dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Szpital Zdroje - być przy śmierci Ojca

  • DST 25.00km
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 sierpnia 2021 | dodano: 31.08.2021

Tam jazda do Ojca,  powrót już jako sierota. 





Tata zmarł 29 sierpnia po ponad dwóch latach chorowania na białaczkę,  a ściśle na powikłania związane z zakażeniem połączonym  z brakiem produkcji neutrofilii odpowiedzialnych za odporność. 

Ponieważ zakażenie się pogłębiało, szpik nie wznawiał pracy  śmierć pod względem medycznym wydawała  się nieunikniona, choć niemal do ostatnich dni Tata nie wyglądał na umierającego. 

Jeżeli nie zejdzie się bardzo szybko z tego świata, każdy wcześniej czy później przechodzi takie doświadczenia, ja podzielę się krótko swoim. 

We współczesnych czasach,  gdzie ludzie panicznie boją się śmierci, mówić o tym z osobami chorymi,  w czasach  umierania w samotności, uważam,  że w sposób  w jaki to przeprowadziłem jest jest jednym z moich większych sukcesów, ale też daje spokój, choć oczywiście był i jest smutek i łzy. 

 

Zarówno przy śmierci Mamy kilka lat temu, jak i  teraz Ojca, postanowiłem korzystać z rad ks. Kaczkowskiego - podwójnego praktyka który prowadził hospicjum przeprowadzając kilka tysięcy osób na tamten świat, oraz samemu chorującego świadomie i nieuleczalne na raka mózgu, która zakończyła się śmiercią kilka lat  temu w wieku niecałych 40 lat. 

W skrócie metoda postępowania polegała na podmiotowym traktowaniu chorego, gdzie  nie unika się tematu śmieci i choroby, a jej nie zaprzecza, tylko towarzyszy,  uspokaja we wszystkich wątpliwościach, chociażby gdy martwi się co będzie jak odejdzie. Jeżeli chory nie chce jeść, to nie pchamy w niego  przyniesionego  z domu rosołu by wyzdrowiał,  a jak mówi, że odchodzi, to nie mówimy," że  jeszcze nas przeżyjesz" .  Nie mówimy dla swojego dobrego samopoczucia "będzie dobrze", skoro wcale tego nie wiemy, ani być może sami w to nie wierzymy. 


W ten sposób unika się teatru,  gdzie chory udaje przed  np. dziećmi, że nie wie  co się z nim dzieje, by nie martwić dzieci, a dzieci udają przed ojcem, że jest wszystko w porządku, czy inny przykład, podany przez tego księdza, gdzie matka  chorująca na raka trzustki prosiła księdza, by przekazał dzieciom, że ona nie umiera im na  złość, i by nie pchały w niej jedzenie, skoro ona jeść nie może. 



Bardzo bałem się w tych chorych czasach,  że nie będę mógł w przypadku umierania odwiedzać Ojca,  tymczasem w grudniu choć nie powinien pokonał on koronawirusa, kilka dni przed  ostatnim pobytem w szpitalu otwarto je przynajmniej dla części odwiedzających.  Dzięki temu to był naprawdę piękny, owocny, choć i smutny czas.  Był ksiądz, modlitwa, rozmowy, Msze Św, , wszystko  jak w dawnych czasach. 

Największą nagrodą i dla mnie i na niego było to co nieuniknione dla każdego, czyli sposób  przechodzenia na tamten świat. Obecnie można odwiedzać chorych tylko w godzinach od 12:00 - 14:00, w ostatnich dniach ojca mogła odwiedzać także siostra.  

W ostatni dzień jak przyszedłem, nie wyglądało, że zaraz nastąpi zgon, po godzinie ja  powinienem wyjść, by mogła wejść siostra ( limit 1 osoby przy łóżku), siostra się wyjątkowo spóźniła, a ja już sobie poszedłem, ale tu po raz pierwszy w trakcie całego pobytu zamknięto drzwi na oddział więc nie mogłem wyjść, jak już wyszedłem  zawrócono mnie w ostatnim momencie,  jak już wchodziłem do windy.  Dzięki  temu mogliśmy być oboje i wyglądało to tak spokojnie jak tylko można sobie wyobrazić. tak że sam bym sobie tego życzył. 

Teraz dużo formalności i spraw własnościowych, pogrzebowych, a potem trzeba będzie na nowo układać sobie życie. 


Zainteresowanych tematyką polecam filmy  

https://www.youtube.com/watch?v=UtRJ1F7YtPU


https://www.youtube.com/watch?v=9qTxG2DFtRk

https://www.youtube.com/watch?v=K4tEKUQhab4


Jego inne filmy na youtube  

oraz książki 

Szału nie ma, jest rak (Więź, 2013), Życie na pełnej petardzie. Czyli wiara, polędwica i miłość (Wydawnictwo WAM, 2015), Dasz radę. Ostatnia rozmowa (Wydawnictwo WAM, 2016), Żyć aż do końca. Instrukcja obsługi choroby (Więź, 2017), Dekalog księdza Jana Kaczkowskiego (Wydawnictwo WAM, 2017). Autor książek Grunt pod nogami (Wydawnictwo WAM, 2016) i Ekskluzywny żebrak. Czyli ks. Jan Kaczkowski o tym co najważniejsze (zapis materiałów video, homilii i konferencji wygłoszonych przez księdza Kaczkowskiego; Wydawnictwo Unitas, 2016).






komentarze
meteor2017
| 06:16 niedziela, 12 września 2021 | linkuj Wyrazy współczucia. Śmierć to trudny temat, a prawie każdy z nas musiał, lub będzie musiał się z tym zmierzyć. Z doświadczenia wiem, że czas jest najlepszym lekarstwem i najlepiej zająć się tym, co się najbardziej lubi, a teraz jest sezon grzybowy w pełni.
gadbagienny | 02:01 środa, 8 września 2021 | linkuj Moje kondolencje.
Jarek .
strus
| 17:15 poniedziałek, 6 września 2021 | linkuj Od mnie kondolencje również ,to dlatego tak często ostatnio zaliczałeś Zdroje.
tanova
| 16:18 niedziela, 5 września 2021 | linkuj Marek, bardzo współczuję ale również dziękuję, że podzieliłeś się z nami tym doświadczeniem. Modlimy się o dobrą śmierć - taką miał Twój Tata, dzięki Tobie. Trzymaj się w tym trudnym czasie żałoby i oby wiara była dla Ciebie oparciem i pocieszeniem.
jotwu
| 13:56 środa, 1 września 2021 | linkuj Bardzo smutne ale i bardzo mądre spostrzeżenia. Szczerze współczuję i życzę Ci szybkiego powrotu do pełnej równowagi psychicznej i wewnętrznego spokoju.
Marecki
| 12:19 wtorek, 31 sierpnia 2021 | linkuj Moje kondolencje..
Dawid | 10:53 wtorek, 31 sierpnia 2021 | linkuj Witaj... Składam Ci wyrazy współczucia... Tak, znam temat... Pożegnałem już Ojca... Zgadzam się z Tobą w zupełności... A ksiądz Jan to Był naprawdę Ktoś, mój rówieśnik... Podpisuje się obiema rękoma... Wiara to wielki dar, łaską i zadanie... dla mnie jest Najważniejsza... Ściskam i pozdrawiam...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa luzla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]