dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Kanie i sromotnik pod jednym dębem stali

  • DST 97.55km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lipca 2016 | dodano: 24.07.2016



Po lewej stronie śmiertelnie trujący muchomor zielonawy,  zwany dawniej muchomorem sromotnikowym. Po prawej czubajka kania, pyszny grzyb jadalny, smaży się tylko kapelusze.     Ciągle się słyszy , że oba gatunki są podobne i muchomora najłatwiej pomylić z kanią.  Działa to chyba na zasadzie, że kiedyś  jedna baba drugiej babie  tak powiedziała  i dalej już poszło.  

Widoczna na górze kania, została dostawiona, by zrobić porównawcze zdjęcie.   4 kanie i jeden muchomor sromotnikowy, obecnie zwany zielonawym, rosły pod jednym drzewem, po przeciwnych stronach, w odległości około 5 metrów. 

Różnice:
-przeciętna wielkość "dorosłych"  owocników,
-kolor, choć w zależności od podłoża i warunków, muchomor może mieć różne odcienie kapelusza. Na zdjęciu widać grzyby o klasycznym wyglądzie. 
Kolejne różnice:
- brązowy czubek u kani,
-łuski u czubajki  kani i prawie gładki  kapelusz u sromotnika, 
-wzorek na nodze u kani,  nie ma go muchomor, ale także czubajka czerwieniejąca. 
-luźny pierścień u kani  i stały u muchomora, przy czym inny jest wygląd, coś w rodzaju ubranka u muchomora i pierścień w  kształcie  obrączki u kani, 
-pusta noga u kani, pełna u sromotnika, 
-różnica w budowie podstawy trzonu, u kani zgrubiała, ale bez pochwy, 
-charakterystyczny  zapach kani. 





Grzybki u góry można jeść. 






Grzyba, który widać  powyżej nie jemy. 




Na zdjęciu,  zawsze pusta w środku noga u czubajki kani. 




Zebrałem  kilka borowików, w tym jeden szlachetny, 5 kań, nie ładowałem szóstej bo taka ilość wystarczy. Ponadto 60 podgrzybków  i jeden maślak. Zbiór w trzech miejscach: Puszcza Bukowa, okolice Niedźwiedzia oraz Załomia. 




komentarze
davidbaluch
| 06:10 środa, 27 lipca 2016 | linkuj No fajnie wytłumaczyłeś. Idealny opis dla takiego laika jak ja.
dornfeld
| 21:35 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Wielkość to oczywiście różnica drugorzędna. Zbieram tylko egzemplarze podręcznikowe, bardzo małe omijam. Warto też sprawdzić zapach kani, zauważyłem np. że przy ruchliwych drogach czy na obrzeżach nawożonych pól zapach nie jest tak przyjemny. Takie egzemplarze omijam.
meteor2017
| 20:29 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj No, w tym roku wreszcie bez zazdrości mogę oglądać Twoje grzybkowe wpisy :-) Też dziś były kaniowe schabowe na obiad i jeszcze troszkę zostało na kolację.

Dziś znalazłem kanie i muchomora czerwieniejącego przy jednej dróżce w odległości może 3m. Moim zdaniem bardziej podobne (fotka porównawcza będzie na blogu, ale jestem tydzień w plecy z bikestatsem... przez grzyby ;-)), ale pomyłka nie jest tragiczna w skutkach. Swoją drogą, nie wiem jak można pomylić sromotnika z kanią... inne muchomory, to przy odrobinie chęci może i owszem. Jeśli już, to raczej bym obstawiał, że jest zbierany np. jako gołąbki.

Jedna uwaga - wielkość owocników jest zazwyczaj różnica, ale nie zawsze. Kiedyś spotkałem takie malutkie kanie w gęstym lesie... miałem sporo wątpliwości i nie zebrałem, ale następnego dnia wróciłem i krok po kroku wszystko sprawdziłem. No kanie, ale maciupcie. Dziś też mniejsze znalazłem o średnicy kapelusza 10cm po rozłożeniu (bo nie był na płask). Generalnie z tego co widzę, to na łąkach są zwykle większe, a na polanach, dróżkach w lesie nieco mniejsze, a najmniejsze w gęstym lesie (statystycznie oczywiście).
strus
| 20:18 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Przepiękne grzybki - mniam mniam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iukob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]