Najkrótsza noc w roku - to chyba jakoś teraz? Najdłuższy dystans w tym roku.
-
DST
221.73km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Odręczna mapka:
https://www.bikemap.net/pl/route/3610948-dziwnowek...
Kolejny mecz, więc kolejna okazja by cieszyć się pustymi drogami. Wycieczka, łatwa i przyjemna. Po drodze sporo przerw, najpierw w porcie przetaczano wagony towarowe, potem spotkanie z Michussem w Dąbiu, potem długa przerwa, bo padł mi kosz, a konkretnie mocowanie po jednej ze stron. Ostatecznie udało się ruskim sposobem, uzyskać stabilność, ale na wszelki wypadek, zrezygnowałem z jazdy przez Goleniów, tylko pojechałem przez las do Miękkowa, testując czy wszystko będzie się trzymać. Głupio by było rozkraczyć się na światłach w środku miasta. Potem rozmowy z licznymi zbieraczami jagód. Grzybów jeszcze nie ma, sprzedawane kurki u hurtowych sprzedawców, są przywiezione z innych rejonów Polski. Ogólnie z formy jestem zadowolony, cały czas zostaje zapas sił, do końca jechałem z pełną szybkością.
Deszcz przed Przybiernowem.
Na plaży pusto.
Wszyscy przed TV.
Tak wyglądała droga nad morze u progu wakacji.
Powrót trasą turystyczną.
Zamknięty Most Cłowy, chyba tylko stosuje się do zakazu, który jest masowo ignorowany przez pieszych i rowerzystów. . Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, w możliwość jego zawalenia się pod naciskiem rowerzysty.