dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

CC - Bobolin - Lubieszyn - Dobra

  • DST 48.00km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 maja 2024 | dodano: 24.05.2024



Trzebież - Brzózki - Zalesie

  • DST 82.30km
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 maja 2024 | dodano: 21.05.2024

Nic szczególnego, rozprostowanie kości i rozgrzewka w środku tygodnia,  tam przez Tatynię.  W drodze powrotnej skoczyłem zobaczyć krzaki jagodowe, w tych miejscach co byłem, nie ma nic, wygląda, że wszystko doszczętnie przemroziło i zapasy będą musiały starczyć i na kolejny rok.  




Nocna jazda, zdążyć z przed burzami, test własnego hipertonika z glukozą

  • DST 210.70km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 maja 2024 | dodano: 19.05.2024


Trasa Szczecin - Zdroje - Chojna drogą krajową,  Miętno  - Łaziszcze -   Klępicz - Godków - Brwice -  Trzcińsko Zdrój -  Góralice - Rów - Piaseczno - Tetyń - Trzebórz - Mielno - Zadeklino -  Czarnowo - Nowe Chrapowo - Stare Chrapowo - Linie - Bielice - Parsów - Gardno - Radziszewo - Szczecin 



Straszą nas burzami,  burze może nie potrzebne, ale deszcz jak najbardziej,  zakładałem że będą, więc celem była jazda a nie zwiedzanie,  z opadów był jeden deszcz koło Widuchowej,  bez wiatru i żadnego wyładowania na horyzoncie. 


Dodam, że ostatnio poczytałem sobie trochę o nawadnianiu sportowców,  i przetestowałem  dziś swój  pierwszy  hiperotonik,  biorąc pod uwagę zastosowane proporcje napoju z glukozą,  użyte składniki to 50 gram glukozy na 1,5 l wody  plus pół łyżeczki soli, to naprawdę działa, zero zmęczenia do końca, wydolność kręcenia nieporównywalna,  nie zużyłem nawet 100 gram glukozy, podobno tempo przyswajania przez organizm to 60 gram na godzinę, więc na pewno tu wszystko się spaliło, tym bardziej że siłą rzeczy je się mniej niż zazwyczaj innych rzeczy, 

Nie mam pojęcia ile bym mógł jeszcze jechać, ale gdyby była potrzeba nie było by problemu z dalszą jazdą. 








Krzyżówka na Dąbie i Zdroje nocą 



Kościół w Chojnie 




Skrót na Klępicz niedaleko  Siekierek., tym razem nie skręciłem na Moryń, by dojechać na szlak rowerowy.  Pocisnąłem dalej  by skręcić na nieoznaczony znakami skrót do Klępicza.  By jechać w stronę stacji Klępicz,  we wsi należy skręcić w prawo przejechać obok kościoła, tam jest znak na drogę gruntową w stronę szlaku do którego jest 450 m. 









Stacja Klępicz, przyjazna rowerzystom, już opisywana dwa razy prze ze mnie, tym razem udało mi się tu jeszcze dostać mapy rowerowe











Dalej kierunek Trzcińsko - Zdrój, a po drodze zjazd by zobaczyć w Brwicach  po 10 latach największy w Polsce mamutowiec, największe drzewo świata, dożywające nawet 3500 lat.  W Brwicach trochę się pokręciłem, próbując skrócić drogą polną powrót na szlak,  droga mnie jednak  zniechęciła i powróciłem na szlak w tym samym miejscu co go opuściłem tj.  drogą asfaltową w kierunku Narost. 







Rzut oka na Trzcińsko, jakże ciekawe miasto i dalej ścieżką rowerową w kierunku wsi Rów, tam odbicie na Banie,  Do Góralic cały czas wydzielonym szlakiem rowerowym, później kawałeczek  dk 26, do zjazdu na Banie. 



Zjazd na Banie, dokąd nie  dojechałem. W Piasecznie, odbicie na  Tetyń, by sprawdzić coś na kolejnym szlaku rowerowym




A konkretnie,  czy na tamtejszych MOR-ach, czyli miejsca obsługi rowerzystów jest już woda w ujęciu wody pitnej,  jest to przydatne latem, na tym odludziu, niestety w tym roku krany nadal są suche 








Dalej jak na tablicach, ponieważ byłem w formie, by w dystansie po dwójce wpadła jeszcze jedynka pokręciłem się jeszcze po parku Żeromskiego. 









