Jagodobranie - borowiki. maślaki, nowa opona
-
DST
50.40km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jagodobranie - 4, 7 l + 1 l. + 1. l. , tradycyjne 9 słoiczków, plus 2 litry do zjedzenia na surowo. Jagód ciągle w bród, bardzo duże, niczym borówki amerykańskie. U nas sezon ponadprzeciętnie dobry, w przeciwieństwie do innych rejonów, m. in rodzina z Poznania, Tarnobrzega informuje, że jagód tam nie ma.
Po zebraniu porcji, wypad na miejscówki koło Zalesia, sprawdzanie maślaków i borowików, maślaki były pojedynczo w kilku miejscach, nie zbierałem, udało się zebrać 6 pierwszych borowików nadzwyczaj zdrowych, poszły do zamrożenia.
Wypadało by teraz skoczyć na borowiki do Puszczy Bukowej, tymczasem mam zamówienie na jagody, dla rodziny w Pogodnie. Wypad do Puszczy trzeba przełożyć, no i jeszcze dobrze by było sprawdzić kurki, jak pisałem taka pora, nie wiadomo gdzie jechać, choć dla osób postronnych wpisy mogą być monotonne i nieciekawe. Ja się jednak nie nudzę.
Z innych wieści wymieniłem przednią oponę, na Land Cruiser 28 x 1, 4.
Celowo nie zabieram aparatu, by nie zajmował cennego miejsca, na zdjęciu jagody, jak jagody, dokładnie tak samo wyglądają za każdym razem, więc nie ma tu chyba dużej straty.
komentarze