Rekord życiowy
-
DST
220.78km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 października 2014 | dodano: 12.10.2014
Nowy rekord życiowy. jako przeciwwaga dla ostatnich krótkich grzybnych dystansów. Cel minimum 170 km, by dobić do przebiegu 500 km w połowie miesiąca. Ostatecznie pojechałem do Dziwnówka i po raz pierwszy wracałem trasą turystyczną ( przy opcji jazda tam i z powrotem). A ponieważ byłem w formie brakujące km do okrągłej liczby 220 , nabiłem w Szczecinie. Późny wyjazd, powrót tuż przed północą.
komentarze
leszczyk | 17:50 niedziela, 26 października 2014 | linkuj
Serdecznie gratuluję, mi udało się w tym roku pokonać 200 km, ale po Oder Neisse, czyli nie ma porównania z hardcorem do Dziwnówka. Może w przyszłym roku odważę się na eksplorację polskiego wybrzeża...
jotwu | 17:54 sobota, 25 października 2014 | linkuj
Nawiązując do Twego wpisu dotyczącego mojej wycieczki pod Rieth 25 października dodam, że jako klasyczny skowronek bylem tam przed wyżerką, niestety. Przy tak zwanej okazji przeglądnąłem wykaz Twoich wycieczek, stąd też pozwolę sobie i ja pogratulować Tobie rekordowego dystansu. Niesamowity dystans budzący moje szczere uznanie ! Pozdrawiam - Janusz
srk23 | 14:02 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj
Widzę ostatnio we wpisach szczecińskich kolegów same rekordy (chociażby rekord 318km Ernira)
Komentuj