Trzebież

  • DST 71.00km
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2024 | dodano: 16.05.2024

Przez Piaski,  Drogoradz, szlak czarny z odbiciem lasem do  drogi leśnej nr 27

Upalnie, skrajnie wysuszone powietrze, dodatkowo wietrznie, w  lesie wszystko skrzypi od suszy,  w sumie bardzo ciężko się jechało,  w sobotę  podobno mają być  burze, jeżeli by tak było i w niedziele się uspokoiło i ochłodziło bardzo by mi to pasowało ... pożyjemy, zobaczymy.



Decathlon + Pogodno

  • DST 34.90km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 maja 2024 | dodano: 14.05.2024

Decathlon 14 maja 
Pogodno  17 maja



Maszewo - Wyszogóra - trzy nowe skróty w terenie

  • DST 181.70km
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 maja 2024 | dodano: 12.05.2024

Szczecin - Kliniska - Tarnówko - Danowo - teren do Dobrosławca  -  Radzanek - teren śladem kolejowym do Maszewa - Dębice - Bagna - teren do Wojtaszyc szlak czerwony, Wojtaszyce, Dobra - Dobrkowo - Rogowo - Sienno Dolne - Troszczyno - teren skrótem do Łosośnicy -  Wyszogóra - dawna trójka do Nowogardu - Goleniów - Rurzyca - Kliniska - Załom - dokrętka pod Załomiem dawną szosą wylotową na trójkę, powrót Dąbie, Szczecin przez Wałach Chrobrego 

 




Aleja dębowa pod Danowem 



W Danowie za kościołem odchodzi skrót droga polna do  Dobrosławca w kierunku na Maszewo, tam dalej asfaltem przez  Radzanek, gdzie zauważyłem  ślady torów  przechodzących przez jezdnie, a obok,   w obie strony całkiem ładnie wyglądającą drogę polną, postanowiłem ją przetestować, kierując się na Maszewo. 





Droga kończy się  urwiskiem przed Maszewem,   kiedyś dalej szedł most,   na szczęście, po cofnięciu się kawałeczek,  odchodzi droga  polna do Maszewa,  Warto tu dodać, że ten most  nie był  taki zwyczajny,  szkoda, że go rozebrano

https://superportal24.pl/to-byl-najwyzszy-most-na-pomorzu-foto-3648







I jestem przy pierwszych zabudowaniach Maszewa, omijając ruchliwą drogę Goleniów - Maszewo, nie o tej porze, ale w ogóle , droga  jest ruchliwa i dosyć wąska.   Tak więc mam kolejny cel, przejechać i przetestować całą  trasę  dawnej kolei co najmniej od Mostów do Maszewa, a jak się da  od samego Goleniowa. 






Dalej bez kombinowania główą drogą z Maszewa do Nowogardu aż do Dębic, tam zjazd na szlak czerwony  w kierunku wsi Bagna 







Asfaltem do wsi Bagna i tam odbicie, by zrobić skrót w kierunku Dobrej Nowogardzkiej 







Bagna - Wojtaszyce, lekko piaszczysta droga,  tylko  krótka końcówka mocno piaszczysta.  Koniec jest  przy moście w Wojtaszycach 





Mniej więcej pośrodku  tej drogi,   minąłem taki krzyż, akurat jechał  ciągnik, więc zatrzymałem się  by zapytać, czy nie wie co to za krzyż, pośrodku niczego ?   Okazuje się, że 2  miesiące temu popełniono tam morderstwo,   chodzi o te zdarzenie, co potwierdziła jeszcze inna wzmianka w internecie, gdzie podano bardziej szczegółową lokalizacje. 
 


https://szczeciner.pl/zabojstwo-pod-dobra-pracowni...




Kultowa aleja  przy  drodze do Dobrej 





Kościół w Dobrej, z ładnym starym miastem, ale dziś się na nim nie skupiałem i pojechałem w kierunku na Łobza.





By zaraz skręcić  w kierunku na Borkowo  Wlk.  14 km,  w Rogowie kolejne odbicie   na Troszczyno



Za  Sieniem Dolnym,  minąłem   rzeczkę Dobrzenicę, która w tym miejscu miała wyjątkowy urok zbliżony do potoku górskiego





W Troszczynie dojechałem do drogi wojewódzkiej 147, przeciąłem ją  by przy krzyżu,  by  skręcić w kolejny skrót do Łosośnicy, droga znów lekko piaszczysto, pośrodku w Łosośniczce, jest fragment z bruku, dało radę jednak jechać,  choć w przypadku jazdy w drugą stronę jest tam krótki odcinek, gdzie trzeba by było zejść z roweru. 





