Sierpień, 2024
Dystans całkowity: | 832.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 59.46 km |
Więcej statystyk |
śliwki + pętla Dobieszczyn - Rothenklempenow
-
DST
85.80km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
9 wiadro ...najpewniej przedostatnie wiadro, a potem pętla z 2 borowikami po drodze, były też pojedyncze maślaki i kilka kań, przejechałem się też kawałek po lesie, ale tam nie ma śladu po grzybach, wszystkie grzyby spotykane na obrzeżach.
Hintersee - deszcze, kurki, maślaki i śliwki
-
DST
67.80km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pod wiatą w Hintersee, miało być deszczowo i było, trzy razy musiałem na dłuższy czas szukać schronienia, a finalnie i tak nie uniknąłem przemoknięcia, na szczęście to lato, więc nie marznie się tak szybko i schnie się dosyć szybko
Było warto bo trafiłem na młode maślaki, akurat słoik do zamarynowania i dawno nie zbierane kurki na jajecznice
I jeszcze kolejne, 8 wiadro śliwek ( z drugiego drzewa ) ...
7 wiadro + 3 z innych drzew, czyli klęska urodzaju i to nie koniec
-
DST
9.50km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zabiegi pielęgnacyjne okazały się nadzwyczaj skuteczne, dobrze, że śliwy to nadzwyczaj uniwersalne owoce do przetworzenia na mnóstwo sposobów
Taki mój wynalazek kulinarny z tego co się często wyrzuca, czyli resztek po produkcji soku, po dodaniu m. in. i masła orzechowego wyszła super pasta, dobra zarówno do pieczywa, ale i świetnie komponowała by się np. z naleśnikami, a tak naprawdę najlepiej smakuje sama bez dodatków.
Pełna wymiana tylnego koła i śliwki zamiast Trzebieży
-
DST
9.50km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień wcześniej przy wyjeździe zauważyłem małą dziurkę, dziurkę załatałem i miałem jechać dziś do Trzebieży, gdzie miały stacjonować żaglowce, ewentualnie poobserwować te płynące do Szczecina, tuż po wyjeździe z domu guma, poszedłem wiec na piechotę z rowerem na Pogodno by na ogrodzie dokonać wymiany i pojechać dalej.
Przy dokładnym przeglądaniu stwierdziłem liczne zadry wewnątrz obręczy które wiązały się ryzykiem kolejnych gum zwłaszcza przy mocnym napompowaniu koła, poza tym koło było już parę razy centrowane, a sama opona już także dosyć zużyta, więc podjąłem decyzja o wymianie.
Telefon, czy do Synrosu, tam znalazłem fajną obręcz, i od razy na piechotę po obręcz, potem do domu po kupioną wcześniej oponę , okładziny hamulcowe i narzędzia.
Nowe koło Rigida Zac 19/ RM - 30, 36 H. 8 S.
Nowa opona
Nowe wykładziny
Nasmarowanie śrub od hamulców
Sama naprawa zajęła około godziny, a potem korzystając z okazji przerobiłem kolejne wiadro śliw.
Szóste wiadro śliw z drugiego drzewa i zupełnie przypadkiem po lewej stronie wymieniona obręcz i opona :)