dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Galembecker See

  • DST 181.00km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 maja 2022 | dodano: 01.05.2022

Relacja będzie jeszcze uzupełniana,  tam, nieco terenu i pagórków i zróżnicowanej nawierzchni od Pasewalku, powrót piękne asfalty. 

Bez problemów z zapasem sił, bez kryzysów.  Grunt to dobre nawodnienie i jedzenie.  Całodzienna racja żywnościowa, to przygotowane dzień wcześniej 400 gram pęczaku, z dodatkiem masła dla bardziej wilgotnej konsystencji i 300 gram masła orzechowego, oczywiście same orzechy, bez dodatków czy to tłuszczu palmowego, czy nie daj Boże cukru.   W porze letniej na całodzienne jeżdżenie to mój optymalny zestaw, pełen energii, ale i błonnika  magnezu ... 




Mapka:

https://www.bikemap.net/en/r/10751185/?created=1#8...









Licznik rowerowy, godzina 04:26,   trzeci  przy Cmentarzu Centralnym 






Szybki tempem do Pasewalku, przejazd także odbył  się sprawnie.   W międzyczasie w Loecknitz, scenka rodzajowa, niemieckiej młodzieży.    2 osobniki płci męskiej i 2 żeńskiej,   jeden z nich szedł na golasa, po głównej ulicy miasteczka,   reszta  towarzystwa pękała ze śmiechu,   nie to, żebym przeżył szok,  tym nie mniej jak dla mnie  nieśmieszne.  Też byłem kiedyś w ich wieku.   Ja taki stary, czy świat dookoła zwariował .. ?





Zjazd w kierunku celu wycieczki.  Jest kilka wariantów i z perspektywy, drugi raz bym go nie wybrał  gdybym chciał się udać do jeziora, no chyba że celem samym w sobie byłoby "Stettiner Grenzweg" 





Na szlaku tym   nic się nie zmieniło od lat,   na zdjęciu jedno z ładniejszych oznaczeń szlaku , w wielu miejscach są one zatarte,  szlak pełen zwrotów kierunków o zmiennej nawierzchni,  gorszego asfaltu i płyt.  Nie ma tragedii, ale są lepsze opcje. 






Jadąc  zjechałem do miejscowości Gross Spiegelberg, gdzie jak się okazało urodził się  mistrz świata w boksie, wagi ciężkiej 





Są też i ładne odcinki i tym odcinkiem  dojechałem do punktu Burgwall, w oddali widać  Brohmer Berge,  ze wzgórzami o wysokości ponad 100 metrów, jadąc szlakiem trzeba je pokonać 




W tym miejscu poprawiło się też oznaczenie szlaku.










Las Brohmer Berge,  zaczyna się tu  szlak jezior meklemburskich, niestety długi odcinek to przeplatanka asfaltu i bruku,  zmiana następuje nieraz co kilkadziesiąt metrów,  to chyba takie zabezpieczenie, by się za bardzo nie rozpędzać. 





Gehren




Dalej szlak biegnie drogą polną, z którego część to wąwóz porośnięty dębami





Galenbeck pierwotny cel wycieczki Tanzlinde,  czyli spotykane w Niemczech drzewo, miejsce  spotkań i zabaw ludowych z platformą do imprezowania w koronie drzew.      Szerzej na niemieckiej wikipedii 





Galenbeck - ruiny 

















  Galenbeck to przede wszystkim jezioro,  otoczone obszarem chronionym, bagnami i mokradłami i szlakiem dookoła niego,  który będę chciał kiedyś dokładnie przejechać, ale wówczas dojadę tu drogą taką jaką wracałem do domu, która będzie na mapce .... 






Wyjazd z Galenbeck główną drogą w kierunku Torgelow, wielkie długie  niekończące proste, świetne asfalty do aż do Torgelow







Dwie główne drogi do Galenbeck przeze mnie po czasie zalecane,     do Torgelow L 312  I dalej  L-32,   na zdjęciu na lewo, oraz  skrótem do Strassburga przez Neuensund. Zdjęcie wykonane po wyjeździe w Rohrkrug

Ja pojechałem w lewo.





W Heinrichwalde  na Rothemuhl,   na krzyżówce, wszystkie kierunki wyglądają atrakcyjnie





Z Rotemuhl w kierunku  drogi krajowej B 109.     Po drodze jest zjazd do lasu do Märchenwald Rothemühl, ale nie wszędzie da się być.  Filmik stamtąd 


https://www.youtube.com/watch?v=1l1eYMAk6ao






Po minięciu ruchliwej drogi B-109,  następuje kontynuacja do Torgelow,  z wydzieloną drogą dla rowerów, obie puste i przepiękne.  Ku pamięci na drodze krajowej B-109,  na południe biegnie wydzielona droga rowerowa w kierunku Pasewalku.  Na północ w kierunku Anklam takiej drogi brak i wobec natężenia ruchu, nie nadaje się ona na rower na tym odcinku. 




Torgelow, dalej to już znajome tereny. 



Powrót przez Dobieszczyn,   dalej na Cmentarz, a potem dokrętka  przed Urzędem Miejskim, skąd szybko uciekłem i zrobiłem jeszcze dwie pętle dookoła pleciugi. 





c, d, n 




komentarze
jotwu
| 16:11 niedziela, 1 maja 2022 | linkuj Zagraniczna wycieczka na dystansie dostępnym dla nielicznych. Moje gratulacje. Z pewnością nie jesteś taki stary, tylko obyczaje młodzieży niemieckiej są bardziej swobodne, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ale niech się bawią. Za oknami świeci jeszcze słońce a Ty już w trakcie wpisywania wycieczki na zabójczym dystansie. Niezmiennie podziwiam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa esciu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]