Grypa, pierwsza jazda po ...
-
DST
8.72km
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zawieść jedne rzeczy, odebrać inne bez wchodzenia do domu, bo wiąż mogę zarażać.
Ostatni w domu zachorowałem i pierwszy wyzdrowiałem, sądząc po objawach to była grypa. I to wszystko mimo tego, a ja uważam, że dzięki temu, że nie brałem żadnych leków, a zwłaszcza leków przeciwgorączkowych.
Gorączka to nie choroba, tylko reakcja obronna organizmu, która ułatwia walkę z chorobą ( ułatwia produkcje przeciwciał i utrudnia namnażanie się wirusów i bakterii poprzez zmniejszenie przyswajalności żelaza i innych związków, z których one korzystają) , zbijanie jej jest szkodzeniem sobie na własne życzenie. Żeby nie było nie jestem jakimś antysystemowcem, który neguje, że są sytuacje gdy gorączka zagraża życiu, ani, że czasem organizm nie radzi sobie np. grypą i potrzebny jest antybiotyk, ale w większości przypadków sprawdza się powiedzenie " Katar leczony trwa siedem dni, nieleczony – tydzień", choć ja akurat kataru nie miałem.
Odkąd nie biorę żadnych leków, wszystkie infekcje trwają krócej i łagodniej, natomiast gorączka jest u mnie początkowo najwyższa. Przedwczoraj po południu pojawiła się gorączka 39 stopni , rano zmalała do 38 i w ciągi dnia dalej spadała, wieczorem podskoczyła do 38, ale już za kilka godzin spadła do prawidłowego poziomu, dziś już rano chrypka w obrębie gardła zastosowane lekarstwa to cebula która działa wykrztuśny i sok z jeżyn z własnego zbioru, już jest poprawa, myślę, że do wieczora będzie wszystko przejdzie.
To co napisałem to nie jest porada lekarska, to tylko moje przemyślenia przy tej okazji, np. antybiotyki to wielkie dobrodziejstwo, które uratowały miliony osób, nie jest natomiast tajemnicą, że współczesnym problemem jest ich nadużywanie, co grozi, że bakterie się na nie uodpornią. Tajemnicą też nie jest, ale informacją podawaną przez samych producentów, że leki, które kupuje się w aptece bez recepty, mające skutki uboczne niczego nie leczą, a tylko zwalczają objawy, dlatego ja wolę łagodzić objawy produktami naturalnymi, nie negując, że są wypadki, że potrzeba jest wkroczenia medycyny konwencjonalnej, czy pobytu w szpitalu.