dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2021

Dystans całkowity:1040.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:65.06 km
Więcej statystyk

Loecknitz Packstation

  • DST 63.63km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 lipca 2021 | dodano: 30.07.2021

Po drodze spotkanie z Januszem, Powrót przez Lubieszyn i wizyta na cmentarzu, 



Jagodobranie, raczej na koniec sezonu

  • DST 40.19km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 lipca 2021 | dodano: 29.07.2021


Wyszło 7 słoiczków plus porcja na zjedzenie na surowo :)




Prawie cały pojemnik, ponad 4 litry jagód,  na tyle starczyło czasu.  Prawdopodobnie to już koniec sezonu,  oczywiście jagody na krzakach będą jeszcze długo, ale powoli zaczynają się przesuszać i kurczyć i to już nie jest to, a po drodze szykuje się jeszcze jazda do Loecknitz, zobaczymy kiedy, mam nadzieję, że jeszcze przed weekendem. 

W lesie o poranku bardzo mokro, był to taki pierwszy dzień na skutek rosy, może też w jakimś stopniu jakiegoś deszczu, który dzień wcześniej było widać na tych obszarach  na radarze opadów. 

Generalnie jednak  od pamiętnej ulewy z początku lipca, deszczu nie widziałem, o burzach i zalaniach tylko mogę sobie poczytać w wiadomościach z innych rejonów  kraju. 



Sezon był krótszy i słabszy niż rok temu, wg pobieżnych  obliczeń zebrałem 29 litrów jagód i to tylko dzięki temu, ze miałem większe jednorazowe zebrane porcje.  rok temu było to 40 kg jagód.  Nie żebym narzekał, po prostu stwierdzam fakt.    Z zeszłego roku zostało 14 małych słoiczków. 

Wracając  jeszcze zahaczyłem o Piekarnie Reczyńskiego, by uzupełnić zapasy, który robię na ponad 3 tygodnie w związku z przerwą urlopową. 




Tylko pół pojemnika jagód

  • DST 39.67km
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 lipca 2021 | dodano: 27.07.2021

Nieco ponad 2 litry i 4 słoiczki jagód,  Wyjechałem później, na miejscu byłem o 11 z racji porannych  spaw i to był błąd. Beznadziejnie się zbiera w upale i mocnym słońcu  jagody. 

Jagodziny  zaczynają się powoli przebarwiać a jagody robić suche, tak więc w tym tygodniu zakończę  zapewne sezon.



Za Goleniów na miejscówki kurkowe

  • DST 111.32km
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 lipca 2021 | dodano: 25.07.2021

Grzybów brak, choć nie spodziewałem czegoś innego, w drodze powrotnej skoczyłem zobaczyć na miejscówkę czereśniową, a konkretnie dwie wiśnie  rosnące obok, owoce już wysuszone, no cóż może za rok będą tam większe zbiory, plus jest natomiast taki, że mam 100 % pewność, że nikt tam nie zbiera owoców,



Jagodobranie

  • DST 38.90km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 lipca 2021 | dodano: 25.07.2021



Jagodobranie

  • DST 52.19km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 lipca 2021 | dodano: 21.07.2021





Kolejny pojemnik jagód,  Potem szybka wizyta na miejscówkach maślakowych bez schodzenia roweru, ale grzybów nie było, bądź ich nie widziałem bo słońce mocno biło po oczach,



Na borowiki do Puszczy Bukowej, czereśniobranie

  • DST 94.75km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 lipca 2021 | dodano: 18.07.2021

Nie ma wiarygodnych doniesień o kurkach w Puszczy Goleniowskiej, dlatego zdecydowałem się na Puszcze Bukową.  Pokaźna liczba borowików szlachetnych oraz ceglastoporych,  ale już przeważnie dużych i w stanie rozkładu, coś tam się zawsze uzbierało.  Poza tym 2 kurki, pojedyncze gołąbki, muchory czerwone i czerwieniejące .  Po grzybobraniu pętla przez Kołowo, Binowo, Żelisławiec, Stare Czarnowo, Płonie, Wielgowo, Załom. 






Borowiki klasyczne



Borowiki ceglastopore




Nowo znaleziony opuszczony sad, o proweniencji chyba jeszcze niemieckiej.  potężne grusze, jabłka i kolejne stanowisko na jeżyny 




Pojemnik  przesłodkich zdziczałych czereśni 





A po jeździe zabawia w kuchni, czereśnie na zrobione na dwa sposoby, 2 litrowe słoje, na klasyczny kompot, a 3 mniejsze, to mój eksperyment,  pasteryzowane  czereśnie do jedzenia bez żadnych dodatków.  A na jutrzejsze śniadanie, borowiki te szlachetne. 




Pierwsze zebrane borowiki, maślaki + jagody

  • DST 56.55km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lipca 2021 | dodano: 16.07.2021



























Na jagody, a potem przy okazji zerknąć na pobliskie miejscówki maślakowe i borowikową.  Zwłaszcza na borowiki to nie jest najlepsze znane mi miejsce, bo te znajduje się w Puszczy Bukowej, no i teraz dylemat, gdzie jechać  kolejnym razem,  próbować na kurki za Goleniowem, a może do Puszczy Bukowej na  borowiki, a może na jagody, albo coś bardziej sportowego ?

Podstawowy problem w tej temperaturze to jak zwykle ogromne zarobaczywienie grzybów,  ale mimo wszystko  starczyło borowików by zapełnić patelnie, do jajecznicy z borowikami na maśle i maślaków na kolacje w klasycznej wersji ze śmietaną. 

Jagody  pójdą, częściowo na surowo i bieżące zastosowania kulinarne, część dla pasteryzacji z myślą o mnie  w wersji praktycznie bez cukru, a dla "cukrolubów" stoi  już  na słońcu 3 litrowy słój na klasyczne jagody w cukrze,  w wersji niepasteryzowanej,  oprócz zastosowań kulinarnych to dobre lekarstwo na żołądek, 




Loecknitz Packstation + pierwsze zebrane kanie na śniadanie

  • DST 59.65km
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 lipca 2021 | dodano: 15.07.2021

Zgodnie z planem po odbiór drugiej zapowiadanej paczki.  Tam przez Lubieszyn, powrót przez stara drogą w Linken, postanowiłem przejechać się ponownie ( tak jak wczoraj)  przez miejsce, gdzie rosną kanie, trafiłem  dwie pierwsze sztuki.  Ta większa celowo przekrojona już w miejscu zebrania, by wychwycić ewentualne zarobaczywienie, ale wszystko jest porządku. 






Loecknitz Packstation

  • DST 60.94km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lipca 2021 | dodano: 14.07.2021

Po 6  do Reczyńskiego po chleb,  kontynuując kierunek pojechałem w pierwszą stronę przez  Lubieszyn.   Po drodze na terenie Niemiec pierwsze maślaki, robaczywe .  

Pojawiły się też komary, także lepiej mieć ze sobą jakiś dobry środek, odstraszający. 

Najprawdopodobniej dziś będzie jeszcze paczka do odebrania, ale ta będzie mniej  pilna.  Nawet o poranku upalnie i parno. 

W drodze powrotnej spotkałem Janusza i Kubę, pozdrawiam serdecznie.