Kolejny bagażnik jeżyn, odkryta nowa działka, plus winogrona
-
DST
10.22km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cóż, wiem, że dla czytających może to być nudne, ale mi takie samodzielne zebranie i przyrządzanie owoców, czy grzybów sprawia dużo radości.
Okoliczne miejscowości, objechałem już za młodych lat, więc warto jak jest sezon skorzystać i połączyć przyjemne z pożytecznym.
Do tego doszedł jeszcze jeden aspekt, jak to pisałem nieraz , schudłem w tym roku ponad 40 kg i bez problemu trzymam wagę. Kluczem do tego jest zmiana myślenia. Uważam, że wtedy się łatwo odzyskuje kilogramy, kiedy robi się cierpiętniczą minę i czeka, kiedy osiągnie się wymarzoną wagę, wzdychając, że odmawiamy sobie takiego, czy innego jedzenia.
Uważam, że to błąd, nie chodzi o to, by się użalać, ale o to, by czuć radość, ze zdrowego żywienia i by to się pozytywnie kojarzyło. Tak się składa, że grzyby, jagody, jeżyny i inne owoce, wręcz idealne się komponują, ze zdrowym jedzeniem. Jest to więc jeden ze sposób na to, by nowy sposób jedzenia dostarczał radości, by się kojarzył z latem, ze słońcem, rowerem, czystym powietrzem, złotą polską jesienią itd. Dodatkowo samo zbieranie, spala kalorie. Ponadto, jest to jedzenie, bez oprysków, oszczędza się pieniądze. W dobie niewiadomych pomysłów, naszego ministra, warto mieć zapas jedzenia w domu, ekolodzy będą zadowoleni, że mniej żywności się marnuje. Tak więc same plusy, dlaczego więc nie korzystać ?
Na początek winogrona, kolejna miejscówka, ale na nie trzeba jeszcze poczekać. Fajnie by było pozbierać nasze dzikie, krajowe, co oznacza, że nie pryskane, co jest konieczne w przypadku owoców importowanych. Wokół były pojedyncze jabłonie, grusza oraz śliwa.
Jeżynowa droga, tutaj jeszcze ludzie dochodzą, ja jednak udałem się do samego końca.
Znalazłem ukryte wejście, na dawną działkę, otoczoną ze wszystkich stron wysokim płodem. Cała działka porośnięta jeżynami. Nie trudno się domyślić, że nikogo tu nie było w tym roku. Tak, tu widzimy wąskie wejście :)
Przebijanie się z sekatorem w ręku.
Po zapełnieniu wszystkich pojemników wróciłem do domu, starczyło na 4 duże słoje. .