Czerwiec, 2021
Dystans całkowity: | 1432.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 102.30 km |
Więcej statystyk |
Rekordowe opady od 40 lat na zakończenie miesiąca
-
DST
28.05km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Dąbia i z powrotem przed śniadaniem, tak wyszło, końcówka nieco słaba, ale cóż, obowiązki, nie ma co narzekać i odpoczynek od roweru jest potrzebny.
Tymczasem dobre wieści, tylko mam obawy, że w terenie nie wszędzie jest tak dobrze.
Wreszcie spadł porządny deszcz, w Szczecinie spadło wczoraj wieczorem i nocą 71 mm co jest bliskie dobowemu rekordowi z 1978, ale już w Trzebieży było to tylko 6 mm. Dziś ma nadejść kolejna fala opadów, właściwie to już nadeszła i oby się sprawdziły prognozy wszędzie tam gdzie jeszcze jest sucho. W lasach u progu sezonu jagodowego sytuacja jest krytyczna, nie wiem na ile opady pomogą, ale jest szansa, odnośnie jagód, że nie uschnie, szybko to co jest, a na razie wygląda, że jagód będzie mało. Grzybów też żadnych nie ma, choć już lipiec, to jeszcze nie czas na podgrzybki, ale choćby jakiś maślak powinien się już dawno trafić.
Puszcza Wkrzańska
-
DST
62.94km
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
https://www.plotaroute.com/route/1601732
Sprawdzenie jagód
Pasewalk pętla
-
DST
114.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie tak długo jak by się chciało, ale cóż obowiązki, nie można narzekać.
Na mapie kluczowy fragment.
https://www.plotaroute.com/route/1600828
Innie kierunki nie wchodziły w grę, bo musiałem tak jechać, by przejeżdżać w drodze powrotnej koło Szpitala na Unii Lubelskiej, do którego dostarczyłem potrzebne zamówienie.
W drodze powrotnej w pobliskim rodzinnym ogrodzie, przycinanie pomidorów, skubanie czereśni i czerwonych porzeczek, te wystawione na działania słońca, są już całkiem, całkiem.
Rzeźba przy drodze z Mewegen do Rothenklempenow
Pasewalk - dworzec, za 15 minut jechał pociąg do Szczecina, nie skorzystałem.
Wyjazd z Pasewalku szlakiem rowerowym w kierunku Prenzlau, żal było opuszczać szlak już w Rollwitz tj. zaledwie kilka km dalej
Z Rollwitz do Brollin jedzie się wspaniałą szeroką drogą a na końcu najdziwniejsza rzecz w ostatnim czasie. Dookoła rosnącego na rozdrożu dębu, wybudowano wysoki kamienny mur. Może ktoś rozumie idee która stoi za tą budową ?
Zamek w Brollin
Najciekawsze odkrycie to przejazd skrótem do Casekow przez Casekower Heide. O ile jadąc asfaltowymi drogami widzimy po horyzont pola, korzystając z tego skrótu zjeżdżamy w dól w zagłębienie i nagle jesteśmy w dużym lesie, doskonale zacienionym i z wyraźnie chłodniejszym powietrzem.
Z Casekow niewiele się zmieniło jedyna droga asfaltowa wychodzi w kierunku krajowej B 104, ja pojechałem drugą brukowaną w kierunku Bergholz. Na zdjęciu spojrzenie do tyłu na tę drogę.
Bergholz - wyjazd na Grimme, może następnym razem pojadę tędy. Tu już nie jechałem, pojechałem w przeciwnym kierunku tj. do Loeckitz, tam już znajome okolice.
Jezioro Piaski
-
DST
63.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
za Rosówek zobaczyć czereśnie
-
DST
54.10km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
jeszcze zielone
Moracz - pętla
-
DST
153.70km
-
Temperatura
34.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bez planu, aby się przejechać.
Szczecin - Kliniska - teren Goleniów - Miękowo - teren droga pożarowa nr 27 - Sobieszewo - Babigoszcz - S-3 wspomagająca - Rokita - Moracz - Łoźnica - teren skrót las - Żólwia Błoć - Goleniów - cała droga pożarowa nr 2 - piach sporo prowadzenia roweru - Lęsko - Kliniska - wzdłuż torów sporo piachu -droga rozjeżdżona przez samochody które kombinują jak ominąć korki z nad morza na węźle Kijewo - Rześnica - Dąbie cmentarz, czyli zimna woda do ogarnięcia się i schłodzenia - Szczecin
Fragment
https://www.plotaroute.com/route/1593812
Zjazd z Trasy Zamkowej o świcie i potencjalnie niebezpieczna niespodzianka
Wzdłuż S-3 za Babigoszczą
Na drodze pożarowej nr 2
Wyjazd o 3 w nocy, nie wiadomo, czy to już poranek, czy jeszcze noc
-
DST
71.77km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy powód oczywisty, upały, dziś ma być 34 stopnie w cieniu, najcieplej w kraju.
