Czerwiec, 2025
Dystans całkowity: | 1002.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 55.69 km |
Więcej statystyk |
Upał
-
DST
91.00km
-
Temperatura
35.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie byłem formie, pętla dla przejechania się przez Niemcy, potem Gryfino i Gardno, Radziszewie, pod koniec chciałem być już w domu, czasami tak jest, że się nie chce ..
czereśnie
-
DST
17.00km
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd za czereśniami, ale zapomniałem czegoś i musiałem wrócić się do domu, drugi raz mi się nie chciało jechać, pojechałem na "Manhattan" i była partia przecenionych czereśni, akurat pod kompot, wykupiłem wszystkie po niecało 13 zł za kg i zrobiłem pierwszą partię.
Loecknitz
-
DST
72.31km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd rowerowy do Niemiec, do Loecknitz, odwiedziłem m. in miejscówkę, gdzie równo rok temu zebrałem 72 borowiki. Tym razem w dalszym ciągu nic nie było, na całej trasie zebrałem 3 kanie szybko zaczął padać deszcz więc nie myślałem o zdjęciach, na całej trasie mignęły mi przed oczami na prywatnym polu 2 czasnice oraz po polskiej stronie 2 maślaki.
Po powrocie wyszła duża patelnia borowików
-
DST
80.92km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze sztuki za Tanowem
Tuż za Tanowem przy parkingu trafiłem 6 dużych zdrowych borowików, ponieważ pierwsze sztuki pojawiły się szybko, widziałem już oczyma wyobraźni łatwe borowikowanie na miejscówce w Zalesiu, tak jednak nie było, dopiero za granicą z Niemcami trafiłem w jednym miejscu kolejne sztuki i wyszło łącznie 8 dużych sztuk, co z cebulką przełożyło się na dużą patelnie borowików, która starczy na dziś i cały jutrzejszy dzień.
Pojawiły się też pierwsze stanowiska z kurkami, spotkałem też 4 kanie które mnie dziś nie interesowały.
W drodze powrotnej nie spotkałem z kolei żadnego grzyba, tak więc trzeba po prostu mieć szczęście, to dopiero początki, z drugiej strony z borowikami trzeba się spieszyć, gdyż mogą się w każdym momencie i w każdym miejscu pojawić w dużej ilości i jak to o tej porze bywa, jak szybko się pojawią tak szybko mogą zniknąć i jeszcze szybciej zrobaczywieć.
Mokro i deszczowo, ale udało się nie zmoknąć i ulewy przeczekać w bezpiecznym miejscu
Pierwsze grzybobranie - kanie, borowiki
-
DST
86.51km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla do Dobieszczyna i potem powrót przez Niemcy, aż pod Locknitz i przez Boock i Blankensee powrót do Szczecina, potem na Pogodno, gdzie zrobiłem kolacje z kań dla 3 osób a korzystając z poprawy pogody zrobiłem oprysk śliw w ogródku.
Spotkane grzyby: 2 borowiki w tym jeden już przerośnięty, 4 kanie, kilka kań małych dopiero co wychodzących, żółciak siarkowy, bliżej nieustalony gatunek muchomorów, olszówki, 2 czernidłaki kołpakowe
Żółciak siarkowy na pomniku przyrody
Pierwszy borowik w tym roku
Deszcz w Gruhnhof, udało się schronić i nie zmoknąć
Zebrane kanie
Pętla dobieszczyńska
-
DST
63.94km
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
po drodze wizyta na polu jagodowym, by sprawdzić czy jest szansa na udany sezon jagodowy w tym roku, po dwóch latach nieurodzaju, Coś tam się na krzakach pojawia. Pierwsza mała kania po drodze i muchomor czerwieniejący.
miasto
-
DST
9.00km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gardno - Stare Czarnowo - Kobylanka
-
DST
98.00km
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po raz drugi, akurat na niedziele prognozy zapowiadały pogorszenie pogody. Tym razem prognozowano burze w południe i wieczorem. W rzeczywistości koło południa być deszcz, ale bez burzy i bardzo silnego wiatru, czego się spodziewałem. Wbrew prognozom pierwszy deszcz nie obniżył temperatury, zrobiło się tylko potwornie duszno.
Po raz kolejny w niedzielę zrobiłem jazdę bez planu, po względnie bliskich okolicach - trasa Zdroje - Radziszewo - Garno - Stare Czarnowo - Reptowo - Zdunowo. Nic szczególnego.