brussow
Wiosenny dzień, ale z fatalnymi prognozami i mającym się pojawić silnym wiatrem i to się sprawdziło zwłaszcza gdy piszę.
Plan więc był taki by pojechać o świcie, gdy wiatr jest słaby i wracać z przyjaznym silniejszym wiatrem, ale jeszcze przed załamaniem pogody. I wszystko się sprawdziło i udało.
I wszystko było by fajnie, gdyby zdecydowanie najbardziej groźne wydarzenie na rowerze, do dzisiaj i mam nadzieję, że w ogóle. Tak jak zwykle najbardziej niebezpieczne zdarzenia trafiają się tak, gdzie nie sposób oczekiwać zagrożenia.
A wypadek miał miejsce, praktycznie na granicy Szczecina, po wyjeździe ze Stobna, na pięknej nowej ścieżce rowerowej, gdzie kończą się zabudowania. Przepisowo wjechałem z jezdni na ścieżce i zrobiłem sobie pauzę i zostałem skasowany, przez cofający samochód dostawczy Inpostu, nawet nie wiem dlaczego akurat tam jechał on do tyłu.
Gleba, kawałek zostałem przejechałem się na asfalcie z rowerem , ale na szczęście są tylko zdarte kolana i spodnie do wyrzucenia, Kierowca się nie wypierał i na pewno nie zrobił specjalne, sprawa załatwiona polubownie. Inne drobne usterki już naprawiłem, przyjechałem o własnych siłach, grunt, że nic się nie stało.
Rower też cały, nie do zdarcia ta maszyna .. :)
Trasa to Dobieszyn - Hintersee, Loecknitz - Brussow, - Frauenhagen - Wollin - Krackow - Bobolin, będzie mapka i kilka zdjęć,
Teraz zostałem skasowany stojąc na ścieżce rowerowej, w styczniu 2013 na stojąc na trawniku przez psa, choć wtedy gorzej się skończyło ( opisy na BS), kojarzę też znikąd wyjeżdżający samochód w środku lasu, który o mało mnie kiedyś nie skasował, tymczasem na drogach, nieraz ruchliwych, w nocy, w górach także zimą - nigdy mnie nic złego nie spotkało, tak już mam..
Zamówiłem już nowe spodnie i przy okazji nową oponkę, także w weekend pewno na rower .. Rana odkażona, opatrunek jest. ... wszystko jak należy.
Za Rurkę
-
DST
70.55km
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem, mimo czekania jak się okazało w niezacienionych miejscach i odśnieżonych miejscach wciąż było ślisko, zmieniałem więc kierunki jazdy w zależności od przejezdności dróg, w Kliniskach nawet przymierzałem się by zrobić trasę pod Stargard, ale zrezygnowałem z powodu obaw o przejezdność dróg w drodze powrotnej Coś tam się jednak wykręciło korzystając z niedzieli.