dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Więcej grzybów do kosza upchać się nie dało. - Wymiana kosza na nowy

  • DST 56.52km
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 września 2020 | dodano: 19.09.2020




Tym razem  na sprawdzonej i naznaczonej na mapie w zeszłym roku miejscówce,  w głębi lasu,  która świetnie nadaje się  późną fazę wysypu, w której obecnie się znajdujemy.  O ile na początku najwięcej i najspokojniej jest   bardzo blisko drogi,  bo wówczas  spora  liczba osób idzie szybkim krokiem w głąb lasu, zamiast  dokładnie z nosem przy ziemi wypatrywać ledwo widoczne grzyby,  teraz jest sytuacja odwrotna,  Blisko drogi, przynajmniej tam gdzie ja jeżdżę jest jak zawsze w tym etapie wysypu , wszystko  wyzbierane, bo grzyby  są już duże i  widoczne, a ludzi przechodzi dziesiątki. Tyczy się  to także  nieco dalszych rejonów,  ponieważ tam również  od samego początku dochodzili grzybiarze.  Dlatego teraz  idzie się  ... idzie i nie ma praktycznie nic, aż  dochodzi do miejsca, gdzie jest grzyb na grzybie. Niektórzy nie mają cierpliwości, zwłaszcza, jak przyjeżdżają  po raz pierwszy, bądź z innych względów boją się lub  nie mogą  iść głęboko w las i wracają na pusto.  Inni wychodzą  obładowani grzybami. 

Czas zbioru teoretycznie, 2 i pół godziny, w praktyce  pierwsza godzina, to szybki marsz w głąb lasu i nie przywiązywanie się do miejsc, druga  godzina  masa  grzybów i wybieranie najładniejszych sztuk.  Nie sposób wyzbierać. . 

Mała ilość małych grzybów,  wskazuje, że mamy do czynienia z przesileniem i pierwszy wysyp będzie wygasał. Pytanie, czy i kiedy się pojawi , a może pojawił się już na lewobrzeżu ?  No i czy będzie drugi wysyp na chociwelce ?  Podstawowa znaczenie  mają  nawet nie opady, a bardzo zimne noce, dziś  termometr pokazał wartość 1, 8 stopnia. 
Oczywiście z nastaniem dnia termometr szybko pokazywał dużo wyższe wartości.


Oby się ociepliło, najlepiej, by także j popadało, to wtedy będzie można się bawić jeszcze długo w udane grzybobrania, choć zapewne z przerwami. 







komentarze
siwobrody
| 15:33 niedziela, 20 września 2020 | linkuj No i po tym wpisie wszystko jasne. Czas na grzyby a nie na rower.
No chyba że ktoś zna miejscówki gdzie można dojechać rowerem i kosić.
meteor2017
| 18:50 sobota, 19 września 2020 | linkuj A na jednej z moich miejscówek wysyp prawdziwków... podgrzybków w tym miejscu prawie nie ma, mimo że jest to także miejscówka podgrzybkowa. Ale gdzieś w lesie muszą być, bo widziałem dziadka-rowerzystę, który miał właśnie czubato podgrzybków w koszu, tak jak u Ciebie.
jotwu
| 17:09 sobota, 19 września 2020 | linkuj Ciekawa filozofia dotycząca zbierania grzybów, no ale trudno się dziwić, że Ty ją wyrażasz.
strus
| 16:45 sobota, 19 września 2020 | linkuj Tez muszę jechać po grzybki dla mamy i teściowej ale na razie nie mam tyle wolnego czasu
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ieini
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]