Maj, 2016
Dystans całkowity: | 1282.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 98.64 km |
Więcej statystyk |
Loecknitz z dwiema burzami
-
DST
68.92km
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nowe Warpno
-
DST
96.79km
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czekam na jeszcze jedną nierejestrowaną przesyłkę, więc zrobiłem kółko blisko granicy, by w razie podskoczyć do Loecknitz i mieć to z głowy. Przesyłka jeszcze nie dotarła, tak więc w najbliższym czasie będzie zapewne jeszcze wyjazd w tamtym kierunku. Aparatu, nie brałem, bo nie mam tam już nic interesującego do pokazania. Warte uwagi jest naprawienie, najbardziej dziurawych odcinków na trasie z Buku do Stolca.
Loecknitz
-
DST
73.55km
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla rekowska
-
DST
180.97km
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio wymieniałem dwie rzeczy. Kilka tygodni temu, popękane już siodełko, jeszcze od Stevensa, z którym przejechałem jakieś 80 tys km. Wymieniłem je na oryginał od Kalkhofa. Kilka dni temu, wymieniłem przednią opnę, Schwalbe Marathon Plus, na Continental Tour 20 x 1,6, wersja z gładkim bieżnikiem. Opona leży chyba z 10 lat, trzeba w końcu na niej pojeździć.
W porównaniu z Marathonem Plus każda opona jest wyścigowa, ten jeden element wystarczył by odczuć różnicę, tak więc pomimo największego w tym roku dystansu nie mogę powiedzieć, że się wyjeździłem. Spokojnie mógłbym kręcić dalej, gdyby nie mój tyłek. Coś trzeba zrobić z tym "nowym" siodełkiem, jeżeli mam robić wycieczki 200 +, o co z taką zamianą nietrudno.
Oczywiście na zimę nabędę Marathon Plius, teraz można łapać kapcie, ale zimą, jak jest mróz, to nic przyjemnego.
Mniej więcej:
https://www.bikemap.net/pl/route/3553382-stawno/
Miejscami pod silny wiatr w drodze powrotnej.
Dąbie
-
DST
34.44km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla Przybiernowska
-
DST
152.97km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zimno, wietrznie i deszczowo. Była więc to jazda dla kilometrów,. Z tego też powodu nie brałem nawet aparatu. W dwóch, trzech miejscach, można było trzasnąć zdjęcie, bo były nowe elementy, ale nic straconego, będzie je można uwiecznić następnym razem. Dziś drugi raz w mojej karierze przejechałem się pieszym szlakiem zielonym, łączącym Budzieszowice z Rokitą, biegnącym równolegle do trójki, w samym środku Puszczy Goleniowskiej. Było warto, bo okazało się, w międzyczasie wyremontowano najbardziej piaszczysty odcinek na którym teraz jest droga szutrowa. Nieco piachu jest tylko na 200 - 300 metrach, ale i tam dało radę przejechać. Wjazd od Budzieszowic drogą pożarowa nr 44. wjazd od Rokity, przy rezerwacie, jadąc od trójki przed rezerwatem, na drogę pożarową nr 42. Szlak tak się mi spodobał, że wracałem nim także w drodze powrotnej. Droga ma walor nie tylko rekreacyjny, ale także "komunikacyjno - sktrótowy" zwłaszcza jak się jedzie w kierunku Wysokiej przez Rokitę.
Wjazd do Puszczy za Miękowem, tradycyjnie drogą pożarową nr 27, która biegnie, nieco niżej niż pokazuje mapa.
Temp. ok 8 - 13 stopni, ale dopiero na ostatnich kilkudziesięciu km zrobiło się odczuwalnie cieplej.
Mapka, pętli:
https://www.bikemap.net/en/route/3543170-petla-prz...
Darowałem sobie rysowanie reszty, jak dojechać do Goleniowa ze Szczecina każdy wie.
Symbolicznie
-
DST
63.92km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okolice Dobrej Nowogardzkej MTB
-
DST
163.35km
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
https://www.bikemap.net/pl/route/3533397-dobra-noo...
