Inspekcja lasu nr 2
-
DST
119.72km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Objechałem miejscówki na północ i południe od Goleniowa i na razie nie spotkałem ani jednego grzyba, choćby niejadalnego. Nie zakładałem sobie też takiego celu, zbyt mało czasu upłynęło od pierwszego deszczu. Cel był ten sam , dokonanie pomiarów wilgotności ściółki, nie nad powierzchnią, ale pod, kopiąc paluchem w ziemi bądź sprawdzając jak wilgotna jest ściółka pod mchami. Wniosek jest jeden, wszędzie padało, choć wilgotność jest różna, na piaszczystych maślakowych miejscach niemal nie wyczuwa się już wilgoci, ale było też miejsce w zacienionym lesie, gdzie gdzie mech w dolnej warstwie był
nasiąknięty jak gąbka. Mam już pewne swoje typy odnośnie miejsc, a to czy, kiedy i wreszcie jak przełoży się na ewentualny wysyp czas pokaże. Oczywiście, to, że przy letnich temperaturach przydałoby się kolejne deszcze, nie ulega wątpliwości.
W drodze nad morze i z nad morza zakorkowane drogi, aż miło się jedzie z punktu widzenia rowerzysty. To nie złośliwość w stosunku do kierowców, po prostu bezpiecznie się jedzie jak nikt nie wyprzedza, a obok samochody stoją pod poruszają się żółwim tempem.
komentarze