Listopad, 2023
Dystans całkowity: | 630.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 42.00 km |
Więcej statystyk |
Początek wysypu i pewno koniec, bo idzie ochłodzenie
-
DST
48.70km
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Paradoksalnie na zakończenie sezonu, najlepsza średnia zbioru, najładniejsze grzyby. 3 miejsca, głęboko ww lesie, na wszystkich rosły praktycznie same małe octowe podgrzybki. Ostatni tak ciepły dzień, a zwłaszcza poranek, bez deszczu i pochmurnie, co było plusem, bo pozwalało lepiej dostrzegać wychodzące maluchy. Około 370 podgrzybków w ponad 3 godziny. Bez spektakularnych widoków, bo grzyby ledwo widoczne, trzeba chodzić wolno i wytężać wzrok. Po drodze sprawdziłem też opieńki, jak ich nie było, tak nie ma i chyba w tym roku już nie będzie.
Las Arkoński
-
DST
13.00km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nadal bez opieniek i chyba już tak zostanie w tym roku.
Tylko kanie, CC
-
DST
69.25km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Za opieńkami, ale bez efektu
Pierwsze opieńki
-
DST
20.08km
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzybobranie + cc wieczorem
-
DST
58.77km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
3 i pół godziny, w tym sporo miejsca zajął 1 znaleziony przed wjazdem do lasu duży borowik, z którego finalnie jednak niewiele zostało. Mozolnie, równo, jak to w tym sezonie, ale też na wyzbieranych miejscach i to trzeba wziąć pod uwagę.
Podgrzybkowy sezon można uznać za powoli dobiegający końca, a był o wybitnie słaby, bez choćby jednego momentu, gdzie zbierało się szybko, lekko i przyjemnie, gdzie podstawowym problemem był brak miejsca w koszu, najsłabszy od kilkunastu lat. Nie przekłada się na brak grzybów u mnie, efekt jest taki sam, tylko trzeba było chodzić dłużej po lesie, no i w tym czasie nie można było chodzić za innymi niszowymi grzybami.
Czekam na opieńki, czy się pojawią ? Rok temu było już dawno po opieńkowym obfitym sezonie, no i będę się rozglądał za innymi niszowymi grzybami, podgrzybki będą raczej zbierane na bieżące potrzeby w mniejszych ilościach, o ile będzie jeszcze ku temu okazja.