dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Dziwnówek - kąpiel w Bałtyku i dobre wieści w sprawie tamtejszej infrastruktury rowerowej

  • DST 127.18km
  • Czas 05:35
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 33.53km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Stevens Galant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 maja 2011 | dodano: 31.05.2011

Dopiero wczoraj wieczorem dowiedziałem się, że dziś cały dzień wolny, zorganizowanie całodziennej wyprawy nie wchodziło w grę, gdyż nie było czasu na ułożenie jakieś fajnej trasy. Z drugiej strony w takiej temperaturze zwiedzanie w dzień jest mało przyjemne.

Ostatecznie o kierunku jazdy zadecydował wiatr oraz to, ze za trzy tygodnie rozpoczyna się sezon, co oznacza tłok na drogach, ścisk, hałas, generalnie wszystko to, czego nie lubię.

Trasa: Szczecin – Załom – Goleniów – Stepnica- Recław – Kamień Pomorski – Dziwnówek – Kamień Pomorski.

Wyjazd o 3 rano, po pierwsze z powodu przyjemnej temperatury, po drugie jazda rowerem w dzień z prawobrzeża na lewobrzeże i odwrotnie, wymaga teraz odwagi z powodu remontów obejmujących zarówno jezdnie jak i pobocza, w skutek budowy nowej asfaltowej drogi rowerowej.

Dzisiejszym celem była jazda dla samej jazdy, zero zwiedzania, fotki robione tylko wtedy, gdy przy samej drodze było coś, co warto było uwiecznić.





Kościół parafialny p.w. Św. Jacka Odrowąża zbudowany w 1741 r. Wieża spłonęła w 1997 roku, została odbudowana, u stóp kościoła trzy stare dzwony popękane w czasie pożaru.



Stepnica. Pomnik ku czci poległych w I wojnie światowej.



Farma wiatrowa pod Wolinem.



Największym dzisiejszym problemem była temperatura, wyłącznie o świcie była ona znośna, największym sprzymierzeńcem były dające cień lasy, które kończą się dopiero kilka kilometrów przed Recławiem. Po minięciu Recława, do Kamienia Pomorskiego jest jeszcze 19 km, słońce już dawało mocno w kość, na szczęście z pomocą przyszła aleja lipowa z kilkoma wyjątkami ciągnąca się aż do Kamienia Pomorskiego.




Po drodze w Sibinie jest zabytkowy kościół, o ile zabytkiem można uznać obiekt odbudowany po II wojnie światowej.




Przy kościele coś na kształt lapidarium. Niestety uchowały się tylko resztki nagrobków, nie zachował się ani jeden krzyż, ani jedna cała tablica, w całej tej masie można odczytać tylko jedno imie i nazwisko bez żadnych innych danych.


Droga Kamień Pomorski – Dziwnówek.

Za Kamieniem Pomorskim aż do Dziwnówka rozpoczyna się prawdziwy tor przeszkód. Już jest ciężko, w sezonie będzie tu paraliż komunikacyjny. Na drodze są trzy miejsca gdzie wprowadzono ruch wahadłowy. W dodatku na jednym z nich ruch odbywa się nie dwóch, ale w trzech cyklach, na drogę co chwilę wjeżdzają drogowcy zamykając przejazd w obu kierunkach. W sumie z remontu należy się tylko cieszyć, bo droga jest w fatalnym stanie technicznym, w niektórych miejscach praktycznie w ogóle nie ma już asfaltu.






Jedno z miejsc gdzie wprowadzono ruch wahadłowy.



Droga Wrzosowo – Dziwnówek. Wreszcie rozebrano coś, co wg. znaków było ścieżka rowerową. Znak został.. Czy w świetle przepisów powinno się jechać po tym piachu?




Ale znak to głupstwo, najważniejsza wiadomość jest taka, że po drodze przeprowadziłem wywiad z ekipą drogową, na całej trasie będzie nowa asfaltowa! droga rowerowa.


Droga Kamień Pomorski - Dziwnówek to jedno z niewielu miejsc gdzie przeprowadzono uzasadnioną i sensowną wycinkę zdjęć przydrożnych. 1. Drzewa wycięto dopiero wtedy, gdy zaczął się remont. W Polsce w wielu miejscach wycinkę uzasadniono remontem, poszerzaniem drogi, który nigdy nie nastąpił. 2. Wycięto tylko te drzewa, gdzie są prowadzone roboty drogowe a nie wszystko jak leci. 3. Już kilkadziesiąt lat temu przewidując remont i poszerzenie drogi posadzono w odpowiedniej odległości nowe drzewa, co widać na zdjęciu.




Rozkopany Dziwnówek, zamknięty jest główny wjazd do miejscowości.




Gwóźdź programu, kąpiel w morzu. Wbity pal falochronu stanowił doskonałą podpórkę pod nóżkę od roweru. Zataszczenie roweru na sam brzeg pozwoliło na kąpiel i jednocześnie stałą obserwacje zostawionych rzeczy.



Podziwiam tych ludzi, co tak leżą na słońcu w taki upał. Nie wytrzymałbym 5 minut.

Odnośnie pytania "Rammzesa", woda jest już ciepła, zwłaszcza biorąc pod uwagę porę roku. Na lądzie dosyć mocno wiało, ale nad samym morzem bezwietrznie, roślinność na wydmach skutecznie tłumiła południowy wiatr.




komentarze
rammzes
| 16:57 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Dobre wieści! Oj, będzie okazja teraz do wypadu nad morze to ręczniczek biorę obowiązkowo
rammzes
| 13:55 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj No! Wreszcie komuś w tym Szczecinie woda nie straszna. Jak woda w morzu?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]