Zapomniany most ze swastyką pośrodku niczego, pętla do Schwedt polsko - niemiecka
-
DST
131.00km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bez dokładnego planu, jak i gdzie zawrócę, wyszło jak wyszło.
Dziś przetestowałem sobie wyjazd z Gryfina szlakiem czerwonym, który wyszedł bardzo pozytywnie, sprzyjała temu minusowa temperatura o poranku, najniższe wskazanie termometru rowerowego to -0,6 stopnia , wilgoć na wyjeździe na krajowej 31 i ryzyko gołoledzi, była nawet solarka w Gryfinie.
szlak czerwony przez Dolną Odrę
Później kawałek trójką i w Krzypnicy pod adresem nr 13 skręciłem drogą w las, by dojechać do stacji Pacholęta, którą ominąłem gdy byłem tam ostatnim razem. Stacja na końcu świata, po środku niczego, z dala od samej wioski. Droga początkowo piaszczysta, ale to tylko kawałeczek, później już ładna utwardzona, najprawdopodobniej dużo lepszym wyborem jest skręcenie przy posesji nr 25.
Drogą przez osadę leśną Konikowo, dojechałem do stacji Pacholęta i mostu który prowadzi donikąd, z przebijającą swastyką i datą budowy 1933.
Następnie za stacją krótkim odcinkiem brukowym do drogi na Lubanowo i skręt na drogę krajową nr 31.
Słońce biło tam niemiłosiernie i większość zdjęć źle wyszła, ale spokojnie, zamierzam tam jeszcze nieraz przejechać, bo droga bardzo klimatyczna, a skrót bardzo fajny, pozwalający ominąć krajową 31.
Tymczasem na youtube jest film z tamtego miejsca ( o budynku, stacji, moście i swastyce).
https://www.youtube.com/watch?v=bN4-7XGEMV0
Dalej bez kombinowania na Krajnik, przed Widuchową spotkałem jeszcze Gada bagiennego. Pozdrawiam
W oddali most z Krajnika do Schwedt.
Widok ze strony polskiej na Niemcy koło Schwedt.
Ze Schwedt szlakiem Odry i Nysy, aż do Gartz, tam zjazd na główną drogę, pierwszy raz po remoncie. Nie ma już słynnego brukowanego odcinka przed Gartz.
W lewo do Tantow, wjazd na stacje, na stacji rozkład aż do grudnia 2024, z zastępczą komunikacją autobusową, a potem przez Rosow, Rosówek i CC do domu.
W ciągu dnia szybki wzrost temperatury, powyżej 10 stopni.
komentarze
Może pokuszę się rowerowo zdobyć szlak nadodrzański.