Nareszcie pełen kosz grzybów
-
DST
46.10km
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
130 podgrzybków, w 2 godziny, ale
uwaga, miałem "więcej szczęścia niż rozumu" i należy
przyjąć, że grzybów generalnie nie ma. Grzyby zebrałem na moim
polu, ale w wąskim pasie i zaczęły się dokładnie tam, gdzie
zazwyczaj się kończą i dokąd nie dotarłem dwa dni temu.
Miejsca te, dosyć charakterystyczne, nieraz odwiedzałem podczas
wielu wysypów i nigdy tam nic nie znalazłem. Poza tym nie ma nic,
nawet grzybów trujących. Ciekawy jestem czy ktoś jeszcze dziś
trafił takie miejsce, bo wszyscy napotkani grzybiarze - łącznie
trzy ekipy mieli puste kosze. Po zebraniu kosza poszedłem sprawdzić
moje stałe drugie miejsce i nie było żadnych śladów po grzybach.
Nie zdziwię się, jeżeli następnym razem wyjdę z pustym koszem,
nie będzie jednak zaskoczeniem jeżeli za kilka dni będzie bardziej
masowy wysyp. W każdym razie moim zdaniem, nie ma do tego żadnych
przeciwwskazań. Jest mokro, a temperatury najwyższe w kraju, skoro
gdzie indziej wyrosły grzyby m.in na południu Polski, dlaczego mają nie wyrosnąć u nas?
Pierwsza blacha octowa, druga się jeszcze zobaczy.
Czernidłaki kołpakowate, znalezione wczoraj przez jotwiego. Kilka obok było zebranych. Mimo wszystko zostawiłem, jest to miejsce, gdzie przez całą wiosne i lato odbywają się regularne libacje alkoholowe, więc nie jest to chyba dobre miejsce na zbieranie grzybów?
Wikipedia:
Występuje na wszystkich kontynentach poza Afryką i Antarktydą[6]. W Polsce jest grzybem bardzo pospolitym[7].
Występuje dość często w bliskim sąsiedztwie człowieka, w przydomowych ogródkach, trawnikach osiedlowych, nad brzegami rzek, na śmietniskach i innych siedliskach ruderalnych, a także na łąkach, pastwiskach i w lasach. Owocniki wytwarza od kwietnia do listopada[4].
Dobry grzyb jadalny, ale jadalne są tylko zupełnie młode, zamknięte, w całości białe okazy. Starsze owocniki ciemno zabarwione, rozpływają się i nie nadają się do spożycia[5]. Rozkład komórek grzyba w trakcie dojrzewania (autoliza) trwa zaledwie kilka godzin. Z tego też powodu dla celów spożywczych mogą być zbierane tylko bardzo młode kapelusze, bez śladów czernienia. Nadaje się do zup i ciemnych sosów. Ma subtelny smak i delikatny miąższ. Aby zachować ten jego oryginalny smak, nie należy dodawać czosnku, ani innych mocnych przypraw. Bardzo smaczną przystawkę stanowią jego kapelusze zanurzone w cieście piwnym i przysmażane na tłuszczu[8].
W niektórych atlasach grzybów podawano dawniej, że grzyb ten jest trujący w połączeniu z alkoholem. Badania naukowe wykazały jednak, że czernidłak kołpakowaty nie zawiera związków chemicznych, które mogłyby być trujące w połączeniu z alkoholem[7], zawiera jednak substancje blokujące metabolizm alkoholu etylowego, co w połączeniu ze spożyciem owego alkoholu może skutkować długim, nawet trzydniowym, zatruciem (tzw. kacem)[8].
komentarze
U nas trujących, czy niejadalnych trochę jest. A przede wszystkim jest wysyp muchomorów czerwonych, których w tym roku w ogóle jeszcze nie było.