Drugi kosz borowików w tym sezonie
-
DST
73.00km
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zebrany pełny kosz borowików , występują punktowo, na jednych miejscówkach nic jeszcze nie ma, na innych dopiero wychodzą, a były i takie gdzie było pełnych starych kapci do niczego się nie nadających. Jeszcze bardziej złożona sytuacja jest z kaniami, z jednej strony na na najlepszych miejscówkach koło Buku prawie nic nie było, na terenie Niemiec pojawiły się punktowo małe owocniki, ale w 1 miejscu koło Dobrej rosło aż 14 dorodnych kani. Tych z racji braku miejsca w koszu i skupieniu się na borowikach nie zbierałem. Jak to o tej porze bywa, cykl rozwojowy grzyba odbywa się błyskawicznie trudno wyciągać więc wnioski na najbliższe dni, tym bardziej, że gonią już wyprawy na czereśnie, jagody,w ogrodzie dojrzewają wiśnie, niedługo będą porzeczki, jest więc co zbierać i przerabiać. Mam wiec dużo miejscówek które chciałbym odwiedzić, a wszędzie się być nie da.


komentarze
Z kaniami podobnie, tu i ówdzie trafi się jedna, czy dwie, dopiero dziś trafiłem miejsce, gdzie rosło kilkanaście, a do zbioru nadawała się tylko jedna, jeszcze nierozwinięta :-/