dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Loecknitz - Ausweiskontrolle

  • DST 53.86km
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 stycznia 2019 | dodano: 22.01.2019

Po to samo co zwykle, czyli po paczkę.  Poza sprawdzaniem dowodu, dostałem pouczenie, że migająca  lampka z tyłu jest niezgodna z niemieckim prawem, co jest zgodne z prawdą.  Generalne jestem przeciwnikiem migających   z dużą mocą  przednich  lampek, które zwłaszcza po zmroku bardziej utrudniają dostrzeżenie czegokolwiek poza rowerzystą, , ale idei nie używania migającej lampki tylnej nie rozumiem. 

A jak już jestem przy straży granicznej w Lubieszynie, to po stronie niemieckiej , to zawsze się zastanawiam kogo Oni chcą tam złapać ?  Po po polskiej stronie jest przed granicą rondo, a po niemieckiej skrzyżowanie, logiczne jest więc, że każdy kto widzi z daleka patrol mając coś na sumieniu może spokojnie i bez podejrzenia pojechać w innym kierunku. 

Ja sam jak wracam z towarem, również omijam przejście,  jeżeli widzę kontrolę np. wjeżdżając do zabudowań w Linken, skąd zaraz można przedostać się lasem, starą drogą  do Polski. Nie żebym miał coś na sumieniu, ale nie mam ochoty na otwieranie paczki na granicy i robienie bajzlu w zapakowanym już  plecaku.




komentarze
jotka
| 18:53 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj W Niemczech nie można mrugać światłami, bo Niemcy dbają o ludzi chorych na padaczkę a chorzy źle reagują na takie światła.
jotwu
| 18:45 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj Tym razem rozpisałeś się i to w sposób interesujący. Już wcześniej słyszałem, że tylna lampka rowerowa nie może być mrugająca - dziwny przepis.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]