Łosośnica, stąd można jechać wielu kierunkach, m. in .   w kierunku Kulic ( Nowogard), Resko  ( Płoty).  Dla pamięci, przy chęci skorzystania ze skrótu w odwrotnym kierunku na Troszczyn, należy skręcić przy drogowskazie na Łosośniczkę 1,4 km i jechać cały czas prosto. 







Ja pojechałem na Wyszogórę, a powodem było,  to, że  coś mi się poplątało w głowie i pomyliłem stacje z Wyszomierzem , oczami wyobraźni  już planowałem kolejne wycieczki,  gdzie  wysiadam w Wyszogórze z pociągu i korzystam z nowo poznanych skrótów w  kierunku na Łobez.   Rzecz w tym, że w  Wyszogórze nic się zatrzymuje już od lat :)  


Dalej już jazda głównymi drogami, jak w opisie,  nie wstawiam więc zdjęć, by mieć limit na wstawianie zdjęć w maju, który może się jeszcze przydać, na bardziej  ciekawe i niecodzienne miejsca. 


 




Pętla sławoszewska + ogród oprysk śliw x 2

  • DST 46.70km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 maja 2024 | dodano: 09.05.2024



.. niestety  nie ma wyboru, zwłaszcza odnośnie tej z największymi  owocami, a przy tym najobficiej owocującej, robale wiedzą co dobre, albo oprysk, albo 100 % owoców do wyrzucenia ..



Wpis z czwartku 36,80


W piątek powtórka  do ogrodu, przygotowanie ziemi pod pomidory i cięcie suchych gałęzi 





Białogard - Szczecin Stary Szlak Kolejowy i nie tylko

  • DST 166.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 maja 2024 | dodano: 07.05.2024


Białogard  - Szczecin,   do Gościna  fragmentem Starego Szlaku Kolejowego, plus z z Gościna do Rymiania, dawno już oddanym  szlakiem biegnącym dawną linią kolejową, szlak  obecnie nieco  zapomniany,  i nieoznaczony, tablicami  ( w drugą stronę w Rymaniu jest jedna tablica) , ja sam choć jechałem parę razy w tamtych okolicach szlak ten pomijałem skupiając się na zabytkach. , Z  Rymiania na Popiele dalszy ciąg szlakiem dawnej kolei, potem dawną krajową szóstką do Goleniowa, następnie kierunek  Lubczyna i wzdłuż jeziora Dąbie do Szczecina. 




Zabytkowy dworzec w Białogardzie, przyjazd  pociągiem kolei regionalnych, odjazd ze Szczecina 04:31 





Od razu wyjazd z Białogardu  nowo oddanym odcinkiem szlaku rowerowego, który biegnie z Wałcza do Kołobrzegu,  nie wszędzie są  to odrębne ścieżki rowerowe,  znaczna część trasy  to lokalne  drogi które kiedyś  przejechałem,  w tym najstarszy :"szlak zwiniętych torów "w regionie, tak jak  się chyba  kiedyś nazywał  szlak  ze Złocieńca do Połczyna Zdroju, taka nazwa mi się kojarzy z dawnych czasów. 






Rynek w Karlinie 




Fontanna w Karlinie ze strażakami w roli głównej, szkoda, że jeszcze nieczynna,   domyślam się, że fontanna nawiązuje do głośnej swego czasu erupcji ropy w Karlinie,  po której wiele sobie obiecywano 





Wyjazd z Karlina 



Rzeka Parsęta





Jadalny  żółciak siarkowy na trasie 





Śniadanie na trasie 








Gostyń pod Biedronką  tu  odchodzi niepozorna droga asfaltowa która potem odchodzi w prawo w pole,   nie ma żadnego oznakowania dokąd idzie, nawet nie ma informacji, że  to jest droga rowerowa, a szlak piękny jeszcze bardziej dziki i atrakcyjny widokowo, jak informuje stara zakurzona tablica wybudowany w latach 2007 - 2013, mimo to w znakomitym stanie nawierzchni.  Dla porządku dodam, ze szlakiem  z Gościna do Kołobrzegu już jechałem, tylko że wtedy nie był to jeszcze "Stary Szlak Kolejowy" 

















Na szlaku, ponieważ miejscowości  kiedyś zwiedzałem, jadąc drogami publicznymi  tym razem cieszyłem się jazdą  i ekscytacją, co jest za kolejną górką, czy zakrętem, las, łąka,  aleja drzew, w górę, czy dół  .. ?

