dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Dwa kapcie i dwa razy deszcz

  • DST 110.15km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2016 | dodano: 09.10.2016

Miało być coś większego, ale od rana wszystko się przeciągało. Całonocne opady spowodowały, że kilka razy przesuwałem wyjazd. Za Kliniskami w najgorszym miejscu, bo w polu i podczas deszczu złapałem kapcia, dodatkowo podłoże było piaszczyste więc łatwo nie było. Po wymianie wróciłem do Klinisk, trochę się podsuszyć, dopompować koło i załatać dętkę. Dobrze zrobiłem, bo po przejechaniu 3 km złapałem drugi kapeć. Na szczęście nie padało i w miarę spokojnie sprawdziłem dokładnie oponę i znalazłem szkło. Postanowiłem jechać dalej, po kilku km, kolejny ulewny deszcz. Korzystając z okazji pojechałem tylko za Miękowo, by sprawdzić grzybową miejscówkę. Nadal nic nie ma. Stąd powrót do domu, tuż przed zapadnięciem zdążyłem jeszcze złożyć wizytę na cmentarzu.








Klejenie pierwszej dętki. 




Drugi kapeć. 





Deszcz pod Goleniowem, zdążyłem drugi raz solidnie przemoknąć. 




komentarze
jotwu
| 17:26 poniedziałek, 10 października 2016 | linkuj Podziwiam Cię za wytrwałość w kontynuowaniu wycieczki i to przy tak obrzydliwych warunkach atmosferycznych. Grzybów w tym roku pewno się jednak nie doczekamy.
michuss
| 20:08 niedziela, 9 października 2016 | linkuj Mam podobnie jak strus ;)
strus
| 18:45 niedziela, 9 października 2016 | linkuj Mi po złapanym kapciu od razu się nie chce :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]