Rokita - Moracz - tłuczenie kilometrów zanim zrobi się upał
-
DST
148.20km
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd o 03:30, cel nabić przed południem ile się da kilometrów, by całkiem nie zardzewieć i jednocześnie się nie ugotować. Trasa: Szczecin - Załom - Goleniów - Babigoszcz - Rokita - Zółwia Błoć - Miękowo - Goleniów - Stawno - Kliniska - Załom. - Szczecin. Trasa tak dobrana by jechało się w cieniu także po wschodzie słońca i tak było przez 125 km, aż do Klinisk. Nowością, która mnie ucieszyła jest nowa nawierzchnia z Goleniowa w kierunku Rurzycy. Miałem też dziś szczęście przy przechodzeniu przez S-3 pomimo ogromnego ruchu w drodze nad morze, udało mi się przejść bez zatrzymania przez obie jezdnie, za chwilę oczywiście w obie strony pędził niekończący się sznur samochodów. . Prawdziwy cud, a obawiałem się, że będę tam stać bez końca. Pierwotnie planowałem na rozjeździe dróg pojechać na Strumiany, ale zobaczyłem przed sobą, aż po horyzont rozgrzaną patelnie bez grama cienia, ze słońcem święcącym z przodu, prosto w oczy. Dlatego pojechałem zacienioną drogą do Klinisk. Temperatura w chwili wyjazdu 20 stopni, w chwili powrotu 29.