Luty, 2015
Dystans całkowity: | 629.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 48.43 km |
Więcej statystyk |
Po przerwie
-
DST
34.80km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Goleniów pętla
-
DST
91.72km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wszystkie drogi już przejechane, ale po raz pierwszy trasa zrobiona w takiej konfiguracji, dlatego tym razem narysowałem mapkę. Aparatu nie brałem, bo zapomniałem, ale dobrze zrobiłem. Myślałem, że zrobię jakąś nową trasę przez las, ale wszędzie było błoto. Zapomniałem dziś także wyjąć pieniądze z bankomatu, przez co zawróciłem koło Trasy Zamkowej na plac Żołnierza Polskiego, gdzie zostałem podwójnie zliczony na tamtejszej "zliczarce rowerowej." Trasa niezbyt długa, ale dla utrudnienia wiał dosyć silny wiatr.
Mniej więcej, coś takiego:
http://www.bikemap.net/pl/route/2907518-goleniow-p...
Dawna wojskowa zapasowa baza paliw - Miękowo - Białuń
-
DST
120.09km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dawno nie było mnie na lewobrzeżu, myślałem o Zalewie, ale doszedłem do wniosku że po polskiej będzie za blisko, a do Niemiec mi nie tęskno. Poza tym po drodze nie ma sklepów przyjaznych rowerzystom tj. takich, przed którymi można zostawić rower bez brania ciężkiego U- Locka, gdyż jest on cały czas w zasięgu wzroku.
Jakiś czas temu znalazłem dziwne obiekty w lesie za Miękowem. Nie zabrałem wtedy aparatu, więc dziś zrobiłem powtórkę. Jest to najlepszy dowód, że czasem warto go zostawić w domu, bo potem jest okazja do powtórki. O historii tego miejsca dowiedziałem się dziś od napotkanych tubylców maszerujących z kijami przez las. To dawna zapasowa wojskowa baza paliw, kiedyś ogrodzona.
Mapka ( mniej więcej):
http://www.bikemap.net/pl/route/2905423-miekowo-ba...
Wnętrze zbiornika.
Przy okazji odkryłem skrót przez las z Miękowa na krajową trójkę.
Koło Białunia. Kiedyś szły tu tory do bazy wojskowej, było błoto dalej nie jechałem. Innym razem oczywiście pojadę.
Przejazd kolejowy w Puszczy Goleniowskiej, droga nr 27. Pod tymi drzewami jest świetne miejsce na posiłek. Rodzaj podłoża gwarantuję miękkie siedzenie jak w fotelu a ziemia jest nagrzana, dużo przyjemniej niż pod klasyczną wiatą. Jak ktoś lubi można się poopalać, a miłośnicy kolei, jak ja, mogą dodatkowo popatrzeć na przejeżdżające pociągi.
Naturalny ogrzewany fotel ... :)
Powrót z serwisu i krótka prywatna Masa Krytyczna
-
DST
4.15km
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tarcza FCM410/411 48z stal czarna - 1 szt. - 34 zł
Napęd komplet:
Kaseta SRAM PG-850 11-32 8 rz.
Łańcuch - SRAM - PC 850 - 97,75 zł
usługa serwisowa: 24,51 zł
Do tego: Olej TEFLON Plus - czerwony, na warunki letnie 120 ml - 25,42 zł , bidon 14,45 zł okładziny do klocków (zapas) Author - ABS-3 CC-P - 22,87 zł
Zmiana napędu po przejechaniu w 2015 roku - 1160 km
Dystans poprzedniego napędu - 6 tys km, był ciągle sprawny.
Dystans roweru 30 390 km.
