Remont, fatalna pogoda i krótki wypad jak na niedzielę
-
DST
70.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Remont generalny, dużego pokoju, łazienki, przedpokoju, do gołych ścian - przedtem trzeba oczyścić całą piwnicę, przerzucanie rzeczy, rozbieranie mebli, wynoszenie elekrośmieci, dodatkowo porządek w garażu po Ojcu m. in mechanika inżyniera i kierowcy od lat 50 - tych, przez motocykl, syrenkę, Warburg, gdzie też mieszkał mój dziadek, wiadomo czasy niedoborów, gdzie wszystko się zostawiało na potem.
W sobotę jak zacząłem o 8 rano skończyłem o 22:00 , mimo to wybrałem się na krótką jazdę, wiał niemiłosierny wiatr tuż za Rosówkiem zawróciłem i zrobiłem pętle przez Niemcy
Powrót na Pogodno, przez osiedla by sprawdzić pobliskie osiedlowe śmietniki które są otwarte gdzie można "podrzucić" posegregowany złom" . Zmiana pozycja siodełka żeby weszły wory po koksie 5 kursów piechotą z rowerem przerobionym na wóz transportowy, w upatrzone pobliskie miejsce. Gdyby ktoś miał zastrzeżenia co do moralności zachowania, był przy powrocie do domu, szósty kurs po około godzinie, cały złom z workami był zabrany, ktoś się na pewno ucieszył.
Pod moim domem złomiarze też mają dobre żniwa. wszystko jest segregowane, a złom elektryczny, trafia do ekoportów, w przypadku mniejszych urządzeń, całymi workami do punktów zbiórki w hipermarketach.