Loecknitz Packstation
-
DST
60.94km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 6 do Reczyńskiego po chleb, kontynuując kierunek pojechałem w pierwszą stronę przez Lubieszyn. Po drodze na terenie Niemiec pierwsze maślaki, robaczywe .
Pojawiły się też komary, także lepiej mieć ze sobą jakiś dobry środek, odstraszający.
Najprawdopodobniej dziś będzie jeszcze paczka do odebrania, ale ta będzie mniej pilna. Nawet o poranku upalnie i parno.
W drodze powrotnej spotkałem Janusza i Kubę, pozdrawiam serdecznie.
Jagody pojemnik 4, 7 litra - o świcie
-
DST
43.00km
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd o 03:30, przede wszystkich dlatego, że przed 10 chciałem być już w domu ( czekanie na przesyłkę), ale niezależnie to dobra pora, ze względu na upał w ciągi dnia 
Jagody pojemnik 4, 7 litra
-
DST
44.76km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze

Brakuje punktu odniesienia, pojemnik ma 4, 7 litra, dobrze mieści się w bagażniku, jest miejsce na picie, a na to wszystko można po zamknięciu położyć plecak.
Kupiłem specjalny pojemnik z myślą o jagodach, jeżynach, kurkach, borowikach, kaniach, maślakach .... itd. Nic wielkiego, ale pomimo to świetny zakup.
Po historycznej ulewie, spadł kolejny deszcz z opadem ponad 20 litrów i dzięki Bogu, nareszcie wszystko się zazieleniło, także krzaki jagodowe. Pojawiły się jagody, jest lepiej niż myślałem, aczkolwiek gorzej niż rok temu, tam gdzie się pojawią może być nawet lepiej bo jest wilgoć, ale w wielu miejscach jagód nie ma w ogóle.
Powoli pojawiają się coraz liczniejsze doniesienia o pierwszych kurkach, borowikach, choć jeszcze w oddaleniu od Szczecina.
Oczywiście jeżeli tylko będzie czas i możliwość priorytetem będą zbiory, wszelkiego rodzaju, szykuje się także komunikacyjny wyjazd do Loecknitz.
Jak dla mnie mogą być dalsze ulewy. Po zakończonych zbiorach wyruszyłem zobaczyć na maślakowe miejsce, tak jak się spodziewałem jeszcze grzybów nie ma,
Geesow - info w sprawie niemieckich czereśni
-
DST
83.00km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka w okolicach na południe od Rosówka, miał być test nowej drogi rowerowej, biegnącej od przejścia, ale była zalana.
Przy okazji kręcąc się po okolicach Geesow, napotkałem Niemca i zapytałem się o to, co mnie zawsze nurtowało, czy te aleje czereśniowe, wzdłuż dróg polnych , są prywatne ? Otóż tak są prywatne, co więcej są one po obecnych deszczach spryskane, tak więc warto uważać co się zrywa. Pan się żalił, że Polacy potrafią przyjechać z drabinami i zbierają czereśnie całymi skrzynkami, jak mówił jak się spróbuje na miejscu kilka sztuk to nie ma problemu, ale to jest taką postawę wiadomo jak ocenił.
Ale na szczęście jak się jeździ to się zna różne opuszczone miejsca i działki i na takie tylko wchodzę.
Loecknitz Packstation
-
DST
68.66km
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po drodze czereśnie
Jagody - pętla przez Babigoszcz
-
DST
110.85km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze

