dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1188.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:91.42 km
Więcej statystyk

Loecknitz

  • DST 75.50km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 maja 2014 | dodano: 06.05.2014

Komunikacyjne, w najbliższym czasie szykuje się parę kursów, w sobotę Piknik nad Odrą. Trudno przewidzieć jak się to wszystko ułoży, ale możliwe, że najbliższy dłuższy wyjazd dopiero po 15 maja. Zobaczymy. 



miasto

  • DST 50.30km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 maja 2014 | dodano: 05.05.2014

Jeden kurs przed obiadem, drugi po. 



Bezdroża Puszczy Goleniowskiej

  • DST 113.30km
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 maja 2014 | dodano: 01.05.2014

Dziś jazda po lasach, jako sposób ucieczki przed wiatrem.  Bardzo dużo piaszczystych odcinków i tym samym długich spacerów.  Na początek swoiste curiosum, błędne oznakowanie w Krępsku, polegające na  zamianie koloru szlaku z zielonego na czerwony, którego w tej części lasu nie ma.  


Dwukolorowy szlak rowerowy - kolor czerwony
Dwukolorowy szlak rowerowy, najpierw  kolor  zielony.  © dornfeld

Kolejna zmiana kierunku - tym razem skręcamy na nieistniejący szlak czerwony
Kolejna zmiana kierunku - tym razem skręcamy na nieistniejący szlak czerwony © dornfeld


Przy kolejnej zmianie kierunku wracamy na szlak zielony
Przy kolejnej zmianie kierunku wracamy na szlak zielony © dornfeld

Pozostałe: 



W Kliniskach zjechałem na szlak borów goleniowskich
W Kliniskach zjechałem na szlak borów goleniowskich © dornfeld

Można nim dojechać do pobliskiego zajazdu, o ile pamiętam
Można nim dojechać do pobliskiego zajazdu, o ile pamiętam "pod kogutem" Dalej szlak nieciekawy z dużą ilością piachów © dornfeld
Badałem tam różnego rodzaju skróty, ale wszędzie wychodziło na to samo, jechać nie warto, marne drogi, las monotonny, same sosny, gdzieniegdzie wycięte, co jeszcze bardziej psuje krajobraz. 


Najlepiej jechać główną drogą i zjechać dopiero przy znaku kierującego do leśniczówki w Łęsku
Najlepiej jechać główną drogą i zjechać dopiero przy znaku kierującego do leśniczówki w Łęsku © dornfeld

Szlak jest tu także trudny do przejechania, ale dużo ładniejszy: zróżnicowane lasy, pagórki, łąki, mokradła
Szlak jest tu także trudny do przejechania, ale dużo ładniejszy: zróżnicowane lasy, pagórki, łąki, mokradła © dornfeld




Góra dzwonów, gdzie rzekomo zakopano dzwony podczas potopu szwedzkiego zabrane z kościoła św. Katarzyny
Góra dzwonów, gdzie rzekomo zakopano dzwony podczas potopu szwedzkiego zabrane z kościoła św. Katarzyny © dornfeld


Na górze Lotników, najwyższym wzniesieniu równiny Goleniowskiej
Na górze Lotników, najwyższym wzniesieniu równiny Goleniowskiej © dornfeld



Tuż obok, pamiątkowy kamień
Tuż obok, pamiątkowy kamień © dornfeld

Na szlaku
Na szlaku © dornfeld


Oczko wodne
Oczko wodne © dornfeld

Częsty rodzaj nawierzchni
Częsty rodzaj nawierzchni © dornfeld


Już blisko Goleniowa ciekawe spotkanie
Już blisko Goleniowa ciekawe spotkanie © dornfeld


Przerwa obiadowa na skwerze koło ul.gen. S. Grota Roweckiego
Przerwa obiadowa na skwerze koło ul.gen. S. Grota Roweckiego © dornfeld


Później do Miękowa, gdzie skręciłem przed kościołem wg. znaku kierującego do Miękowa nr 31, droga prowadziła jak się okazało do Krępska
Później do Miękowa, gdzie skręciłem przed kościołem wg. znaku kierującego do Miękowa nr 31, droga prowadziła jak się okazało do Krępska © dornfeld


Tam pętla przez las szlakiem
Tam pętla przez las szlakiem "czerwono - zielonym" © dornfeld


Nie wszędzie było tak łatwo. Wróciłem tą samą drogą do Miękowa, skąd pognałem z wiatrem do domu.  Na tym odcinku przeoczyłem pamiątkowy świerk zasadzony w 1871 r
Nie wszędzie było tak łatwo. Po zrobieniu pętli  wróciłem tą samą trasą do Miękowa, skąd pognałem z wiatrem do domu. Na tym odcinku przeoczyłem pamiątkowy świerk zasadzony w 1871 r © dornfeld  Do tego mały bonus, jazda do Białunia na stację PKP, na ostatni na trasie postój. Mam nadzieję, że do tematu świerku uda mi się wcześniej, czy później wrócić.