dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Nareszcie zima --- I rocznica wypadku

  • DST 18.40km
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 stycznia 2014 | dodano: 21.01.2014

Dziś jak zawsze po pierwszych opadach nauka jazdy w lasku arkońskim i Jasnych Błoniach. Po ulicach nie jeździłem, jeszcze sporo błota, kawałek przeszedłem z buta. Na początku jechało się naprawdę dziwnie, ale z czasem szło coraz lepiej, trzeba się przyzwyczaić, do nowych opon i butów, nauczyć hamować, skręcać, jeździć po lodzie. Za mostem kolejowym zostały zamarznięte kałuże więc można było poćwiczyć i ten element jazdy. Zdziwiłem się , że jest -5 stopni, bo na dworze cieplej niż podczas ostatnich plusowych wycieczek. Cieszmy się więc zimą, bo to tak szybko odchodzi, na pewno w styczniu wyżowe mroźne powietrze jest zdrowsze dla człowieka i przyrody niż "niż" i dodatnia plucha. Miłośnicy robienia zdjęć nie muszą się specjalnie wysilać, od razu wszystko wyładniało.

Dziś pierwsza rocznica mojego urazu więzadeł, którego przyczyną było stanie na trawniku w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze ( opis na bikestats). Na rower udało się wsiąść dopiero w kwietniu, kiedy zacząłem od dystansu kilku km. W ciągu 9 miesięcy udało się przejechać jakieś 10 tys km i zrobić jednorazowy dystans 200 km. W sumie jak na inwalidę całkiem nieźle. Dystans może nie za duży, za to na prawdziwym rowerze, a nie po pokoju. "Trenażer" - na samą myśl o tym słowie robi się niedobrze, owszem był taki okres podczas rehabilitacji, że musiałem ćwiczyć na maszynach zanim wsiadłem na rower, ale nawet wtedy, a byłem usprawiedliwiony, nie przyszło by mi do głowy by wciskać innym i sobie kit, że jeżdżę na rowerze.




komentarze
abarth
| 17:33 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Jeszcze spoko jak kręcą i nie fałszują danych i statystyk na BS wpisując km z trenażera w dane "wyjazdu" (szczególnie w śnieżycę) by być koniecznie na głównej. Niestety większość wpisuje km, zawyżając sobie średnią (bo przecież nie ma wiatru), przejeżdżając w tym momencie realnie ani cm. Kilometr jak definicja mówi jest podstawową jednostką odległości lub długości (dla trenażerowców chyba długości... treningu) :D:D A później taki koleś z AVG 35km/h po zimie wyjedzie na wiosnę na drogę i dziwnym trafem nagle robi się AVG 20kilka. Przecież to ten sam kilometr, niby :P A może mają kilometrowe pokoje? Śmieszni są :)
dornfeld
| 19:56 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj Nie mam nic przeciwko trenażerom, każdy ćwiczy ( bo w tym wypadku nie jedzie) na czym chce. Być może nawet dla celów treningowych jest to lepsze urządzenie od roweru? Tego nie wiem. Wiem jednak, że śmieszne jest wciskanie, że jedzie się rowerem, skoro się stoi w miejscu.
davidbaluch
| 19:34 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj Też się do tego wynalazku chyba nigdy nie przekonam..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]