miasto - węgierki, cc, jeżyny test
-
DST
25.26km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przypadkowo trafiłem na zakupach na przecenione, bo bardzo dojrzałe węgierki, idealne na sok, kupiłem 5 kg i pojechałem je przerobić, na porcje soku a reszta poszła na nutelle, razem z ogrodowymi śliwkami. Potem CC i wizyta na wyspie Puckiej, bez większych zmian, bardzo małe owoce, bez soku, w tym roku pozostaje raczej skreślić te stanowisko, po raz pierwszy odkąd je znam, od dobrych kilku lat.
Spróbuje może w przyszłym tygodniu na Podjuchach, gdzie mam dobre stanowisko, jak nic z tego nie wyjdzie, jeżyny sobie odpuszczę w tym roku, śliwek też nie będzie dużo na ogrodzie, mały procent tego co rok temu, ale jakoś sobie poradzę :) Tak już jest, coś za coś co szkodzi jednej rzeczy, sprzyja drugiej, w zeszłym roku był taki urodzaj na głównej śliwie było 10 wiader. W tym roku nie ma prawie owoców, a te co są się psują od deszczu, podobnie padają jeżyny. Jeżeli chodzi o borowiki to rok rekordowy, w ostatnich latach w lecie prawie w ogóle ich nie było, bo było za sucho.
Żeby nie było wątpliwości to nie marudzenie, są większe problemy, to tylko opis rzeczywistości, jak czegoś jest mniej to notuję, że jest mniej, a jak więcej, to notuję, że więcej.