Wysyp w pełni, są opieńki i 3 borowiki
-
DST
54.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 280 podgrzybków w koszu, plus te nie zbierane, zwłaszcza w końcowym etapie. Czas 2 godz z +. Dodatkowo 5 stanowisk opieniek, niezbieranych, 3 borowiki zdrowe i piękne. Trasa dokładnie ta sama co ostatnio, początkowo grzyby większe w średniej ilości, doszedłem do mojego miejsca z porzuconymi kilka dni temu podgrzybkami, a tu mamy wysyp, same maluchy octowe, których nie widać na zdjęciu , dopiero na końcu miejscówka z większymi grzybami. Ludzi w głębi brak. Na koniec zajrzałem z ciekawości na przeciwne pole w jagodzinach, w 5 minut ok. 30 podgrzybków, To już nie wliczane i niezbierane. W głębi lasu, końca wysypu nie widać.
W najbliższym tygodniu jest splot różnych spraw, stąd nie wiem jak będzie z grzybami, najmniej do 22 października. Jakby nie było na pewno nie będę mógł sobie pozwolić na robienie opieniek w occie, a wszystko wskazuje, że te już na moich miejscówkach są. Zobaczymy co będzie w niedzielę, bardzo poważnie zastanawiam się, by porzucić rower i udać się pieszo w Puszczę Bukową w poszukiwaniu borowików. Razem to już sześć znalezionych pod rząd zdrowych borowików, tej jesieni, przez całe lato napotkałem ze 20, z tego 100 % robaczywe. Czy warto teraz próbować szukać borowikowych miejscówek ? Oto jest pytanie. ! Pierwszy napotkany borowik zachęcił mnie bym odwiedził miejscówkę borowikową koło Zalesia, tam jednak dziś nic nie było.
O ile w terenie nizinnym rower, mapa w kieszeni i nie przejmowanie się gdzie wyjadę, daje mi przewagę, nad statystycznym grzybiarzem, to w Puszczy Bukowej, górzystej z dużą ilością trudnego terenu jest kulą u nogi. Może wymyśle coś innego ? Zobaczymy, jak się to wszystko ułoży.
Mając pełny kosz zajrzałem z ciekawości na przeciwne pole, a tu jak widać przy samej drodze leśnej podgrzybki, w obrębie
kilku metrów schowanych w trawie było, o ile pamiętam 13 sztuk.
A tu stanowisko opieńki ciemnej przy trasie Tanowo - Dobieszczyn, jedno z kilku, malutkie, ciekawe co się dzieje na moich miejscówkach ? Cóż, wszędzie być nie można.
komentarze