Powrót na miejscówkę
-
DST
50.50km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót na ostatnią miejscówkę, pomimo tego, że początkowo pomyliły mi się pola i wszedłem za wcześnie, zebrałem pełny kosz w 1:40 minut, kończąc w tym samym miejscu co poprzednio. Nie zbierałem grzybów mikrusowych , by pozwolić podrosnąć jak największej liczbie owocników. Te średnie zostały w tym momencie dosyć mocno przebrane, malutkie zostały na miejscu. Poza tym zauważyłem dwa niewielkie stanowiska opieniek które dziś mnie nie interesowały oraz niewielkiego siedzunia sosnowego.
Poza tym duża ilość muchomora zielonawego ( sromotnikowego), ale tych nie jemy, jakby ktoś nie wiedział.
Siedzuń sosnowy, ceniony grzyb jadalny.
Tutaj zabrałem tylko 2 grzyby, grzybów octowych jest już duży zapas, a jeszcze opieńki są w obwodzie :) Dziś pójdą na sos, a resztę najprawdopodobniej oddam komuś kto lubi grzyby, a nie może pojechać do lasu.
W drodze powrotnej w Tanowie spotkałem duet "jotwu" i " jotka". Pozdrawiam.
komentarze