Do i z serwisu jechałem przez centrum po nowo wyznaczonych pasach i ścieżkach rowerowych, mimo że mógłbym jechać bokiem. To taka moja prywatna masa krytyczna, uważam, że o wiele bardziej skuteczna niż jednorazowy zorganizowany masowy przejazd. Każdy kurs wiąże się dzwonieniem na pieszych, którzy po prostu nie są przyzwyczajeni do rowerów w mieście - daje więc bezpłatne lekcje pieszym, by poruszać się po chodnikach a nie po ścieżkach rowerowych. Jak jadę po pasach w godzinach szczytu, gdy samochody stoją w korkach, pokazuje, że to one korkują miasto. Może co setny widząc to kiedyś pomyśli i przesiądzie się na rower? Z kolei jadąc koło licznika zliczającego rowerzystów, udowadniam, że rowery jeżdżą po mieście i jest dla kogo budować infrastrukturę. Bo jak patrzę na licznik w centrum miasta, że w ciągu całego dnia przejeżdża kilkadziesiąt rowerzystów tj. tyle co samochodów na jednych światłach, to faktycznie można się załamać i zastanawiam się jak odpowiadać tym kierowcom, narzekającym, że zabrano im kolejny kawałek jezdni, na pas, po którym jeździ 1 rower na godzinę?
Synkros - promocja - wymiana napędu
-
DST
2.20km
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tradycyjna przedwiosenna wymiana napędu. Aktualny napęd ma dystans tylko 6 tys km, przy czym był on bardzo tani, gdyż nie było mojego ulubionego SRAMA (kaseta SHIMANO CS-HG 41 8 rz. 11-30 - 31,33 zł i łańcuch CS-HG 41 - 27,35 zł ) i cały czas jest sprawny. Łańcuch praktycznie nie przeskakuje, choć jak się pokręci do tyłu, to spada na mniejszą zębatkę, ale to można wytrzymać, gdyż podczas jazdy zazwyczaj kręcę do przodu :) Tym niemniej jak co roku wiosną wszyscy rzucą się do serwisu, tak że nie raz nie ma nawet możliwości oddania roweru z braku miejsca w magazynie. Dziś zadzwoniłem, by dowiedzieć czy się zaczął się ruch, okazuje się, że tak, dodatkowo do końca tygodnia jest promocja na części rowerowe i serwis, stwierdziłem, że nie ma na co czekać. W razie gdyby nie zdążyli do niedzieli umówiłem się, że w sobotę wezmę rower, by w niedzielę wykręcić jeszcze trochę km, po czym w poniedziałek odstawię go z powrotem. Dziwne to uczucie jak się nie ma na czym jeździć, nawet gdy jest to tylko parę dni, ale za kilka dni będę miał już to za sobą, a wiosnę zastanę z gotowym do trzaskania km rowerem.
miasto
-
DST
23.50km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rurka
-
DST
79.90km
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak samo jak przedwczoraj plus kilka bocznych dróg.
Rurka
-
DST
73.30km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu późny wyjazd, więc jedynym celem jazdy było zrobić więcej km niż poprzednio.
Po zimie... (Kliniska)
-
DST
59.85km
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie pozostaje nic innego jak zdemontować oponę z kolcami i cieszyć się z tego, że nie ma śniegu. Po południu temperatura poszła ostro w górę, dodatkowo silny wiatr zrobił swoje, w drodze powrotnej kolce do niczego nie były potrzebne, a do lasów nie ma po co wjeżdżać, śnieg bardzo mokry, m.in na skutek lekkiej mżawki. No cóż, wszystko ma swoje plusy. Jak się nie ma co się lubi .. itd
Do Uli, jeżeli będzie czytać tą krótką relację, w nawiązaniu do komentarza u jotwiego. Niespodzianka po raz pierwszy w dziejach, była odśnieżona (wczoraj) ścieżka rowerowa do Tanowa, po raz pierwszy odśnieżana była także ścieżka rowerowa w Dąbiu, a przynajmniej był sypany na piach, bo było jego pełno :)
Wczoraj na drodze do Tanowa.
Idealnie,choć za krótko.
-
DST
56.47km
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Minimalny mróz, bezwietrznie i śnieżnie. Byłoby idealnie, gdyby nie mały dystans, ale dziś była to moja wina. Zgubiło mnie łakomstwo, gdyż w domu na obiad były serwowane pierogi domowej roboty. Wyjechałem więc dopiero po obiedzie, powrót już po zmroku. Mam nadzieje, że będzie już lepiej z jazdą, oby tylko nie było odwilży. Zdjęcia zrobione na słynnej drodze leśnej nr 27.