Udane grzybobranie, po niezbyt obiecującym początku
-
DST
48.00km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 300 podgrzybków i 2 dorodne borowiki w niecałe 3 godziny, przy czym przez pierwsze 45 min. na 3 miejscówkach sosnowych były 3 grzyby, ponownie sprawdziły się świerki z podłożem z mchu i polanki między paprociami głęboko w lesie. Ludzi mało, jak na tą porę, jakby poszła fama, że grzybów nie ma, być może to efekt zniechęcenia kierowców pracami przy budowie ronda na wysokości Bartoszewa i korkami jakie były w weekend. Potwierdzam, że na większości terenu lasu nie ma nic lub prawie nic, grzyby jeszcze nie ruszyły, można jednak spotkać zasobne miejsca, z dala od głównych dróg.
Po wypakowaniu ....
Wobec tych nierówności w występowaniu grzybów, trudno przewidywać jak zakończy się kolejny zbiór, będzie trafienie, czy nie, na razie idzie pogorszenie pogody, za kilka dni pewno ponownie spróbuję.
komentarze
U mnie podgrzybki tylko w jednej miejscówce, sosny z mchem, aczkolwiek inne podobne miejscówki puste. No i trafiłem na siedem pieńków opieniek.