Otwarcie drogi do Nowego Warpna - przecięcie wstęgi i maraton rowerowy
-
DST
69.11km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka okazja zdarza się tylko raz, więc pojechałem obejrzeć to wydarzenie. Po długich przemówieniach, jak zawsze przy takich okazjach bardzo nudnych i jak to u nas poświęceniu drogi, rozpoczął się główny punkt programu, wyścig rowerowy i bieg do Nowego Warpna. Generalnie nie kręci mnie udział w maratonach (wiem z jaką prędkością jeżdżę, mam licznik), ale w tym wypadku miało by to sens, bo można było zgarnąć 1500 zł za zajęcie pierwszego miejsca. Przewidziano także nagrody za drugie i trzecie miejsce. Gdyby była szansa stanięcia na podium zapisałbym się. Oczywiście takiej szansy nie było, więc wpadłem pokibicować.
Przecięcie wstęgi.
Po kilku kilometrach to jest grupa, która się wybiła naprzód i na pewno w tym gronie, były trzy pierwsze miejsca. Oczywiście by zrobić takie zdjęcie musiałem wyjechać wcześniej, po dotarciu do ronda skręciłem w stronę Trzebieży. W las skręciłem na wysokości drogi do Zalesia i dalej prosto do domu.
Na koniec małe spostrzeżenie. Jak wspomniałem ruszyłem wcześniej w drogę, wraz ze stojącymi samochodami, które pojechały wcześniej, by nie przeszkadzać w wyścigu. Kierowcy to w większości lokalne szychy, biorący udział w otwarciu drogi. Już po kilku sekundach byłem świadkiem, wyprzedzania na podwójnej ciągłej, połączonym z trąbieniem.
komentarze
Jak amerykanie połączyli kolej z zachodu na wschód to też świętowali ( no , może to trochę większa inwestycja i sprzed prawie dwustu lat ) ale trzeba brać pod uwagę fakt że my nadrabiamy zaległości wobec "zachodu".
I trzeba podziwiać naszych "notabli" .
Te wszystkie uroczystości : oddanie 100 metrów ścieżki rowerowej do użytku , nowe skrzyżowanie nad którym jest kładka , 5km wyremontowanej drogi na której asfalt jeszcze się nie pofałdował itd .
Ile tych wyjazdów , przecinania wstęg , przemówień , pozowania do lokalnych gazet , że nawet nie ma czasu na odpoczynek.
A tak w ogóle to dobrze że jest ta nowa droga i że przy okazji jest impreza.
I tak trzymać.
dornfeld - Małe spostrzeżenie . "lokalne szychy, biorący udział w otwarciu drogi" wyprzedzały na ciągłej sprawadzając czy farba nie schodzi a trąbili z radości że nie zeszła. I to wszystko.