dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2020

Dystans całkowity:852.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:53.31 km
Więcej statystyk

2 rundy

  • DST 74.41km
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 stycznia 2020 | dodano: 12.01.2020

Rano miasto, powrót, druga runda:  Szczecin - ulica Kozia, Pyrzycka  - Stare Czarnowo - Kołowo - szlak górski - Szczecin



Dąbie

  • DST 28.42km
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 stycznia 2020 | dodano: 09.01.2020



Pętla Załom - Goleniów - Sowno - szlak pieszy niebieski - Cisewo - Zdunowo - Załom

  • DST 101.85km
  • Temperatura 5.8°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 stycznia 2020 | dodano: 06.01.2020

Nie żałuję, że wczoraj odpuściłem sobie jazdę .. Póki  można korzystam z nowej, a jeszcze nie otwartej, drogi ze Zdunowa do Niedźwiedzia, stąd tam moje ostatnie częste wizyty.



Gołoledź - zawróciłem

  • DST 6.80km
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 stycznia 2020 | dodano: 05.01.2020

Oczywiście nie wszędzie, ale by się wywalić nie trzeba dużo, wystarczy tylko jedno miejsce.  Wyjechałem o 11:00, mimo wszystko w niektórych miejscach dopiero powoli odpuszczała, a na mostach wciąż trzymała się mocno. Wreszcie, trzeba wziąć pod uwagę, że pod miastem w miejscach zacienionych jest chłodniej i trzyma się  dłużej , a po zmroku ma ponownie na kilka godzin spaść do zera np. wg pogodynki norweskiej. 

Przyjemności mało, cały czas trzeba obserwować podłoże, trzeba też ostro zwolnić, więc się i tak nie wyjeździ, a wkrótce nadchodzi ocieplenie, uznałem, że nie warto by było gdzieś wyłożyć podczas trwającej kilka godzin gołoledzi. Czasem lepiej odpuścić niż jechać i tak bez przyjemności. 





Dąbie

  • DST 27.31km
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 stycznia 2020 | dodano: 03.01.2020



Nowy Rok i postanowienie noworoczne

  • DST 101.70km
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 stycznia 2020 | dodano: 01.01.2020

Oczywiście 1 stycznia nie jest żadną datą dla postanowień noworocznych, bo decyzji się nie planuje, tylko je podejmuje "tu i teraz".

Taką decyzje   decyzje podjąłem pod koniec listopada, bo zaistniała taka konieczność. 

Efekty są, forma rośnie. A zaczęło się od tego, że pod koniec listopada zmierzyłem sobie po paru latach ciśnienie  i wyszło mi, że mam nadciśnienie. Ponieważ żadna tabletka nie leczy ciśnienia, choć nie neguje, że nie raz jest konieczność takiego leczenia , a  w   90 %  mamy do czynienia z nadciśnieniem pierwotnym, gdzie  w większości przypadków powodem są nadwaga, zła dieta, sól, energetyki, za mało ruchu, postanowiłem nie leczyć nadciśnienia od d.. strony, tylko spróbować skorygować przyczyny i zobaczyć czy będą efekty. 

Najważniejsze  było rozpoczęcie  odchudzania  i zmiana jakości jedzenia,  po pierwsze zmiana pieczywa, na chyba jedyny jeszcze produkowany w Szczecinie chleb w 100 % z mąki w pełni razowej  typ 2000, bez drożdży i spulchniaczy u Reczyńskiego. , Do tego oliwa z oliwek dobra o niskiej kwasowości, oczywiście nie z hipermarketu, tradycyjne antymiażdżycowe   produkty  czosnek , cebula.. Ponieważ chleb jest chlebem siekierą,  po zjedzeniu człowiek czuje się pełny przez wiele godzin,  Reszta to po prostu automatycznie mniejsze jedzenie, zdrowych i dobrych produktów.  Zmierzyłem sobie przy okazji cukier i tak 2 godziny po takim chlebie, cukier wynosił 110, a 12 godzin później bez jedzenia 98,  brak gwałtownego wzrostu, a potem spadku glukozy we krwi to automatyczny brak głodu i ochoty na  słodycze. 


Efekt w ciągu 2 tygodni, nadciśnienie osiągnęło  wartość w granicach normy, a obecnie mam ciśnienie 20 latka, 120 na 80,  a pierwotnie miałem nawet powyżej 170  na 100. 

W pasie mam ca 7 - 8 cm mniej, na wadze  ponad 10 kg, nie wiem jaki był dokładnie punkt wyjścia. 

Żeby i w trasie nie jeść świństw, zaopatrzyłem się w taką kuchenkę. Pokazuje model, a nie sprzedawce u którego kupiłem, to co pierwsze się pokazało. 


https://allegro.pl/oferta/kuchenka-turystyczna-gazowa-na-naboje-kartusze-gaz-7310094923 przy okazji zyskuje się dużą niezależność od sklepów i oszczędza pieniądze, choćby przez możliwość zrobienia w każdym miejscu kawy ( zamiast energetyka), czy  herbaty. 

Dzisiejsza trasa Szczecin - Zdunowo - Niedźwiedź - Cisewo - Zieleniewo - Lipnik - Żarowo - Kliniska - Szczecin. a że jechało się lekko i przyjemnie, pokręciłem się jeszcze po Załomiu. 

Poza tym na trasie spotkałem już od dawna nieobecnego na BS " gada bagiennego" z trzema innymi kolażami. 

Teraz pozostaje się trzymać podjętych decyzji.