Wstawiam parę zdjęć z charakterystycznych miejsc, bo kończy się limit. Generalnie wycieczka bez planu, lasami, drogami polnymi i drugorzędnymi drogami publicznymi. Pod Warchlinem natknąłem się na niebieski szlak rowerowy i postanowiłem jechać, nie wiedząc dokąd prowadzi. Przejechałem odcinek z Warchlinka do Parlina a następnie do Łęczówki i Łęczycy. W obu wioskach byłem pierwszy raz. Szlak w całości przejezdny, choć jest trochę piachu, bruku. Całość bardzo urozmaicona pod względem widokowym i rodzajów nawierzchni. Dalsza trasa do boczne drogi w kierunku Chociwla, gdzie miałem postanowić, gdzie pojadę dalej. W Karkowie postanowiłem jechać na północ przez Mokrzyce, skąd po raz pierwszy jechałem drogą z płyt w kierunki drogi nr 144. Poprzednio jechałem drogami polnym aż pod samo Dobropole. Stąd dalej na północ w kierunku Dobrej, w ostatniej wiosce przed celem, skręciłem po raz pierwszy w bardzo malowniczą drogę do Grzęzna. Pojawiły się chmury i zaczął się wyścig z burzą, którą
miałem za plecami. Odtąd w zasadzie bez zatrzymania się na pełnej parze z silnym wiatrem w plecy. Deszcz złapał mnie dopiero w Burowie. Reszta na mapie. Są nowe drogi do przejechania w tamtym rejonie.
Przy okazji rano w Dąbiu jakiś rowerzysta powiedział do mnie "cześć ! " Ciekawe czy to był znajomy? Niestety jak słońce rano bije w oczy i ma się okulary, to twarzy praktycznie nie widać.
Poczernin.
Podczernin, krzyżówka w kierunku chociwelki, w prawo i zaraz w lewo.
Spotkanie ze szlakiem niebieskim, nadzwyczaj dobrze oznakowanym.
Jezioro Parlińskie.
Łęczówka, w prawo szlak niebieski do Łęczycy. Prosto droga ślepa, która kończy się na polach uprawnych. Po drodze resztki dawnej bramy. W lewo droga boczna do Maszewa, do przetestowania, na początku ładny żużel, potem podobno płyty.
Jezioro Łęczyckie.
Łęczyca, kościół z XV wieku. Obok niewielki cmentarzyk z powojennymi grobami z lat 1945 - 1962.
Droga na Tołcz.
Tołcz.
Karkowo, ruiny bez zmian.
Pozostałości po linii kolejowej ze Stargardu do Dobrej, na drodze do Grzęzina. Tory datowane są na 1962 rok.
Zapłocie - Grzęzno.
Wyspa Pucka
-
DST
27.59km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Loecknitz przez Puszczę Bukową
-
DST
121.76km
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś musiałem pojechać do Loecknitz, po odbiór dwóch paczek z piątku i soboty. Żeby jednak dzisiejszy dzień nie zakończył się całkiem marnie, zrobiłem małą pętle. Pętlę też zrobiłem po to, by nie wracać przez zapchane okolice jeziora Głębokie. Wyjazd o poranku, więc w pierwszą stronę nie było tego problemu.
Mapa:
https://www.bikemap.net/pl/route/3525559-loecknitz...
Droga Ramin - Sonnenbreg.
Kawałek bruku po niemieckiej stronie.
Gryfino.
Szlak Zielona Odra, oznakowanie na rozdrożu dróg w Żabnicy.
Olbrzymie Dęby pod nomen omen Dębicami. Dla porównania pod Dębem stoi mój rower.
Stare Brynki, pamiątkowe drzewo przy dawnym pomniku ku czci poległych w I wojnie światowej.
Omulna - ślady po dawnym młynie. Po istniejącym i obok tartaku, została także tylko kupa kamieni.
Wspinaczka Drogą Binowską
Później kolejna porcja bruku na Drodze Chlebowskiej i odbicie na szutrowo - kamienistą Drogę Klucką.
Kawałeczek Drogą Kołowską.
Zjazd Drogą Górską.
Po drodze dwa głazy.
W Szczecinie, kiedyś jechałem na prawo tym razem, wróciłem z lewej strony.