dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:847.24 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:65.17 km
Więcej statystyk

Deutsche Wirtschaft, czyli niemiecki bałagan i niekompetencja

  • DST 65.52km
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 lutego 2014 | dodano: 08.02.2014

Na urząd pocztowy wyjaśnić sprawę niedoręczonej do Loecknitz paczki, która została zwrócona do nadawcy z adnotacją "Sendung entspricht nicht den Versandbedingungen".  Nadawca na moją prośbę zapakował ją w większe opakowanie i wysłał do Polski. Ponieważ wg mnie wszystkie "Versandbedingungi" zostały spełnione,  postanowiłem pojechać z prośbą o wyjaśnienie. Pokazałem karton, Pani powiedziała, że nie wie dlaczego, wszystko jest w porządku, powiedziała tak, bo tak było. Do urzędu trudno mieć zresztą pretensje, bo tam nie dotarła,  została cofnięta w Neusterlitz jakieś 100 km przed Loecknitz.   Dostałem numer do infolinii która zajmuję się sprawami paczek,  przez piętnaście minut odbyła się rozmowa z pięcioma działami, w piątym chcieli skierować do jakieś Helgi w szóstym dziale, ale można było się już domyśleć, że tam  zostałbym  skierowany do siódmego, jedyne co mają w komputerach to informacja, że "Sendung entspricht nicht den Versandbedingungen". Wygląda, więc na to, że paczki nie doręczyli na zasadzie, nie bo nie.  Na szczęście w najbliższym czasie paczek brak, może coś się wyjaśni.



Dąbie

  • DST 26.50km
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 lutego 2014 | dodano: 08.02.2014



Ahlbeck

  • DST 100.47km
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 lutego 2014 | dodano: 01.02.2014




Do Ahlbeck, widoczna droga w stronę Luckow, była jeszcze częściowo ośnieżona, co dziś oznaczało strumienie wody płynące po jezdni. W drodze powrotnej odskosk z Dobieszczyna do wiaty na parkingu leśnym, przy drodze do Nowego Warpna. Później dojechałem jeszcze do ronda, skąd zawróciłem do Szczecina. Koło Jasnych Błoni w drodze powrotnej już po zmroku, w bocznej uliczce stał wóz strażacki, który ściągał zaplątanego w coś wysoko na drzewie ptaka, chyba gołębia. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią dostrzec takie detale koło siebie i postarać się o pomoc.  Ja z kolei też zrobiłem dobry uczynek, przy wjeździe do Tanowa, na przeciwległym pasie lezał, kloc drewna, który musiał wypaść z samochodu, zawróciłem, usunęłm na pobocze i pojechałem dalej.