dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Szczecin - Chojna - Kostrzyn (droga krajowa nr 31) - przejście graniczne

  • DST 131.30km
  • Czas 07:05
  • VAVG 18.54km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Stevens Galant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 stycznia 2011 | dodano: 14.01.2011

Po kilku dni przerwy nie mogłem się doczekać dzisiejszego dnia, ponieważ nie mogłem zasnąć, uznałem, że nie ma na co czekać i przed 3 rano ruszyłem w podróż. Na drodze pusto, nie tylko w porze nocnej ale także w normalnych godzinach, nieco więcej samochodów było na ostatnich 8 km, gdzie droga nr 31 krzyżuje się z drogą na Dębno i dalej w kierunku trójki. Asfalt prawie cały czas idealny, nowa nawierzchnia wyjąwszy niektóre wioski oraz kilka kilometrów przed Sarbinowem. Jazda cały czas pod wiatr, względnie wiatr boczny, na szczęcie nie był mocny. Bardzo mgliście. Opady deszczu tylko w samym Kostrzynie. Przyjazd do Kostrzyna ok. 10.15, powrót pociągiem o 11.24.




Na początku trudno było coś sfotografować, ze względu na ciemności - w końcu pojawił się jednak jakiś w miarę jasny obiekt. Gryfino - średniowieczna brama




Jasno zrobiło się dopiero w Mieszkowicach - na zdjęciu tamtejszy kościół



Tutaj tamtejszy rynek z pomnikiem Mieszka I. Zdjęcie jest dobre jak i pozostałe tylko mgła cały czas nie odpuszczała



Krajowa 31 w Mieszkowicach



W miasteczku praktycznie w 100 % zachowały się mury obronne



Od Gryfina aż do Sarbinowa prawie cały czas mamy taką nawierzchnie, pobocze asfaltowe jest tylko na krótkim odcinku ale na pustej drodze w niczym to nie przeszkadza.



Na poboczach i bocznych drogach ciągle panuje zima..


..ale odwilż też daje popalić, w Sarbinowie (na zdjęciu), było pełno róźnego rodzaju ekip wypomowujących wodę.





Po drodze mijamy dwa historyczne miejsca, Chwarszczany, w których znajduję się unikatowa XIII wieczna kaplica Templariuszy.




Tutaj znajduję się wejście do kaplicy, ze względu na wielkość nie da się sfotografować całości. Z tyłu jest teren prywatny nie można więc stanąć w odpowiedniej odległości.



Ta droga prowadzi na miejsce "bitwy pod Sarbinowem" jednej z najkrwawszych bitew wojny siedmioletniej stoczonej 25 sierpnia 1758 r.



Tak wygląda punkt docelowy - Kostrzyn nad Odrą



Granica na Odrze



Droga na Berlin - w lewo jedzie się na Oder Neisse Radweg (objętnie w jakim kierunku się jedzie, jeżeli jedziemy na północ, wjeżdza się do tam do tunelu skąd jedzie się w odpowiednim kierunku. Dalej z głównej drogi nie ma zjazdu o czym się przekonałem rok temu.



Słup graniczny z magiczną liczbą 555


url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,149613,forty-w-kostrzyniu.html][/url]

Forty w Kostrzyniu - są przeogromne





Warta




Pociąg do Szczecina



W pociągu wieszaki na rowery.




Miły akcent na koniec, budynek poniemieckiej ubikacji na dworcu Mieszkowicach. Zdjęcie zrobione z okna pociągu. W takiej "dziurze" stawiało się kiedyś tak porządnie wykonane obiekty.




komentarze
dornfeld
| 17:02 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Za długo siedziałem w domu, dlatego nie sztuką było wstać, o wiele trudniej było zasnąć mając przygotowany do wyjazdu rower. Jeżdzenie o takiej porze ma swój niepowtarzalny urok. W sumie to dziwne, że tak wiele osób dziwi się widząc rower w nocy, skoro można w nocy pracować,chlać w jakims barze, tańczyć itp. - dlaczego nie jeździć w tym czasie na rowerze?
rejziak79-remove
| 16:14 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Krótko się cieszyłem rekordem stycznia :)
Gratulacje i oby więcej takich styczniowych wyjazdów.
BTW: że też ci się chciało o trzeciej rano wyjeżdżać, podziwiam :)
sikorski33
| 16:02 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Moje gratulacje za dystans no i tak wczesne wyruszenie w trasę. Lubię też oglądać fotki z trasy. Pozdrawiam i życzę jak najmilszych wrażeń z wypadów rowerowych w tym roku:)
daniel3ttt
| 15:39 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Fajna traska. Widzę że oprócz jeżdżenia interesują cię też zabytki.
Polecam odwiedzić i może dołączyć. http://www.eksploratorzy.com.pl/index.php
Pzdr
dornfeld
| 15:13 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Ja natomiast dziękuje gadowi bagiennemu za podsunięcie pomysłu na przejażdżkę krajową 31. Chyba właśnie po to jest ten serwis by dzielić się nowymi pomysłami na wyjazdy a nie czytać info o trenażerach.

No i na koniec powklejałem zdjęcia to, co ciekawszych wycieczek z zeszłego roku, kto chce może przejrzeć. Jak ktoś stwierdzi, że warto się czasem przejechać się po polskich dziurach w innych kierunkach niż przysłowiowy Locknitz, Dobieszczyn( który też się u mnie zdecydowanie za często pojawia) niech da znać.
Misiacz
| 15:09 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj No ładnie! :)
alistar
| 13:57 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Mgła faktycznie sobie niepodzielnie poczynała...
Niezła wycieczka :)
jurektc
| 13:56 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Dystans konkretny kolego,podziw i szacunek.
Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cyowe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]