Drugi równie ważny, muszę być dziś w ciągu w dnia w domu, podobnie jutro na rower się nie wybieram - rano Piknik nad Odrą, wieczorem niedzielna Msza , ogarnianie reszty spraw i dopiero niedziela mam nadzieję będzie wolna.
Trasa to pętla dobieszczyńka, poszerzona o przedłużenie drogi leśnej 32, potem drogę asfaltową Zalesie - Karpin - Nową Jasienice.
Fragment
https://www.plotaroute.com/route/1590963
Temperatury od 16 do 21 stopnia, dopiero pod koniec przekroczyła tę wartość na skutek wyjazdu na pełne słońce i licznik pokazał 24, 5 stopnia.
Pobicie całorocznego dystansu z 2019, z roku w którym zacząłem zrzucać wagę.
-
DST
106.40km
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dla jednego tegoroczne wyniki będą imponujące, dla innych co przejeżdżają 1000 km to śmieszne mało. Dlatego zawsze nie miałem ambicji porównywać się z innymi., bo nie jesteśmy tacy sami, nie mamy tych samych zainteresowań, możliwości itd.
Jak spojrzy się na moje statystyki można zaobserwować, że po 2015 następował spadek przejechanych kilometrów. 2017, 2018, a zwłaszcza rok 2019 na tym tle wyglądał już kiepsko. To był ten czas, gdzie kilogramy zaczęły przeszkadzać, tak, że w 2019 roku choćby Nowe Warpno było poza zasięgiem. Aktualnie, choć lat przybyło 100 km to rozgrzewka, a i wycieczki z dystansami powoli zbliżającym się do 200 km odbywam ze sporym zapasem sił. Nie piszę to, żeby się chwalić, tylko by pokazać, że są rzeczy, które wydaja się już poza zasięgiem i przeszłością, a tak mi się wydawało, że będzie z długimi wycieczkami, a tu jak się okazuję można różne rzeczy osiągnąć, co mnie samego zaskoczyło.
Dodam, że przez ponad rok nie przybyło mi ani jednego kilograma, przy ubytku rzędu 40 kg z plusem . Nie brałem żadnego leku, ani suplementu.
Na ten moment nic nie wskazuje, by coś się miało zmienić, ale czujność trzeba zachować. Nie rozpatruje obecnego stanu, że jestem na jakieś diecie, która miała by się skończyć, że czegoś mi brakuje , tylko cieszę się, zdrowym odżywianiem. Wszystko dzieje się w głowie.
Odnośnie wycieczki to dziś późny wyjazd, jazda wpierw do Trzebieży drogą nr 27 przez Nową Jasienicę i Drogoradz. Potem jazda w kierunku Myśliborza - Zalesia i przez Stolec do Pampow. W Pampow objazd po miejscowości,po wszystkich wyjazdowych drogach, a potem przez Mewegen, Boock, Blankenee prosto do domu.
Narysowałem fragment
https://www.plotaroute.com/route/1589326
Aparat brałem, ale nie było nic ciekawego, zostawiam sobie limit zdjęć, na jakąś ciekawszą wycieczkę.
Maszewo - Olszyca - Dobra - jezioro Woświn
-
DST
175.90km
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Fragment trasy
https://www.plotaroute.com/route/1585701
W znacznej mierze terenowo oraz pod wiatr.
Skrót droga polna Tarnowo - Dobrosławiec
Pierwotnie z Maszewa miałem jechać przez Redło i sprawdzić skrót z Długołęki na Ostrzyce, na 106 był mały ruch więc pojechałem drogą główną, tak wygląda skrót z drugiej strony.
Zamek w Dobrej https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Dobrej_(powi...
Kościół Świętej Klary w Dobrej. Warto zajrzeć do środka.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kośció?%...
Najstarsza kamienica z 1695 roku
Nowa droga szutrowa z Dobropola do Tucza
Jezioro Woświn, niestety z tego miejsca widok jest kiepski , Jezioro ma 9. 5 km długości i 2 km szerokości.
Pałac w Brodach
Skrót na Mokrzyce, bardzo przydatny dla ominięcia krajowej drogi nr 20
Ruina pałacu w Karkowie
Wyjazd z Białunia
Ruiny dworu w Tolczu
Od Łęczycy kawałek chociwelką którą opuściłem drogą pożarową nr 21, stąd szlakiem konnym, potem drogą pożarową nr 35 i szlakiem rowerowym dojechałem do Wielgowa, a potem lasami do Załomia, Na tym odcinku a także na drodze pożarowej nr 15 pod Rurką zebrałem co nieco śmieci.
Trzebież
-
DST
82.38km
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zalesie - Jezioro Piaski - szutrowa droga pożarowa nr 7 a potem odbicie w nową ( dla mnie ) drogę pożarową nr 9 ciągnącą się prawie do samej Trzebieży. Droga dość ciężka do przejechania, a chwilami, trzeba zejść z roweru i raczej niezbyt ciekawa. Tym niemniej kolejna droga leśna zaliczona, wiem, gdzie prowadzi i czego się po niej spodziewać .
Powrót przez Uniemyśl i Tatynię