Żarczyn - Banie - pętla - nowa obręcz
-
DST
117.80km
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wymieniłem tylną obręcz, na Krossa oraz linkę od tylnych hamulców
Kod obręczy: t4cko280054bkp
Do Rosówka, al. Piastów, bo myślałem, że przed świtem brama będzie zamknięta na cmentarz , okazało się jak byłem na Mieszka . że brama była już otwarta ,więc zaliczyłem jeszcze przed świtem wizytę na cmentarzu.
Gryfino o świcie.
Korzystając z pustych dróg o tej porze, tym razem do Steklna pojechałem głównymi drogam, i w Gryfinie drogą krajową nr 31, a potem drogą wojewódzką nr 121.
Śniadanie w Babinku w parku, przy dawnym pałacu i kościele.
Kladow - Kłodowo
Liebenow - Lubanowo
Heinrichsdorf - Babinek
Gr. Schönfeld - Żarczyn
A później test drogi polnej do Żarczyna, by zaliczyć efektowny poniemiecki drogowskaz. Test drogi wyszedł pozytywnie, tak jak się dowiedziałem tydzień temu, u miejscowej osoby w Babinku, ta droga może być nieprzejezdna po opadach dla samochodów, bo na odcinku do znaku tworzą się głębokie kałuże, z rowerem, czy na piechotę, idzie jechać zygzakiem, w najgorszym razie przejść lasem, choć mi się udało pokonać cały odcinek na rowerze.
Zamierzam skorzystać z tego znaku ponownie i zaliczyć drogę w kierunku Kłodoowa, by zaliczyć kolejny skrót który mam w głowie i pomysł na jeszcze inną pętle.
Za znakiem droga w coraz lepszym stanie, może z wyjątkiem samego Żarczyna, gdzie jest bruk.
Rzut oka do tyłu pod Żarczynem, z mapy wychodzi, że na lewo idzie droga do Lubicza, a na prawo do Babinka. z mapy wychodzi, że poniemiecki drogowskaz, wskazuję drogę do Kłodowa, która przecina obie te drogi
Żarczyn - średniowieczna studnia.
Kaplina w Baniach
Dalej na Kunowice, przeciąłem S-3 i pojechałem na Swochowa.
Swochowo, w zamyśle miałem pojechać na Bielice, ale niedokładnie spojrzałem na mapę i wyjechałem na Sobiemyśl, rozjazd na Bielice i Linie jest kawałek dalej, w obu wypadkach trzeba jechać przy kościele za znakiem na Pyrzyce 16 km, a kawałek dalej powinien być rozjazd
Jak już byłem Swochowie, to postanowiłem się trzymać znajomych dróg wspomagających wzdłuż S-3 aż do Gardna, później przez Radziszewo i Zdroje do Szczecina
Temperatura o świcie, okolice zera, później dużo lepiej, rano bezwietrznie, powrót - lekki wiatr w plecy