Szczecin - Chojna - Kostrzyn (droga krajowa nr 31) - przejście graniczne
-
DST
131.30km
-
Czas
07:05
-
VAVG
18.54km/h
-
VMAX
31.30km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po kilku dni przerwy nie mogłem się doczekać dzisiejszego dnia, ponieważ nie mogłem zasnąć, uznałem, że nie ma na co czekać i przed 3 rano ruszyłem w podróż. Na drodze pusto, nie tylko w porze nocnej ale także w normalnych godzinach, nieco więcej samochodów było na ostatnich 8 km, gdzie droga nr 31 krzyżuje się z drogą na Dębno i dalej w kierunku trójki. Asfalt prawie cały czas idealny, nowa nawierzchnia wyjąwszy niektóre wioski oraz kilka kilometrów przed Sarbinowem. Jazda cały czas pod wiatr, względnie wiatr boczny, na szczęcie nie był mocny. Bardzo mgliście. Opady deszczu tylko w samym Kostrzynie. Przyjazd do Kostrzyna ok. 10.15, powrót pociągiem o 11.24.
Na początku trudno było coś sfotografować, ze względu na ciemności - w końcu pojawił się jednak jakiś w miarę jasny obiekt. Gryfino - średniowieczna brama
Jasno zrobiło się dopiero w Mieszkowicach - na zdjęciu tamtejszy kościół
Tutaj tamtejszy rynek z pomnikiem Mieszka I. Zdjęcie jest dobre jak i pozostałe tylko mgła cały czas nie odpuszczała
Krajowa 31 w Mieszkowicach
W miasteczku praktycznie w 100 % zachowały się mury obronne
Od Gryfina aż do Sarbinowa prawie cały czas mamy taką nawierzchnie, pobocze asfaltowe jest tylko na krótkim odcinku ale na pustej drodze w niczym to nie przeszkadza.
Na poboczach i bocznych drogach ciągle panuje zima..
..ale odwilż też daje popalić, w Sarbinowie (na zdjęciu), było pełno róźnego rodzaju ekip wypomowujących wodę.
Po drodze mijamy dwa historyczne miejsca, Chwarszczany, w których znajduję się unikatowa XIII wieczna kaplica Templariuszy.
Tutaj znajduję się wejście do kaplicy, ze względu na wielkość nie da się sfotografować całości. Z tyłu jest teren prywatny nie można więc stanąć w odpowiedniej odległości.
Ta droga prowadzi na miejsce "bitwy pod Sarbinowem" jednej z najkrwawszych bitew wojny siedmioletniej stoczonej 25 sierpnia 1758 r.
Tak wygląda punkt docelowy - Kostrzyn nad Odrą
Granica na Odrze
Droga na Berlin - w lewo jedzie się na Oder Neisse Radweg (objętnie w jakim kierunku się jedzie, jeżeli jedziemy na północ, wjeżdza się do tam do tunelu skąd jedzie się w odpowiednim kierunku. Dalej z głównej drogi nie ma zjazdu o czym się przekonałem rok temu.
Słup graniczny z magiczną liczbą 555
url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,149613,forty-w-kostrzyniu.html][/url]
Forty w Kostrzyniu - są przeogromne
Warta
Pociąg do Szczecina
W pociągu wieszaki na rowery.
Miły akcent na koniec, budynek poniemieckiej ubikacji na dworcu Mieszkowicach. Zdjęcie zrobione z okna pociągu. W takiej "dziurze" stawiało się kiedyś tak porządnie wykonane obiekty.
komentarze
Gratulacje i oby więcej takich styczniowych wyjazdów.
BTW: że też ci się chciało o trzeciej rano wyjeżdżać, podziwiam :)
Polecam odwiedzić i może dołączyć. http://www.eksploratorzy.com.pl/index.php
Pzdr
Niezła wycieczka :)
Pozdrawiam