Rekord borowikowy
-
DST
72.24km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rekord borowikowy, utrzymujące się niskie temperatury jak na lipiec, zaowocowały wspaniałym wysypem na borowiki doskonałej jakości, twarde nierobaczywe, foremne atlasowe sztuki, dziś dotarłem na moją ulubioną miejscówkę, i zostało kilkadziesiąt sztuk, skoro tam byłem przed powrotem zrobiłem mały rekonesans w dwóch kierunkach i widziałem miejsca z kolejnymi borowikami.
Jest wysyp, ale nie wszędzie, wręcz trzeba wiedzieć gdzie, w ogóle sama świadomość, gdy się wie, że danym miejscu rosną grzyby ułatwia szukanie, skupienie wzroku, odpowiednie patrzenie. Dodam, że zacząłem od miejscówki z przed dwóch dni i wyrosły tam tylko 2 nowe sztuki.
Najgorsze, że gonią śliwki na ogrodzie do zerwania i jeżyny, które nie będą czekać, a sezon na grzyby jeszcze się tak naprawdę nie zaczął i będzie na pewno wiele okazji, tak więc nie wiem kiedy zrobię kolejną rundę na grzyby, może jeszcze raz spróbuje, mam nadzieje, że nie będzie za późno. W drodze powrotnej spotkanie z Januszem, miło było porozmawiać.
komentarze