Suport wymieniony. korba i obręcz z przygodami
-
DST
15.00km
-
Temperatura
15.0°C
Rozkład dnia: rano piwnica sprawdzenie, czy nie ma brakującego klucza płaskooczkowego - jeden był, potem Auchan - klucz drugi do suportu.
O 10 telefon do serwisu, czy jest brakująca, część, piechotą do Synkrosu - konsultacja w serwisie, by specjalista rzucił okiem - dokupuję tylną obręcz do wymiany, z buta na Pogodno, by dokonać napraw w ogrodzie. Zdejmowanie pedałów, korby, suportu, na szczęście zabrałem palnik. Suport tez bez tego nawet nie drgnął. Po wyjęciu suport się praktycznie rozpadł, dodatkowo wyleciały kulki, z gwintem wszystko w porządku, cała operacja przebiegła wolno, bo robiłem to pierwszy raz z pomoca youtube, gdzie po prostu łopatologicznie mi tłumaczono, co po kolei i jak należy robić.
Przyszła pora i na nową obręcz, co wydawało się proste i tu niespodzianka, nie mogłem założyć nowej kasety, zresztą starej też nie, bo i taką robiłem próbę. Patrzę w końcu na rachunek, sprzedali mi obręcz na 7 biegów, zamiast 8. Telefon do sklepu z opisem sytuacji ( a byłem w sklepie z rowerem by była jasność do czego potrzebuję obręczy) otrzymuję odpowiedź ," tak to jest ich wina, nie ma problemu z wymianą" , choć rozpakowałem i próbowałem montować obręcz. Z obręczą udałem się do sklepu, by wymienić na właściwą. Po powrocie, założenie nowej kasety, zmiana opaski, opony, dętki, napompowanie.
Uff starczy, został na pewno łańcuch, przerzutka rowerowa tylna i parę innych drobnostek .... spis wszystkiego będzie, już po całej robocie. Rower do jutra został na Pogodnie,