dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Pierwsze grzybobranie

  • DST 52.82km
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 maja 2019 | dodano: 28.05.2019

Zachęcony pierwszymi maślakami w drodze do Loecknitz, postanowiłem sprawdzić moje miejscówki na te grzyby.  Maślaków nie znalazłem, podobnie jak i borowików ceglastoporych, które jak wieść niesie, rosną już w regionie, ale tych się nie spodziewałem w miejscu które dziś odwiedziłem. 

Znalazłem za to:

- ogromne owocniki żagwi łuskowatej, już nie nadającej się do zbioru, chyba największego grzyba w Polsce
-  piękny egzemplarz borowika usiatkowanego
- 5  sztuk koźlarza baki, które zostały już zjedzona na kolacje, podsmażane z cebulką, śmietaną i przyprawami. 
-  zebrałem również niewielką liczbę owocników żółciaka siarkowego.
- spotkałem też kilkanaście pieczarek, tych jednak zbieranie nie ma sensu, gdyż rosną zazwyczaj przy samych drogach, a są dostępne w sklepach przez cały rok. 



Zdjęcia porobiłem niestety okazało się, że karta pamięci była źle włożona i nic z nich nie wyszło.  Zdjęcie borowika i żółciaka wstawię przy następnej okazji, koźlarze zjedzone. 

PS. Warto jeszcze odnotować spotkane w zeszłym tygodniu koło Wielgowa egzemplarze gęśnicy wiosennej. Potencjał i punkt wyjścia jest więc dość obiecujący, pozostaje jeszcze kwestia jak będzie z czasem i możliwością odbywania wycieczek do lasu. 




komentarze
jotwu
| 18:57 niedziela, 2 czerwca 2019 | linkuj Ciekawy jestem skąd u Ciebie wzięła się tak głęboka wiedza na temat grzybów. Chyba po raz pierwszy w życiu czytam u Ciebie o grzybach, których nazw z pewnością nigdy nie słyszałem mimo, że jestem dość oczytany w różnorodnej literaturze. Uznanie za długie wycieczki.
tanova
| 17:02 środa, 29 maja 2019 | linkuj Narobiłeś mi smaka na grzybki ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]