dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1038.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:86.54 km
Więcej statystyk

Jagody i kurki

  • DST 144.44km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 lipca 2016 | dodano: 03.07.2016

Puszcza Goleniowska droga  nr 27 oraz szlak z  Dzisnej do rezerwatu cisów. Na 27 przede mną na moim polu podgrzybkowym, w wąskim pasie inny miejscowy rowerzysta, wyciął trochę kurek. Dobrze wiedzieć, że można tam natknąć się na pieprznika jadalnego. Ja po nim trafiłem 3 sztuki. Za torami mega jagody, niczym jak hodowana sztuczna borówka. Całkowity brak grzybów kapeluszowatych w całej Puszczy.  Jednym słowem rekreacja i dużo świeżego powietrza w samym środku lasu.  Na koniec runda do Przybiernowa, by zobaczyć co słychać u przydrożnych handlarzy. 



Puszcza Bukowa MTB i pierwsze borowiki

  • DST 71.82km
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 lipca 2016 | dodano: 01.07.2016


Pierwszy raz, zachęcony artykułem w lokalnej gazecie postanowiłem się wybrać do Puszczy Bukowej  z nadzieją na znalezienie borowików. Jechałem jak zwykle na rowerze i starałem się wypatrywać śladów grzybów i co jakiś czas schodziłem z roweru szukając borowików pod starymi dębami. Przejechałem Zbójny Trakt, Drogę Kołowską do Dobropola Gryfińskiego. skąd Drogą Dobropolską do Osetna. Jedyne ślady grzybów znalazłem koło Dobropola, gdzie po jednej stronie wsi były stare borowiki ceglastopore, po drugiej stronie znalazłem 3 borowiki jak na zdjęciu.We wsi spotkałem też miejscową osobę, która miała w kosztu jakieś 20 borowików. Jak na osobę mającą kilkadziesiąt metrów do lasu w samym środku puszczy, mieszkającą tam zapewne od kilkudziesięciu lat to niewiele. Wniosek, coś jest, choć bardzo niewiele.




Borowiki szlachetne już zjedzone, poezja. 



Borowik ceglastopory - były same stare sztuki. 




Niejadalny sromotnik smrodliwy vel sromotnik bezwstydny.






Pierogi własnej roboty z ostatniego jagodobrania., 


Poniżej: zdjęcia ze szlaku  niebieskiego im. S. Grońskiego.  z Jezierzyc do Zdunowa.  Miejscami było naprawdę ciężko ale jednocześnie przepięknie.  Oznakowanie bardzo dobre z wyjątkiem jednego kluczowego miejsca. 








Uwaga pułapka.




W tym miejscu wyjechałem  i miałem do wyboru drogę na lewo przez most i prawo wyglądającą o wiele bardziej marnie. 





Wybrałem most z dosyć ciekawym wejściem z jednej strony. 





Z drugiej wjazd normalny. Co jest jednak niebezpieczne, w ogóle nie widać widocznego na poprzednim miejscu uskoku. Tutaj naprawdę można się połamać. 







Co jednak gorsze, droga okazała się zła.  Nie było tragedii dojechałem do Płoni i zrobiłem kółko. By zaliczyć cały szlak wróciłem z drugiej strony w te same miejsce.  Gdybym  pierwszy raz jechał z  przeciwnego kierunku też wjechałbym na most i zaliczył kolejne kółko.  Tymczasem szlak skręca tu lewo w wąską drogę leśną.  Jak się już skręci dalej nie już problemu z oznakowaniem. 




Boczna doga Płonia - Wielgowo ( ciąg dalszy szlaku niebieskiego).