Inspekcja lasu i raport
-
DST
44.67km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Temp. od 5 do 13 stopni.
Pojawił się kolejny raport odnośnie Klimatycznego Bilansu Wodnego, między 10 a 20 września, jak można się domyślić, w tym czasie sytuacja ulegała pogorszeniu, bo nie spadła ani kropla deszczu. .Opady i załamanie pogody przyszły dzień później - 21 września.
Fragment raportu:
W trzynastym okresie raportowania tj. od 21 lipca do 20 września 2018 roku, stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski.
W zachodniej części kraju odnotowano kolejny już raz zwiększenie obszaru z niskimi wartościami KBW. Najniższe wartości w dalszym ciągu występowały w Poznaniu i na terenach przyległych do tego miasta, na terenie Ziemi Lubuskiej oraz na Nizinie Śląskiej od -240 do -269 mm. Duży deficyt wody od –200 do -239 mm notowany jest na terenie Nizin Szczecińskiej, Wielkopolskiej, na Wale Trzebnickim. W pozostałej zachodniej części kraju niedobory wody wynoszą od -170 do – 199 mm. We wschodniej części Polski notowany jest mniejszy deficyt wody od -100 do -159 mm z wyjątkiem Wysoczyzny Siedleckiej, Pojezierza Chełmińskiego, Stargardzkiego oraz Żuław, gdzie deficyt ten wynosi od -160 do -179 mm.
Niż który budził taką nadzieję, jest już za nami, najpierw były zapowiedzi wielkich opadów, które potem malały, potem rosły i tak w kółko.
Korzystając z wolnej chwili pojechałem za Tanowo sprawdzić, jak to było z tym deszczem, a przede wszystkim jaka jest wilgotność ściółki. ? Ogólnie można podsumować sytuacje było za dużo wiatru i za mało deszczu.
Koło mojego domu całe te załamanie zamknęło się tylko kilkoma ,nieraz średnio intensywnymi , ale w sumie krótkotrwałymi , opadami deszczu. Las wyglądał na porządnie zlany wodą, ale był to efekt niskich temperatur i znikomego parowania, pod mchami i w głębi nie wyglądało to już tak dobrze, ale jakaś tam wilgoć była. . Czy to wystarczy ? Zobaczymy !
Na grzyby być może, co mówi długoletnia praktyka, bo głównie na tym, może opierać się nadzieja, nie pamiętam, żeby tak było, żeby w ogóle ich nie było. Jeżeli chodzi o stosunki wodne, to nic się nie zmieniło, wystarczyło zobaczyć sobie, jaki jest poziom rzeki Gunicy, obecnie raczej strumyka.