po paczkę wyjazd 2 w nocy powrót 6 rano - w śniegu, czyli do trzech razy sztuka
-
DST
60.81km
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Historia opisana w dwóch poprzednich relacjach. Wczoraj rano dostałem wiadomość, że automat jest nieczynny i powiadomią mnie jak zostanie naprawiony. 0 16:00 dostałem wiadomość, że wszystko jest naprawione. Zrobiłem więc nocną rundę, by mieć wolny dzień. Jazda ektremalna, w śneżycy, po niemieckiej stronie napadało kilka cm śniegu. W pierwszą stronę jazda drogą główną. Powrót przez Buk. Po polskiej stronie odśnieżone drogi - w ogóle śniegu jakby mniej, może częściowo stopniał? Z drugiej strony zamarznięta częsciowo w bidonie woda świadczy, że jakiś mróz jednak był.
Pierwsza kontrola dokumentów na granicy od czasu wejścia do strefy Schengen. Poza tym bez przygód. Relacje piszę korzystając z czasu potrzebnego na odtajanie śniegu, siedze z mopem i co rusz macham nim, celem zebrania wody. Opona oczywiście z kolcami, jak się cieszę z tego zakupu. Nawet jeżeli użyje się ją tylko kilka razy w roku to warto, jeżeli będą łagodne zimy, na dłużej starczy.
Poniżej link potwierdzający odbiór paczki o godzinie 04:01:
http://nolp.dhl.de/nextt-online-public/set_identcodes.do?lang=de&idc=059503517280