 

Pałac, obecnie hotel w Rymaniu 





Z Rymania dalszy ciąg szlaku rowerowego, częściowo wzdłuż starej szóstki, potem szlak skręca w las, by zakończyć się  na drodze z bruku, którą można pojechać do Jeziora Popiele, bądź ja zrobiłem  pojechać kawałeczek w prawo i dojechać do dawnej krajowej szóstki by kontynuować jazdę 




 


Obecnie nie ma tu wielkiego ruchu, choć jakiś TIR czasami jechał, wszystko to ostatecznie znika  parę km dalej w Modlimowie, gdzie niemal cały ruch przenosi się na nową S-6





Zamek w Płotach









Obok rozległy park z licznymi pomnikami przyrody,  w tym numer jeden unikatowy  kasztanowiec, którego zwisające gałęzie się ukorzeniły dając początek nowym drzewom, całe drzewo otoczone są ze wszystkich stron takimi  oto nowymi drzewami.




Rzut oka na "drugi" zamek w Płotach 

 
Stary drogowskaz, teraz to lokalna droga. 








Lisowo - pałac ze złudzeniem optycznym, stoi tylko jedna cienka ściana  




Dalej prosto starą szóstką do Goleniowa, tam skorzystałem z nowo oddanej drogi rowerowej, która można przejechać przez całe miasto i dalej  kontynuować jazdę szlakiem do Lubczyny.  Skorzystałem z tej opcji jako, że zbliżała się pora  wyjazdów z pracy i dużego ruchu  drogowego.  Z Lubczyny kolejnym szlakiem rowerowym wzdłuż Jeziora Dąbie i dalej drogą rowerową aż do samego domu. 




.

Lubczyna 





Po drodze wzdłuż Jeziora Dąbie, czyżby stanowisko Barszczu Sosnowskiego ? 




CC

  • DST 9.00km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 maja 2024 | dodano: 06.05.2024



Przybiernów - pętla

  • DST 141.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 maja 2024 | dodano: 05.05.2024

Szczecin - Załom - Pucicie - Lubczyna - szlak rowerowy - Modrzewie - szlak rowerowy Kąty, Stepnica - Przybiernów S-3 - Babigoszcz - droga pożarowa nr 27 - Żólwia Błoć, Białuń, Miękowo - Goleniów, PKP Goleniowski Park Przemysłowy,  Kliniska, szlak konny, Pucicie, Załom , Szczecin 







Fragment szlaku wzdłuż Jeziora Dąbie  z Lubczyny w kierunku Stepnicy 




Kąty - nowo wybudowane lapidarium, na terenie dawnego cmentarza 






Szlakiem rowerowym do Stepnicy, dalej w kierunku Przybiernowa aż do S-3 





Powrót wzdłuż S-3 w kierunku Miękowa, postanowiłem jednak zjechać i zrobić objazd drogą pożarową nr 27,  mającą znaczenie zarówno jeżeli chodzi o skrót  między kilkoma miejscowościami, ale dla mnie również  to miejsce wielu udanych grzybobrań, w pobliżu są także znane mi stanowiska na kurki. 















Na drodze tej był  kiedyś legalny przejazd kolejowy, niedawno zlikwidowany,  nadal jednak przejście nie stanowi problemu, a widoczność jest tam znakomita i szeroka po horyzont. 





Powrót przez Żółwią Błoć, Białuń, Miękowo, Goleniów i drogą na Rurzycę,  jest jednak nowość, czynna już nowa stacja przy Goleniowskim Parku Przemysłowym. 









A dzięki temu, można się tu teraz łatwo i legalnie przedostać do lasów Puszczy Goleniowskiej 





Przez las znanymi sobie drogami przedostałem się na drogę wspomagającą S-3, która pojechałem do Klinisk 




Pod Klinisk postanowiłem pojechać wzdłuż torów do Załomia, ponieważ droga była bardziej piaszczysta niż zwykle, postanowiłem zjechać na szlak konny, który wydawał się bardziej atrakcyjny i był do pewnego momentu 







Po w pewnym momencie drogi w miarę ubite się kończą i trzeba przejść przez ogromne piaszczyste pole, tak więc  nie zamierzam tamtędy więcej iść, tym niemniej jest to faktycznie skrót kończący się  ulicą Rzemieślniczą w  Pucicach, na granicy z Załomiem.  Dalej już prosto do Szczecina, po drodze wstąpiłem jeszcze na dworzec PKP by coś sprawdzić.