Pasteryzacja zbiorów
2,4 kg jagód od czego należy odjąć wagę opakowań. Zebrane w rowach odwadniających, w okolicach drogi pożarowej nr 31. Na początku zbierania wobec ogólnego niedoboru jagód wpadłem na pomysł, by któregoś dnia przyjechać tam z wiadrem na cały dzień, ale niestety lustracja kolejnych terenów potwierdza wcześniejszą diagnozą, więcej jagód jest tylko w pojedynczych specyficznych miejscach, było za sucho w kluczowym momencie.
Po zbieraniu wyjazd z puszczy przez Sobieszewo, Babigoszcz.
Puszcza Wkrzańska
-
DST
72.88km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po historycznych deszczach, zobaczyć jak nawodniło newralgiczne dla miejsca. Z jagodami krucho, obawiam się straconego sezonu, właściwie poza wyjątkami jest brak owoców lub do kilku sztuk na krzaczkach, tylko w specyficznych, wyjątkowych miejscach jest inaczej.
Rekordowe opady od 40 lat na zakończenie miesiąca
-
DST
28.05km
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Dąbia i z powrotem przed śniadaniem, tak wyszło, końcówka nieco słaba, ale cóż, obowiązki, nie ma co narzekać i odpoczynek od roweru jest potrzebny.
Tymczasem dobre wieści, tylko mam obawy, że w terenie nie wszędzie jest tak dobrze.
Wreszcie spadł porządny deszcz, w Szczecinie spadło wczoraj wieczorem i nocą 71 mm co jest bliskie dobowemu rekordowi z 1978, ale już w Trzebieży było to tylko 6 mm. Dziś ma nadejść kolejna fala opadów, właściwie to już nadeszła i oby się sprawdziły prognozy wszędzie tam gdzie jeszcze jest sucho. W lasach u progu sezonu jagodowego sytuacja jest krytyczna, nie wiem na ile opady pomogą, ale jest szansa, odnośnie jagód, że nie uschnie, szybko to co jest, a na razie wygląda, że jagód będzie mało. Grzybów też żadnych nie ma, choć już lipiec, to jeszcze nie czas na podgrzybki, ale choćby jakiś maślak powinien się już dawno trafić. 
Puszcza Wkrzańska
-
DST
62.94km
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
https://www.plotaroute.com/route/1601732
Sprawdzenie jagód
Pasewalk pętla
-
DST
114.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie tak długo jak by się chciało, ale cóż obowiązki, nie można narzekać.
Na mapie kluczowy fragment.
https://www.plotaroute.com/route/1600828
Innie kierunki nie wchodziły w grę, bo musiałem tak jechać, by przejeżdżać w drodze powrotnej koło Szpitala na Unii Lubelskiej, do którego dostarczyłem potrzebne zamówienie.
W drodze powrotnej w pobliskim rodzinnym ogrodzie, przycinanie pomidorów, skubanie czereśni i czerwonych porzeczek, te wystawione na działania słońca, są już całkiem, całkiem. 
Rzeźba przy drodze z Mewegen do Rothenklempenow
Pasewalk - dworzec, za 15 minut jechał pociąg do Szczecina, nie skorzystałem. 
Wyjazd z Pasewalku szlakiem rowerowym w kierunku Prenzlau, żal było opuszczać szlak już w Rollwitz tj. zaledwie kilka km dalej 


Z Rollwitz do Brollin jedzie się wspaniałą szeroką drogą a na końcu najdziwniejsza rzecz w ostatnim czasie. Dookoła rosnącego na rozdrożu dębu, wybudowano wysoki kamienny mur. Może ktoś rozumie idee która stoi za tą budową ? 
Zamek w Brollin 




Najciekawsze odkrycie to przejazd skrótem do Casekow przez Casekower Heide. O ile jadąc asfaltowymi drogami widzimy po horyzont pola, korzystając z tego skrótu zjeżdżamy w dól w zagłębienie i nagle jesteśmy w dużym lesie, doskonale zacienionym i z wyraźnie chłodniejszym powietrzem. 
Z Casekow niewiele się zmieniło jedyna droga asfaltowa wychodzi w kierunku krajowej B 104, ja pojechałem drugą brukowaną w kierunku Bergholz. Na zdjęciu spojrzenie do tyłu na tę drogę. 
Bergholz - wyjazd na Grimme, może następnym razem pojadę tędy. Tu już nie jechałem, pojechałem w przeciwnym kierunku tj. do Loeckitz, tam już znajome okolice.


