Za kurkami
-
DST
80.79km
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 lipca 2018 | dodano: 27.07.2018
Jazda na kurkowe i podgrzybkowe miejscówki. Znalazłem tylko dwie olszówki. W drodze powrotnej ruszyłem na miejsca, gdzie rosną maślaki i kanie także bez efektu. Po drodze na przestrzeni około 30 km, spotkałem 2 małe maślaki i jedną małą kanie w centrum Rurzycy., wreszcie skupisko kilku mało smacznych maślaków sitarzy Od ponad 2 tygodni, kiedy spadł jedyny od zimy ciągły i w miarę obfity deszcz nie spadła ani kropla deszczu, co przy obecnych upałach oznacza, że wilgoć w lesie jest już kwestią miłych wspomnień. Boję się, że zbiór maślaków 2 dni temu był tylko miłym epizodem, przynajmniej na razie.
W pierwszą stronę podjechałem pociągiem do Goleniowa.
Ciekawe jak długo będę musiał się zadowolić takim zdjęciem z przed dwóch dni ?
komentarze
meteor2017 | 14:42 sobota, 28 lipca 2018 | linkuj
Tym razem u mnie trochę kurek (podobnie jak tydzień temu), ale pojawiają się następne maleństwa... Ruszyły się prawdziwki, kań brak. Poza tym widać ślady działalności grzybiarzy - walające się robaczywe kapelusze i ogonki, co może być jednym z powodów braku kań i małej ilości kurek.
jotwu | 06:30 sobota, 28 lipca 2018 | linkuj
Wprost trudni mi uwierzyć, że tego roku będą jakiekolwiek grzyby dramatyczna susza chyba na to nie pozwoli, no ale Tobie i sobie życzę, by tak nie było.
meteor2017 | 19:03 piątek, 27 lipca 2018 | linkuj
To faktycznie tak sobie... w weekend zobaczymy jak sytuacja rozwija się u nas.
Ale nawet przy tym jednym zbiorze jest i tak lepiej niż u mnie bodaj trzy lata temu - deszcze okolice Żyrardowa omijały wtedy zupełnie, wszędzie padało, nawet w Łodzi z jednej strony i w Warszawie z drugiej, a u nas ani kropelki. W lesie sucho i grzyba się nie uświadczyło.
Komentuj
Ale nawet przy tym jednym zbiorze jest i tak lepiej niż u mnie bodaj trzy lata temu - deszcze okolice Żyrardowa omijały wtedy zupełnie, wszędzie padało, nawet w Łodzi z jednej strony i w Warszawie z drugiej, a u nas ani kropelki. W lesie sucho i grzyba się nie uświadczyło.